Pooja dla Infoprzasnysz: Przasnysz w dwudziestoleciu międzywojennym cz. 2

Od 1924 lub 1925 r. w mieście działała spółka samochodowa „Iskra”, utrzymująca komunikację pasażerską na liniach lokalnych: Przasnysz-Ciechanów, Przasnysz-Chorzele, Przasnysz-Mława, Przasnysz-Baranowo, jak również na dalekodystansowej trasie Przasnysz-Warszawa (przez Maków Mazowiecki). Firma przewozowa była własnością Szmula Daniela i Icka Parlberga. Niebawem zaprowadzono dość sprawną komunikację autobusową za pośrednictwem spółki „Polka” M. Bakali oraz S. Kępisty, co posiadało dodatnie znaczenie dla ekonomicznego rozwoju miasta.
W dużym stopniu proces odbudowy miasta zależny był od ogólnej sytuacji polityczno-gospodarczej kraju. Przez pierwsze dwa lata w Przasnyszu niewiele się zmieniło. Mieszkańcy przystąpili do porządkowania ulic, usuwania gruzów, które piętrzyły się wszędzie. Jednak nadal było pełno wypalonych domów, pustych ulic bez chodników, a nawet bez bruku. W rynku pobudowano kilka domów murowanych piętrowych, których właścicielami byli również  Żydzi.

Nad rzeką Węgierka jeszcze w 1918 r. uruchomiono elektrownię miejską, czynną całą dobę.

Elektrownia miejska w Przasnyszu.
Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu.
Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit.


W tym samym roku rozpoczęto także budowę gimnazjum miejskiego. Środki na budowę przeznaczano z kasy miejskiej oraz dobrowolnych składek mieszkańców całego powiatu. Zarząd miasta wystąpił do Sejmiku Powiatowego o dofinansowanie budowy na kwotę 200 tys. marek. Jednak przeciw inicjatywie opowiedzieli się przedstawiciele sfer ziemiańskich (Holnicki, Rykowski), proponując ograniczenie przedsięwzięcia do czteroklasowego gimnazjum. Do pracy przy budowie obiektu zgłosiła się duża liczna mieszkańców, rzemiosło świadczyło bezpłatnie wiele usług. Swój wkład wniosła i dziedziczka z Krasnego, przekazując nieodpłatnie drzewo budulcowe z przeznaczeniem na stolarkę okienną, podłogową i więźbę dachową. Cegłę pozyskiwano m.in. z rozbiórki koszar i cerkwi prawosławnej (dolna kondygnacja z jasną cegłą). Cerkiew uszkodzona znacznie w czasie I wojny światowej znajdowała się na placu szkolnym projektowanego gimnazjum. Początkowo starania o jej rozbiórkę u władz wojewódzkich spełzły na niczym. Radosław Waleszczak w książce Przasnysz i powiat przasnyski w latach 1866-1939. Zarys dziejów zamieszcza relację M. Nizielskiego: Co się z cerkwią stało w jakiś czas po powrocie delegacji z Warszawy nikt z mieszkańców Przasnysza nie potrafi powiedzieć. (…) pewnej nocy w mieście słychać było odgłosy detonacji. Rankiem ludność miasta zobaczyła, że jedna ze ścian cerkwi legła w gruzach, co zagrażało dalszej ruinie budynku i bezpieczeństwu mieszkańców. Z Warszawy przyjechała komisja wraz z konserwatorem. Dokonano oględzin uszkodzonej cerkwi. Coś tam komisja mruczała, ze mury same się nie rozleciały, ze musiał ktoś nocą podłożyć dynamit i w ten sposób uszkodzono cerkiew. Nikt jednak głośno o tym nie mówił, gdyż nie było na to żadnych świadków ani też innych dowodów.

Szkołę oddano do użytku w roku szkolnym 1923/1924. Na uroczystym poświęceniu obiektu 10 maja 1924 r. pojawili się: prezydent RP Stanisław Wojciechowski, który wygłosił specjalne przemówienie, wojewoda warszawski Władysław Sołtan, kurator Warszawskiego Okręgu Naukowego Zawadzki, starostowie ciechanowski i działdowski, senator Bieńkowski, posłowie Wichliński i Zdziechowski, ziemiaństwo, władze miejskie, powiatowe, dziekan przasnyski ks. Józef Piekut oraz rabin Icek Parzęczewski.

W nowym gmachu na parterze i na I piętrze mieściły się wszystkie klasy siedmioletniej szkoły podstawowej, a II piętro zajęło gimnazjum ośmioklasowe koedukacyjne z liczbą 148 uczniów (w małym stopniu subsydiowane przez Sejmik). Kamień na posadzki, filary i schody sprowadzono ze Szwecji, wykonawcą sztukaterii sufitów w auli i na korytarzach był Włoch Antonio Saretti.

1923, gimnazjum. Źródło.


Gimnazjum w 1936 r. Źródło.

W 1924 r. oddano również do użytku tzw. Sejmikową Męską Szkołę Rolniczą w Rudzie koło Przasnysza. Inwestycji specjalnie patronowało Centralne Towarzystwo Rolnicze oraz władze powiatowe. Zadanie było nieco ułatwione ze względu na zapis testamentowy na budowę tej szkoły z kwota określaną w 1919 r. na 100 tys. marek polskich.

Niezależnie od szkół powyższych, prowadzone były wieczorowe, dokształcające kursy dla terminatorów, na które uczęszczało 75 uczniów.

Odbudowano remizę straży pożarnej, opodal zaś wzniesiono budynek teatru miejskiego (ul. Świętomichalska, obecnie J. Dąbrowskiego). Rozbudowie uległa elektrownia. Miasto zyskało na estetyce po zagospodarowaniu placu, ciągnącego się od parku miejskiego w kierunku ul. Zawodzie i od mostu na Węgierce przy ul. Królewieckiej aż do klasztoru Sióstr Kapucynek. Za fundusze pozyskane ze stolicy teren ten osuszono i poddano rekultywacji. W efekcie powstała tzw. Kępa, wysadzana drzewami i krzewami. Przy mostach stanęły stawidła, które spiętrzały wodę, tworząc urokliwy staw okalający znajdującą się w środku wysepkę.


Teatr Miejski w Przasnyszu.
Zb. Mirosław Krejpowicz.
Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit.
1924, teatr miejski w Przasnyszu. Źródło.


Słabość finansów miejskich oraz skąpe środki wojewódzkiego konserwatora zabytków sprawiły, iż prace nad odbudową obu zespołów klasztornych przeciągały się. Sfinalizowano je w latach 1923-19126, a kierownikami byli architekci K. Skórewicz oraz K. Tołłoczko. W 1923 r. zabudowania po klasztorze bernardyńskim przejęli pasjoniści. Do tego czasu część pomieszczeń zasiedlona była przez bezdomnych przasnyszan (podobnie w budynkach w obrębie koszar).

W początkowym okresie, zaraz po wojnie, ludność miejska żyła w bardzo ciężkich warunkach, brak było mieszkań. Robotnicy żyli w suterenach i piwnicach. Panował głód. Szerzyły się choroby, szczególnie gruźlica. W mieście były niewielkie zakłady przetwórcze, które dawały zatrudnienie zaledwie części mieszkańców. Panowało bezrobocie, dochodziło do niepokojów i nielicznych strajków.

Jeszcze przy pomocy okupantów odbudowano około 80 domów drewnianych i 4 domy murowane. Trudności z uzyskaniem niskoprocentowej linii kredytowej były jedną z poważniejszych przyczyn braku wsparcia ruchu budowlanego przez władze miejskie. W roku 1925 wydano pozwolenie na budowę 11 domów murowanych, 10 drewnianych, 11 budynków gospodarczych i na remont 9 domów. Jednak nadal część mieszkańców wegetowała w suterenach i na poddaszach.

Przasnysz, rynek, widok z konca lat 20. XX w.
Zb. Mirosław Krejpowicz.
Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit.

1920 – 1939, Rynek. Defilada 11 Pułku Ułanów Legionowych 4 szwadronu stacjonującego w Przasnyszu. W tle kamienica pp. Maćkowskich. Źródło.


1928. Magistrat miasta Przasnysz. Źródło.

Dopiero dobra koniunktura gospodarcza końca lat 20. wpłynęła na poprawę sytuacji mieszkaniowej, nie bez znaczenia było też wsparcie finansowe od emigrantów ze Stanów Zjednoczonych. O ile w 1921 r. w mieście było 45 domów mieszkalnych, w 1927 r. 490, to w 1931 r. oficjalna statystyka urzędowa wykazała ich 752 (według powszechnego spisu ludności). Było to zatem więcej niż w szczytowym okresie prosperity przed I wojną światową, kiedy miasto w 1910 r. posiadało 673 domy mieszkalne.

Zamierzenia władz szły w kierunku dalszej rozbudowy miasta i jego upiększania. Planowano budowę wodociągu, kanalizacji, szkoły powszechnej, ulepszenie nawierzchni dróg i chodników, regulację rzeki Węgierki.

Skupiano się głównie w stronę kwestii finansowych gospodarki miejskiej, opieki społecznej i oświaty. Na sesjach Zarządu Miasta rozpatrywano również podania mieszkańców o skierowanie na leczenie od szpitala, refinansowanie kosztów leczenia, opłat za czynsz, elektryczność, zapomóg dla Kasy Bezprocentowej dla rzemieślników.

Pomoc finansowa Rady Miejskiej dotyczyła również opłat za naukę w miejscowym gimnazjum. Władze miasta subsydiowały działalność Ośrodka Zdrowia, świadczącego bezpłatną pomoc ubogim mieszkańcom miasta i sąsiednich gmin. Wspólnie z władzami powiatowymi utrzymywano przy ośrodku przychodnie: przeciwgruźliczną, przeciwjagliczną, przeciwweneryczną oraz opieki nad matką i dzieckiem.

Warunkami życia niezamożnej ludności zajmowali się opiekunowie społeczni, powołani przez Radę Miejską oddzielnie dla katolików i wyznawców mojżeszowych. Miasto podzielono na 12 obwodów opiekuńczych.

Fundusze na potrzeby miasta zdobywano poprzez nakładanie nowych podatków, podnoszenie wysokości tych już istniejących czy rozszerzenie zakresu opłat targowych (placowe itp.), jednak ściąganie tych należności przebiegało dość opornie.

Stan posiadanych funduszy przez cały okres międzywojenny prezentował się skromnie. Problemem była nieterminowość dochodowa, co przerywało cykl inwestycyjny, wiele śmiałych inwestycji stawało się jedynie pracami studialnymi. Taka sytuacja zmuszała niejednokrotnie Zarząd do uporczywych starań o pożyczki i zapomogi od władz centralnych, wojewódzkich, instytucji finansowych. W ostatnim przypadku wynegocjowane warunki nie zawsze były korzystne dla miasta.

Przychody i rozchody wykazywane w sprawozdaniach budżetowych często się nie bilansowały, kasa miejska wykazywała więc niedobór. Dużym zagrożeniem dla miasta było narastające zadłużenie, wynoszące w 1925 r. 53397 zł i 74 gr, a w 1936 r. już 931247 zł i 89 gr. Po umorzeniu kwoty 419558 zł i 89 gr zadłużenie miasto miało spłacać do 1 kwietnia 1941 r. Zadłużenie to miało swoje korzenie w: zadłużeniu spowodowanym zaciąganiem niekorzystnych pożyczek zużytkowanych na rozbudowę elektrowni, zubożeniu ludności wskutek wojen w latach 1914-1918 oraz w roku 1920 a także uwolnieniu od podatków 1/3 nowych domów i wielkiej liczby osób korzystających z opieki społecznej.

Wydatki obejmowały głównie: sumy na zabezpieczenie funkcjonowania Zarządu, spłatę długów, oświatę i opiekę zdrowotną. Niewielkie kwoty przeznaczano na popieranie rolnictwa, przemysłu i handlu. Dochody czerpano z dwóch źródeł: z podatków oraz zakładów komunalnych (elektrownia, rzeźnia, targowica). Plany budżetowe przygotowywał Zarząd, zatwierdzała je Rada, a Wydział Powiatowy akceptował. Obejmowały one okres tzw. roku budżetowego, który rozpoczynał się i kończył 1 kwietnia.

Policja Państwowa obok zadań typowych wykonywała inne czynności o charakterze porządkowo-administracyjnym (dostarczanie aktów oskarżeń i wezwań sądów pokoju, zbieranie informacji o stanie majątkowym poszczególnych osób, doręczanie nakazów płatniczych, asysty przy ściąganiu zaległych podatków, kontrola prostytutek).

Źródło.
Źródło.
Przasnyscy policjanci, początek lat 30. XX w.
Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu. Źródło.


Po okresie wstępnej organizacji w latach 1919-1920 ukształtowała się w powiecie sieć 12 posterunków. W następnych latach można było zaobserwować tendencję stałego obniżania się stanów etatowych policji, co było zgodne z ogólnokrajowym kierunkiem rozwoju Policji Państwowej. Na dzień 30 września 1925 r. stan kadrowy zamykał się liczbą 60 funkcjonariuszy, przy czym wszystkich etatów było 65. Z kolei w 1933 r. w powiecie przasnyskim zatrudniono jedynie 42 policjantów.

Zaopatrzenie w środki techniczne pozostawiało wiele do życzenia. W 1925 r. bezpośrednie połączenia z komendą powiatową posiadały tylko 3 posterunki. Do lat 30. jedynym środkiem lokomocji była bryczka zaprzężona w konie lub wóz.

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej kładziono większy nacisk na selektywny wybór kandydatów do służby w policji, systematycznie podnoszono poziom wykształcenia, kierując funkcjonariuszy na specjalne kursy, które odbywały się w Szkole dla Wyższych Funkcjonariuszy PP i Szkole dla Przodowników PP przy Głównej Komendzie PP w Warszawie oraz w Szkołach Okręgowych w Płocku, Ciechanowie, Mławie oraz w Żyrardowie. Funkcję komendanta powiatowego PP do 1925 r. pełnił podkomisarz Józef Michalewicz.

W opisywanym okresie ludność miasta nie  była jednolita narodowościowo. Nadal mieszkali tu Polacy, Żydzi, Niemcy.

Skład narodowościowy na ogół determinował strukturę wyznaniową. W Przasnyszu i na terenie powiatu rozbieżności w tym względzie były niewielkie. Polacy to rzymscy-katolicy, Żydzi to wyznawcy mojżeszowi, wśród Niemców przeważało wyznanie ewangelickie. Według pierwszego spisu powszechnego z 30 września 1921 r. w Przasnyszu na ogólną liczbę 6001 mieszkańców, było 2158 Żydów (starozakonnych), co stanowiło 36%. Ledwie niecałe 2% przypadało na ewangelików i prawosławnych (Rosjanie i Niemcy), z górą 62% stanowili Polacy. Na terenach wiejskich było tylko 388 Żydów, przy 3086, którzy mieszkali w Przasnyszu i w Chorzelach. W latach 20. żywioł polski potwierdził zupełną dominację na terenach wiejskich. W miastach powiatu dominowała grupa polsko-żydowska ze znaczącą przewagą pierwszego z tych elementów.

Wybuch I wojny światowej sprawił, że miejscowi ewangelicy, wysiedleni przez władze rosyjskie, w przygniatającej swej części nie powrócili już do domostw na terenie powiatu. Spis powszechny z 1921 r. wykazał na terenie powiatu około 450 luteran, podczas gdy w 1907 r. na terenie powiatu działało 7 kantorów, a w 1939 r. nie było już żadnego. W 1923 r. w miejscowym kościele udzielono zaledwie 3 chrztów, komunikujących był tylko 53. Urząd pastora w okresie międzywojennym figurował jako vacat. Opiekę duszpasterską zapewniali więc duchowni czasowo nawiedzający parafię głównie z Mławy. Uposażenie pastora według danych z 1924 r. należało do niewygórowanych i wynosiło 140 zł przy etacie kasy parafialnej wynoszącym 400 zł.

Kościół ewangelicki w Przasnyszu. Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu.

W świecie starozakonnych ze skomplikowaną siecią przeniknięć nadal ważną rolę odgrywał rabin. Funkcję tę do 1924 r. pełnił reb Mendel Lewkowicz. Gmina utrzymywała cmentarz, bożnicę, przytułek, łaźnię, tanią kuchnię. W szkołach prowadzono dokarmianie dzieci, w tym akcję „kropla mleka”. W 1928 r. zakończono odbudowę zniszczonej w wyniku wojny synagogi; z uwagi na braki w wyposażeniu tylko w niewielkim stopniu pełniła ona funkcje sakralne. W miarę pogarszania się sytuacji ekonomicznej, modernizacji społeczeństwa, erozji tradycyjnych obyczajów malał prestiż organizacji kahalnej. Część Żydów szczególnie oświeconych i komunizujących odnosiła się lekceważąco do instytucji rabiniczej, sugerując, że zajmuje się ona roztrząsaniem skrupułów kuchennych, które „z pomieszania mleka z mięsem pochodzą”.

Społeczność żydowska był zróżnicowana pod względem politycznym, co stało się najistotniejszym czynnikiem jej dezintegracji. Zasadniczą przyczyna rozłamów stawał się stosunek do idei odrodzenia państwa Izrael i powrotu z diaspory do ziemi praojców. Nadal też żywotne były idee „Haskali” (oświecenia) oraz socjalistyczne. Wśród starozakonnych z Przasnysza i z Chorzel istniał podział na chasydów (ortodoksi, element konserwatywny a zarazem dość zamożny, podkreślający swoja odrębność ubiorem i praktykami religijnymi) i tzw. „przeciwników” oraz syjonistów.

Także działalność kulturalna była płaszczyzną walki o wpływy w środowisku wyznawców mojżeszowych. Ważnymi wydarzeniami kulturalnymi dla gmin w Przasnyszu i w Chorzelach były obchody urodzin Nachuma Sokołowa, uroczystości ku czci T. Herzla czy Szołema Alejchema (właśc. Szałom Rabinowicz) i Icchaaka Lejba Pereca.

Przasnyska synagoga.
Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu.
Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit.

Pooja dla Infoprzasnysz: Przasnysz w dwudziestoleciu międzywojennym cz. 1


 

Maria Weronika Kmoch – Opowieści Stypendialne czyli Pooja w wielkim świecie


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments