Pomóżmy 18-letniemu Danielowi z Przasnysza. Brakuje już niewiele.

Daniel Karbowski ma 18 lat i mieszka w Przasnyszu. Pęcherz neurogenny, niewydolność nerek, padaczka… Daniel od pierwszych chwil swojego życia musiał walczyć o to, by każdy następny dzień był lepszy, od tego, który już minął…

Daniel jest wyjątkowy. Dla mnie, bo jest tak dzielny, otwarty i odważny. Dla lekarzy, bo stanowi dla nich zagadkę, na którą nie znają odpowiedzi. Im dalej zagłębiamy się w czeluści choroby, tym bardziej groza i ciemność nas pochłaniają. Gdyby istniała szansa na ucieczkę, znalezienie wyjścia ewakuacyjnego… Niestety, trafiliśmy na drogę, z której nie można zawrócić… Mój synek chorował od urodzenia. Początkowo wszyscy myśleli, że to dolegliwości wieku dziecięcego. Po cichu liczyłam, że objawy będą kolejno znikać, a nie narastać. I choć lekarze nie pozostawiali złudzeń, modliłam się o to, aby to była pomyłka. W najgorszych przypuszczeniach nie spodziewałam się, że spadnie na nas coś takiego. Z czasem lista schorzeń zrobiła się tak długa, że nawet ja powoli zaczynam gubić się w wyliczaniu wszystkiego – pisze zrozpaczona matka chłopca.

– Ma ciało młodego mężczyzny, ale rozwojowo jest na etapie chłopca. Nieporadny, nieskoordynowany, czasem zapomina o ważnych kwestiach. Potrzebuje mnie na każdym kroku, a ja wciąż przy nim trwam w nadziei na pokonanie chociaż części dolegliwości. Mój synek cierpi, a kiedy na to patrzę, pęka mi serce. Prowadzę kalendarz wszystkich wizyt lekarskich, pobytów w szpitalach, planowanych badań i zabiegów oraz turnusów rehabilitacyjnych, bez tego byłabym zgubiona. Rytm naszego życia jest bardzo osobliwy, często prowadzi przez łóżka szpitalne, sale rehabilitacyjne i gabinety lekarskie. Czasem brakuje nam możliwości spędzenia czasu w inny sposób, tak by choć na chwilę zapomnieć o chorobie… Bym na kilka chwil mogła zapomnieć o strachu – dodaje.

Wszystkie osoby, które chcą pomóc w leczeniu i dalszej rehabilitacji Daniela mogą wpłacić pieniądze na poniższą zbiórkę.



Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments