Przasnysz. Kobieta napadnięta i okradziona we własnym mieszkaniu.
Wczoraj informowaliśmy o brutalnym pobiciu 45 – letniego mężczyzny. Okazuje się, że nie było to jedyne mrożące krew w żyłach zdarzenie, do którego doszło w Przasnyszu w ostatnich dniach. W piątek ofiarą brutalnych sprawców stała się mieszkanka osiedla Orlika, którą napadnięto w jej własnym domu, kradnąc jej mienie.
W Przasnyszu w bloku przy ulicy Lipowej spokojne życie wiodła kobieta. Nieoficjalnie wiadomo, że dorabiała sobie, handlując złotem. Jej spokojny świat legł w gruzach 17 stycznia, kiedy złodzieje w kominiarkach wtargnęli do jej mieszkania, dokonując na niej rozboju i kradnąc mienie o znacznej wartości. Choć ofiara oddała złoto dobrowolnie, sprawcy byli brutalni, wykręcali jej ręce i bili.
Nasze źródła mówią, że sprawcy, obawiając się reakcji sąsiadów, związali i zakneblowali kobietę, aby nie krzyczała. Nieoficjalnie wiadomo również, że policji udało się ująć brutalnych złodziei, którzy trafili do aresztu, ale jest to informacja niepotwierdzona.
Na trop sprawców funkcjonariusze mieli trafić, za sprawą kobiety, która przed zdarzeniem odwiedziła ofiarę najprawdopodobniej w celu dokonania zwiadu.
Jak udało nam się dowiedzieć ofiara rozboju przebywa obecnie w ostrołęckim szpitalu.
Masakra jakaś
Może ci sami co pobili bezdomnego
nikt nie wspomniał że pobity jest bezdomny wiec skąd ta wypowiedź jak nie znasz czlowieka to się nie wypowiadaj ma miezzkanie emeryture a to że piję to jest choroba
Kristina .pyta pani gdzie policja szuka Mamusia za pobicie