Figura św. Rocha w Przasnyszu zyskała nowe oblicze. Ogromna zmiana na plus!

Wykonawca remontu przasnyskiego skateparku spędził w Przasnyszu wiele dni i polubił nasze miasto na tyle, że postanowił coś zrobić na jego rzecz. Michał Truszkowski nieodpłatnie odświeżył i zadbał o otoczenie pomnika Stefana Cieleckiego „Orlika”,  a 24 sierpnia odwiedził gród nad Węgierką tylko po to, aby podratować figurę świętego Rocha. Dzięki wprawnym dłoniom majstrów zniknęły ubytki w postumencie, a bezcenny posąg, będący ikoną Przasnysza odzyskał jasne oblicze.

Z ustaleń historyczki Marii Weroniki Kmoch wynika, że figura św. Rocha została wystawiona, wedle tradycji, w 1894 r., kiedy miasto nawiedziła klęska głodu i zarazy, zaś święty miał chronić miasto przed tymi plagami. Pomnik stał w sąsiedztwie parku do 1941 roku kiedy na polecenie niemieckich władz został zdemontowany. Szczęśliwie postać świętego trafiła do przasnyskiego kościoła farnego, gdzie przeczekała okupację i lata komunizmu. Na swoje miejsce wróciła dopiero w po zmianie ustroju w 1991 r., kiedy dzięki publicznej zbiórce została poddana konserwacji i stanęła na nowym, niższym od pierwotnego cokole.

Niedługo później w wyniku działań młodocianych wandali postać straciła dłoń i laskę. Od tamtej pory czeka na renowację i przywrócenie oryginalnego postumentu, który sprawiał, że patrona było widać z daleka.

W ostatnich latach pomnik uległ niszczącej sile czasu, zaprawa w cokole się wykruszyła, zaś sama figura obrosła mchem i zaczęła wołać o ratunek. Konieczne były więc szybkie działania. Szczęśliwie znalazł się dobry człowiek, który pochylił się nad losem pomnika i zdecydowanie poprawił jego wygląd. Michał Truszkowski będący szefem białostockiej firmy Misza Expert zdecydował się na ten krok, ponieważ św. Roch jest patronem jego rodziny.

Zapytany o motywację, która skłoniła go remontu pomników odparł – Kocham historię i zostałem tak wychowany, aby mieć w sercu Boga oraz pamiętać o bohaterach i honorze. Zarówno mój rodowód jak i patron zobowiązują – odparł pan Michał. Okazuje się, że historia jego rodu wywodzi się z naszych ziem. Truszkowscy pochodzili ze wsi Truszki w ziemi ciechanowskiej, a w ich herbie widniał Jednorożec. Kolejną przyczyną był fakt dobrej współpracy z urzędem miasta i wzgląd na osobę włodarza.

– Z mojej strony gorące podziękowania dla burmistrza Łukasza Chrostowskiego, bo to dzięki jego osobie pomnik i postument został oczyszczony, zaś cokół zakonserwowany. Dziękuję również pracownikom urzędu miasta w Przasnyszu za życzliwość, zaangażowanie i empatię, które dały właśnie taki efekt – komentuje pan Michał.

Teraz św. Roch czeka na roboty konserwatorskie z prawdziwego zdarzenia, nową dłoń i laskę oraz na przywrócenie postumentu w pierwotnym kształcie. Również i na to jest nadzieja, ponieważ członkowie przasnyskiej Rady Dziedzictwa Regionalnego zamierzają powalczyć o środki na ten cel. Pierwszym krokiem będzie ponowne złożenie wniosku do budżetu obywatelskiego, a jeśli projekt nie zyska odpowiedniego poparcia, regionaliści przewidują podjęcie dalszych kroków. Będzie to wpisanie pomnika do gminnego rejestru zabytków oraz zbiórka internetowa na ratowanie ikony Przasnysza.

M. Jabłońska