Nowa metoda oszustwa na Blik. Dzwonią z numeru infolinii banku. 35-latka w ten sposób straciła 20 tys. złotych

Oszuści nie dają za wygraną i modyfikują dobrze znaną metodę „na Blik”. Przestępcy podają się za pracowników banku. Dzwonią z numeru, który wyświetla się jako oficjalna infolinia banku. Wczoraj, mieszkanka powiatu mławskiego straciła w ten sposób 20 tysięcy zł. Policja apeluje o ostrożność.

 

Jak wynika z ustaleń, kobieta odebrała telefon z numeru infolinii banku. Mężczyzna, podający się za pracownika banku, przekonywał ją, że jej konto bankowe jest atakowane przez hakerów. Polecił, by środki przekierować na inne konto za pomocą płatności elektronicznej BLIK. Kobieta wygenerowała kilkanaście takich kodów i przekazała je oszustowi, mając przeświadczenie, że rozmawia z pracownikiem banku. Zauważyła jednak, że przelewane środki są pobierane w bankomacie na terenie kraju. Nabrała podejrzeń i skontaktowała się z prawdziwym pracownikiem banku. Powiadomiono ją, że padła ofiarą oszustwa. Jej konto zostało zablokowane. Kobieta straciła 20 tysięcy zł. Postępowanie w tej sprawie prowadzi mławska komenda Policji.

 

Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Prawdziwi pracownicy banków nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta, ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Jeśli dzwoni do nas osoba, podająca się za pracownika banku i namawia do przekierowania środków na inne konto, wygenerowania i przekazania kodów płatności elektronicznych czy zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze – z cała pewnością ROZMAWIAMY Z OSZUSTEM. Podczas rozmowy z oszustem na naszym telefonie może być także widoczny oficjalny numer infolinii banku.

O próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.

 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dixy
Dixy
2 lat temu

Zginęli za Wolna Polskę ! 15 pażdziernika 1949 roku niedaleko wioski Olszewka gm.
Jednorożec poległo 5 żołnierzy NZW , w walce z obławą UB/ KBW zostali wystawieni bezpiece przez donosicieli. Patrolem dowodził plut. Eugeniusz Lipiński ps. MRÓWKA , razem z nim komuniści zamordowali czterech jego przyjaciół i podwładnych : Stanisława Radomskiego ps. KULA , Stanisława Garlińskiego ps.Cichy , Alfreda Gadomskiego ps. Kajetan i Eugeniusza Kuligowskiego ps .Ryś . Zbrodniarze ukryli ciała w nieodnalezionym do dziś miejscu , prawdopodobnie na terenie katowni UB przy ulicy Berka Joselewicza 4 . Część I chwała Bohaterom !!!