MKS Przasnysz: TRZECIE KOLEJNE ZWYCIĘSTWO

Dobra passa zwycięstw seniorów podtrzymana została w Drobinie gdzie pokonali oni tamtejszą Skrę 2:0 po bramkach Piotra Piaseckiego w 22 min. i Pawła Olszewskiego w 24 min.

Skład MKS: Szymański Rafał – Grędziński Damian, Pełkowski Jarosław, Butryn Krzysztof, Zakrzewski Sebastian, Przebierała Dariusz (68 min. Sakowski Artur), Rutkowski Kamil, Chełchowski Jarosław (80 min. Michalak Paweł), Piasecki Piotr (88 min. Jakubiak Paweł), Kosiorek Łukasz (85 min. Makowski Kamil), Olszewski Paweł.

Żółte kartki: Pełkowski Jarosław, Sakowski Artur.

 

Mecz z beniaminkiem IV ligi drużyną Skry Drobin oczekiwany był z pełnym optymizmem. Dwa kolejne przekonywujące zwycięstwa MKS-u oraz osłabienia przeciwników wskazywały na faworyta naszą drużynę. Potwierdziło się to w pełni w niedzielne popołudnie na bardzo ładnym kompleksie sportowym w Drobinie.

Po pierwszych minutach rozpoznania na co stać gospodarzy MKS przejął inicjatywę w grze i stało się kwestią czasu kiedy padną bramki. Nie udało się to Pawłowi Olszewskiemu, którego dwa strzały z pola karnego zablokowali obrońcy oraz Kamilowi Rutkowskiemu i Jarkowi Chełchowskiemu, których strzały były minimalnie niecelne. W 22 min. Damian Grędziński ostro dośrodkował w pole karne i nadbiegający Piotrek Piasecki strzela celnie w róg bramki. Nie opadły jeszcze emocje gdy Piotrek wywalczył piłkę w bocznej strefie boiska podciągnął kilka metrów i dośrodkował precyzyjnie do Pawła Olszewskiego, który zdobywa swojego dziesiątego gola w sezonie. Po uzyskaniu szybko dwubramkowego prowadzenia nasza drużyna dalej spokojnie prowadziła grę nie pozwalając gospodarzom na przejęcie inicjatywy. Pierwszy (niecelny) strzał na naszą bramkę drużyna Skry oddała w 41 min. zaś do przerwy przasnyszanie mieli dwie dogodne sytuacje do podwyższenia wyniku. W 32 min. Piotrek Piasecki strzelał niecelnie, zaś w 43 min. Kamil Rutkowski w sytuacji „sam na sam” strzelił wprost w bramkarza.

Po przerwie obraz gry nieco się zmienił, drużyna gospodarzy śmielej zaczęła rozgrywać piłkę, jednak obrona MKS-u nie popełniała błędów a dobrze wyprowadzane kontry stwarzały kolejne dobre sytuacje podbramkowe. Swoich szans na zdobycie bramki nie wykorzystali Łukasz Kosiorek i Piotrek Piasecki a zwłaszcza Darek Przebierała, który w 55 min. po prostopadłym podaniu Kamila Rutkowskiego wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie trafił w światło bramki. Swoje szanse wypracowali także i gospodarze, z których najlepszą mieli po dośrodkowaniu i strzale głową z 5 metrów, jednak wspaniałą paradą popisał się Rafał Szymański. Od 65 min. mecz stracił na atrakcyjności, gospodarze próbowali atakować jednak nic z tego nie wynikało, przasnyszanie zaś skupili się na obronie i kontratakach, które także nie przynosiły efektu bramkowego. Trener Wiktor Pełkowski swoim zwyczajem w końcówce wprowadził młodych zawodników i mecz kończył MKS mając w składzie pięciu młodzieżowców.

Postawa naszej drużyny w ostatnich meczach daje nadzieję na dobry wynik w najbliższym meczu, który   rozegrany zostanie już w środę o godz. 16.30, a rywalem będzie wyjątkowo niewygodna dla nas drużyna Wisły II Płock.

MKS Przasnysz


Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments