Od jakiegoś czasu w mieście pojawiają się informacje o planowanej prywatyzacji szpitala, przekształceniu go w spółkę, czy o tym, że Zbigniew Makowski planuje porzucenie pracy w przasnyskiej lecznicy. Plotki dotarły także do rady powiatu przasnyskiego i do samego dyrektora. Ten postanowił się do nich odnieść.
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Przasnyskiego, która odbyła się 31 stycznia, przewodnicząca rady Katarzyna Wróblewska zapytała Zbigniewa Makowskiego, dyrektora przasnyskiego szpitala o plotki na temat prywatyzacji placówki zdrowia.
– Dementuję wszelkie plotki, po pierwsze o moim odejściu z tego szpitala. Pracuję tam rok czasu i nigdzie się nie wybieram do końca roku 2028.To jest mój kontrakt. Plany mam takie, że w 2025 roku z obecnym zarządem szpitala mamy otworzyć nowe oddziały i pododdziały. Szpital w 2025 roku prawdopodobnie przestanie generować długi i zacznie się bilansować – stwierdził.
– Druga sprawa, to prywatyzacja. Dyrektor szpitala w tej sprawie nie ma nawet prawa głosu. Nie dotarły do mnie takie pogłoski czy rozmowy, aby nasz szpital został sprywatyzowany. Mam nadzieję, że do końca mojej kadencji, czyli do grudnia 2028 roku tak będzie funkcjonował – dodaje.
Informacje przekazane na sesji potwierdził również w piśmie przesłanym naszej redakcji.
„Prywatyzacja placówki nie jest brana pod uwagę. Przeciwnie – podejmowane są działania, by lecznica mogła się rozwijać (cel: poszerzenie zakresu oferowanych usług oraz zwiększenie dostępności do świadczeń i tym samym wzrost wpływów z NFZ). Jak już informowaliśmy, plany dotyczące uruchomienia ZOL-u są coraz bliższe realizacji (zakończenie II etapu inwestycji zaplanowane jest na koniec listopada br.). Ponadto, szpital we współpracy ze Starostwem Powiatowym równolegle przygotowuje dwa kolejne projekty dot. modernizacji infrastruktury: pierwszy dot. SOR i pracowni diagnostycznych, a drugi informatyzacji (inwestycje związane z polepszeniem warunków w lecznicy). Dodatkowo, realizowany jest plan naprawczy celem „wyjścia na prostą” z trudnej sytuacji finansowej (obejmujący m.in.: plan uruchomienia oddziału paliatywnego czy instalację alternatywnego źródła ogrzewania obiektu). Głównym zadaniem jest więc pilnowanie wydatków i oszczędzanie” – przekazał.
Odniósł się także do ogólnej kondycji finansowej szpitala:
– 98 procent szpitali w Polsce ma problemy finansowe. 90 procent ma większe zadłużenie niż szpital w Przasnyszu. Nie jesteśmy na szarym końcu. Naprawdę nasz szpital dobrze działa, naprawdę ma dobrych specjalistów. Kredyty długoterminowe spłacane są na bieżąco, bez opóźnień (aktualne zobowiązania opiewają na kwotę ok. 25 mln zł). Doświadczenie zeszłego roku pokazało, że wprowadzone ustawowo podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia czy też wzrost kosztów bieżącej działalności spowodowany inflacją są istotnym obciążeniem dla budżetu placówki. Zadłużone są zarówno małe szpitalne jak i te największe – kliniczne. Wymagane są zatem zmiany w organizacji systemu ochrony zdrowia, a przed wszystkim bardziej racjonalne określenie przez Narodowy Fundusz Zdrowia wysokości wynagrodzeń za kontraktowane świadczenia. Środki przekazywane przez płatnika są w wielu przypadkach nieadekwatne do kosztów ponoszonych przez placówki medyczne – przekazał.
– Podejmujemy starania, by pozyskać kadrę do realizacji świadczeń w Poradni Okulistycznej. Podobnie jak większość placówek ochrony zdrowia w Polsce zmagamy się z deficytem w obszarze zatrudnienia personelu lekarskiego. Rozmowy z lekarzami trwają i są o tyle trudne, że specjalistów na rynku lokalnym i nie tylko – jest niewielu – dodał.
Na sesji zaś zaapelował: Szanujmy naszych specjalistów. Mamy 100 mln budżet. Oni go wyrabiają. Pozwólmy im pracować i pozwólmy ratować im życie i zdrowie. Każdy z nas może być pacjentem tego szpitala – dodał.
ren
Panie Dyrektorze głowa do góry. Za chwilę nowy uśmiechnięty rząd przywiezie przybyłych na łódkach lekarzy! Jeszcze będzie przepięknie! Obiecali!
Szczególnie ten specjalsta ze wachodu na NPL u… bez komentarza.
Tak,nim powinien się ktoś zająć.
Jeśli wykształcony Pan Dyrektor mówi „rok czasu” to ja już nie mam pytań…
Szpital jest w tragicznym stanie, a koleś jest z nadania politycznego PIS.
I choćby nie wiem co się działo, on nigdzie się nie wybiera…
Zacznijmy wreszcie zatrudniać specjalistów. Drogi Panie Starosto proszę pogonić nieudacznika.
Panie Dyrektorze w tym naszym szpitalu ciężko odróżnić ,,ciecia,, od medyka ponieważ lekarze chodzą ubrani w stroje luzacki w gabinetach śmiem powiedzieć i brudnych, lecz salowe podszywają się pod medyków i chodzą na biało i stukających drewniakach .
Dla Twej wiadomosci,firmowe ubrania są białe tak więc nie błysnołeś…pozarym będąc na oddziale spotykałem salowe z mopem a nie z stetoskopem..
Panie Dyrektorze, szkoda że zatrzymał Pan cięcia wydatków… NIK może zbadać czy cięcia można było zrobić już teraz czy dopiero po wyborach. Mam nadzieję, że gospodarka finansowa jest prowadzona racjonalnie i jeśli gdzieś jest przerost zatrudnienia to od razu nastepują redukcje, a nie pytania „czy już mogę?”. Ratujmy szpital, a nie władzę!
Byłem ostatnio u chirurga w szpitalu. Lekarz w porządku, zrobił co mail zrobić. Co prawda pisanie na kompie to nie jest jego mocą strona, bo strasznie długo to schodzi, ale ogólnie ok. Mam tylko zastrzeżenia co do jego asystentki, pielęgniarki, czy kij wie kto tam jest. Jej zadaniem jest wyczytywanie numerku z kolejki i piłowanie paznokci zza futryna drugiego pokoju. Minę ma taką jakby pacjent robił jej wielką szkodę, że jest w tym pokoju.
Ja się nie zgadzam z tą opinią,bo byłam też i Pan Doktor pełna profesja i empatia.Pani Pielęgniarka również ,fachowe podejście,a do tego bardzo miła.
Doktor pełen profesjonalizm a pani również,robiła mi opatrunki,miła….tak więc nie wiem do czego się Pan czepia..
Wszystko zaczęło się w 2018 roku kiedy to rada powiatu wybrała na stanowisko starosty pisowskiego aparatczyka Bieńkowskiego. Do spółki z TW „Baca” zwijali powiat przez prawie 5 lat, czego skutki widać chociażby na przykładzie szpitala. A Makowski jako dyrektor to już jest szczyt głupoty tej kadencji, jego doświadczenie na stanowisku placówki leczniczej polega na tym że kilka razy był na wizycie w szpitalu jako pacjent.
Oj tam, oj tam, Wladimir przyceluje, piżgnie i po ptokach i po co się tak goraczkować, szkoda zdrowia.
Panie Dyrektorze trzymam kciuki. Jest Pan zaangażowany w pracę w Szpitalu dba Pan o pacjentów i personel. Proszę robić swoje.
„…dba Pan o
pacjentów ipersonel” Tak to fakt, ludzki Pan.