Pochodząca z Jednorożca Karolina Wołonsewicz zmaga się nowotworem złośliwym szyjki macicy i wątroby. Pilnie potrzebuje pomocy

Pochodząca z Jednorożca, Karolina Wołonsewicz ma dopiero 28 lat i już musi walczyć o życie. Diagnozę choroby nowotworowej usłyszała rok temu.  Potrzebuje środków, by móc się leczyć.

 

„Jeszcze rok temu cieszyłam się pełnią zdrowia. Dzisiaj walczę ze złośliwym nowotworem w czwartym stadium… Od 3 miesięcy poruszam się na wózku, jestem zacewnikowana, a bieliznę zastąpiłam pieluchami… By móc kontynuować walkę, potrzebuje Waszej pomocy” – apeluje Karolina.

Guza wykryto u niej w listopadzie 2022 roku. „Operacja odbyło się bardzo szybko. Wynik badania histopatologicznego był jak wyrok… Rak szyjki macicy! Okazało się, że to nie koniec złych wieści. Po usunięciu guza zostałam skierowana na tomografię. Badanie wykazało guzy na wątrobie… Najgorszy koszmar, okazał się moją rzeczywistością…” – wspomina.

W styczniu przeszła kolejną operację. Usunięto macicę, jajowody z jajnikami oraz kilka węzłów chłonnych. Później rozpoczęła chemioterapię. Niestety nie udało się zniszczyć guzów w wątrobie. Potrzebna była więc kolejna operacja.

– 1 sierpnia wycięto mi prawie dwie trzecie wątroby! Wyniki badań wykonanych po operacji były bardzo złe… Okazało się, że jestem w IV stadium raka i czeka mnie leczenie paliatywne…” – dodaje.

„Mniej więcej tydzień po operacji straciłam częściowo władzę w nogach oraz czucie w pośladkach. Do tego cierpię z powodu zatrzymania moczu i nie mam możliwości wypróżniania się o własnych siłach. Jest mi tak trudno…” – przekazuje.

Następna tomografia wykazała u Karoliny kolejny przerzut, tym razem na kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Obecnie jest w trakcie drugiego cyklu chemioterapii oraz przyjmuje naświetlenia na kręgosłup. „Lekarz zdecydował również o włączeniu dodatkowego leku. Niestety NFZ odrzucił prośbę o refundację! A koszt jednego wlewu to około 2500 złotych!” – czytamy w opisie zrzutki.

Mąż pani Karoliny, by móc całodobowo opiekować się nią, zrezygnował z pracy. „Nasze fundusze zaczynają topnieć, a wydatki rosną. Leki, pieluchy, środki czystości… To wszystko kosztuje tak dużo. Pomaga nam rodzina, ale bez Was nie damy sobie rady” – pisze i prosi o pomoc. Tylko mając odpowiednią ilość środków finansowych może zyskać jeszcze jedną szansę na walkę z chorobą.

ren

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments