
14. przypadek koronawirusa w powiecie przasnyskim? Dwa testy, dwa wykluczające się wyniki.
11 sierpnia Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Przasnyszu poinformował, że w naszym powiecie wystąpił 14. przypadek zakażenia koronawirusem. Wyniki kobiety z gminy Przasnysz są niejednoznaczne, ponieważ dwa testy wykonane w ciągu 24 godzin wzajemnie się wykluczają.
Pacjentka trafiła na Izbę Przyjęć w przasnyskim szpitalu, ale jej obecność w lecznicy nie miała związku z objawami Covid -19. Testy wykonano tylko po to, aby wykluczyć obecność wirusa przed przyjęciem kobiety na oddział.
– 9 sierpnia w Przasnyszu wykonano test, jednak kobieta trafiła ostatecznie do szpitala w Ciechanowie, gdzie nazajutrz badanie wykonano ponownie. Wyniki wymazów pobrane w ciągu 24 godzin nadeszły niemal jednocześnie — po południu 10 sierpnia i przyniosły sprzeczne wyniki. Próbka pobrana w Przasnyszu wykazała wynik negatywny, ale wynik wymazu pobranego w Ciechanowie okazał się dodatni — stwierdzono obecność jednego z trzech genów Covid-19 – tłumaczy dyrektor przasnyskiego Sanepidu Maria Śliwińska.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Przasnyszu głowił się, w jaki sposób powinien te dwa wykluczające się testy traktować. Ostatecznie postawiono na podejście ostrożnościowe.
– W obliczu dodatniego wyniku uznaliśmy, że warto dmuchać na zimne, dlatego wykazaliśmy ten wynik w statystykach zakażeń oraz — mimo wątpliwości — objęliśmy osoby będące w kontakcie z pacjentką kwarantanną domową — mówi Maria Śliwińska, dodając, że niespójne wyniki wprowadziły placówkę w niemałą konsternację, ale po konsultacjach okazało się, że podobne doświadczenia miały również inne jednostki Sanepidu w Polsce.
Od siebie dodajmy, że sam minister zdrowia Łukasz Szumowski przyznał w jednej z publicznych wypowiedzi, że testowanie na szeroką skalę nie sprawdzi się, ponieważ wyniki prawdziwie pozytywne utoną w morzu fałszywie dodatnich, które ujawniają wirusa tam, gdzie go nie ma. To, że część testów daje nieprawdziwe wyniki, potwierdzają również sami diagności i lekarze.
– Wyniki kobiety trafią teraz do Państwowego Zakładu Higieny, celem weryfikacji — wtedy zyskamy pewność, czy kobieta jest nosicielką wirusa, czy też nie — mówi dyrektor Sanepidu w Przasnyszu.
Jak udało nam się dowiedzieć, pacjentka przebywa obecnie w jednej ze stołecznych placówek medycznych, ponieważ wymaga opieki lekarskiej. Warto jednak zaznaczyć, że jej hospitalizacja nie ma związku objawami koronawirusa, ponieważ ich nie wykazuje.
M. Jabłońska
Wymaz w 1 przypadku był pobrany nieprawidłowo, mógł być wacik inhibujacy PCR, itd. Przyczyn może być wiele.
Ale stwierdzasz fakt że był pobrany nieprawidłowo, bo wiesz że tak było, byłaś tam, sama pobierałaś? Czy poprostu sobie gdybasz?
WTF? Wirus który większość populacji przechodzi bezobjawowo a do tego testy które mogą dać wynik tej samej próbki pozytywny jak i negatywny… Coś pięknego…..
Najpiękniejsze jest to, że obostrzenia, zniewolenie i mandaty są prawdziwe…
Testy PCR są różne. Wykrywają dwa geny lub trzy. Gdy pacjent ma wykryte 3 geny lub 2 w trzygenowym teście, to wynik wydaje się jednoznaczny. Nie jest jasna sytuacja, gdy w dwugenowym wykryty zostaje jeden gen. Większość wyników zależy, gdzie i jakie testy wykonano. Dlatego ważne jest powtórzenie badań. Zdarzają się napewno źle pobrane badania, ale obecnie jest już to zjawiskiem sporadycznym.
Dziękuję, to jest odpowiedź która pozwala jakoś to sobie zobrazować.
W przasnyskim POZ nie robią wymazów! Najbliżej Ciechanów, a hospitalizacja tylko w Ostrołęce.
Może badanie prywatne?