
Była z nami od lat. Dzisiaj zniknęła. Nie ma już dziury przy skrzyżowaniu Orlika i Słowackiego
Wczoraj opublikowaliśmy artykuł dotyczący dziury w drodze znajdującej się przy skrzyżowaniu Orlika i Słowackiego w Przasnyszu. Choć ubytek towarzyszył nam od wielu lat, dziś został załatany.
Na problem, do którego w zasadzie już większość mieszkańców zdążyła się przyzwyczaić, w czasie ostatniej sesji rady miasta zwrócił uwagę radny Sławomir Czaplicki.
– Jeśli skręcając samochodem z ulicy Słowackiego, w ulicę Orlika na tę dziurę i wystającą z niej studzienkę najedziemy, to możemy nawet uszkodzić auto – mówił.
Temat spotkał się z zainteresowaniem internautów. Czytelnicy dzielili się wspomnieniami dotyczącymi tego od kiedy ubytek w drodze istnieje (jedna z najstarszych przytoczonych dat to 2006 rok) lub wspominali moment, gdy najechali kołem na wystającą studzienkę. Inni proponowali, by dziurę zostawić i jakoś ją zagospodarować, np. wpisać do ewidencji zabytków, nadać nazwę „nieznanego urzędnika” albo nawet urzędnika z imienia i nazwiska. Padł również taki pomysł: „może to jakoś ogrodzić? Ładny parkan i daszek i nazwać to „pomnikiem dziury drogowej z kratką” czy jakoś tak? pomalować na biało czerwono? jednak to nasza historia i nasze dziedzictwo”.
Śpieszymy donieść, że żaden z Państwa pomysłów nie zostanie zrealizowany. Po dziurze dziś nie ma bowiem śladu. W ciągu dnia została załatana przez pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, co prezentujemy na załączonych zdjęciach. I oczywiście dziękujemy drogowcom za szybką reakcję.
ren
I pięknie, próbowali wlodarze, próbowali radni, a załatwiły media 😆
Bo nasz burmistrz jest do wyższych celów stworzony. Piosenki, fotki i bujanie w obłokach
Hahahahaha dobre
No akurat w tym przypadku media zrobiły temat po interwencji radnego Czaplickiego i jak widać wespół zespół radny z mediami załatwili sprawę.
Witam, Napiszę tutaj do ludzi śmiejących się z wykonanej dzisiaj pracy przy uzupełnieniu ubytku – „na następną zimę znowu powróci”, sprawa wygląda tak że dzisiaj ubytek został uzupełniony wstępnie, w ciągu najbliższych dni ubytek będzie zrobiony porządnie tak aby nie zapadł się w najbliższych miesiącach 🙂 pozdrawiam.
Ojej ale ten radny wspaniały, wszystko załatwi aby mieć elektorat na wybory,pod tym kątem jest zmany
Brawo!
Za pokrywą druga dziura więc pomysły się przydadzą. Takie łatanie starczy na miesiąc może dwa bo każdy się już nauczył omijać.
No chwalić się tą łatką udeptaną gumofilcem to naprawdę jakaś komedia. To nie jest chyba jakaś inwestycja wymagająca rospisania przetargu i pozyskania środków z UE. Skuć asfalt po 50 cm do okoła wzmocnić podłoże i położyć nowy asfalt pewnie ze dwie taczki by go było trzeba.
Wystarczy sprawdzić w Google Street View że nawet cztery lata temu tej dziury jeszcze tam nie było.
Mogło nie być dziury ale dla radnego to i tak zrobił to PIS ,bo PSL to dla.niego autorytet
Tak i nie. Na GoogleStreet jest akurat zalepiona, jednak tam ustawicznie po zimie wszystko się zapadało i tak do kolejnego 'podlepienia’. Widocznie jest jakaś fuszerka poniżej i trzeba kompleksowo, zerwać całość i nowe położyć….
No nie leganco zrobione sensacja artykuł trzeba napisać i do kroniki wkleić.
Takie załatanie może wystarczy na miesiąc czasu ale za włazem już nie załatali bo była tylko mowa o jednej stronie
…. eee tamm, popieram czarną dziurę, spokój jest w dziurze, nie zasypujmy dziury, w dziurze nie ma nic ale póki, co jesteśmy w czarnej du….e!!!
Żegnaj, kochana dziuro… Będzie nam ciebie brakowało… 🙁
Żenująca ta wiadomość, ale czy teraz info bedzie sie zajmowało też innymi takimi zgłoszeniami, czy to zależy od interweniującego.
Jeśli inni będą tak aktywnie przez całe 5 lat w różnych sprawach interwniować i załatwiać sprawy ludzi to znajdzie się. Nie ma? To masz odpowiedź czemu.
Tyle lat a tu wystarczył artykuł i podśmiech**ki czytelników i proszę. Dziury nie ma. 🙂