Mieszkańcy Przasnysza alarmują! Uszkodzony przejazd niszczy nasze samochody.

Przejazd przecinający ulicę Szosa Ciechanowska w Przasnyszu stwarza problemy od lat. Jest on w fatalnym stanie, a uszkodzenia zawieszenia nie należą do jedynych czynionych przezeń szkód. Dziś z prośbą o interwencję zgłosił się do nas jeden z mieszkańców Przasnysza.

– To jest jakaś kpina, poprawili go jakiś czas temu, a jest jeszcze gorzej. Wczoraj jadąc przez tory zerwałem poduszkę  pneumatyczną w moim aucie. Koszt naprawy 1500 zł. Kto mi za to zwróci pieniądze jak miasto się wypina i twierdzi, że to nie ich sprawa. – czytamy w nadesłanym do nas mailu. – Znak stop nie jest potrzebny, tu powinien być objazd. Niedawno kurier urwał tu przednie koło i nikt nadal nic nie zrobił (pisaliśmy o tym tu – Bus stracił koło na przejeździe kolejowym w Przasnyszu) Tam normalnie sterczy krawężnik i tnie opony i niszczy nam samochody. – czytamy dalej.

O szanse na naprawę przejazdu zapytaliśmy burmistrza Przasnysza.

– Zdajemy sobie sprawę z fatalnej sytuacji technicznej przejazdu kolejowego w tym miejscu. Było to jednym z pierwszych moich zainteresowań po objęciu stanowiska burmistrza. Przejazd ten jednak należy do zarządcy drogi, natomiast droga ta jest drogą wojewódzką. Stąd Miasto Przasnysz nie może podjąć żadnych wiążących kroków w tej sprawie. Wcześniejsze sytuacje zostały już zgłoszone do zarządcy i ma on zając się problemem w trzecim kwartale tego roku. – powiedział nam burmistrz Łukasz Chrostowski.

Miejmy nadzieję, że zarządca przejazdu szybko wywiąże się z obietnicy, a my będziemy mogli zapomnieć o uporczywym problemie.