Czy uczniowie powinni płacić za wypożyczenie łyżew na czas lekcji w-f? – temat pojawił się na sesji miejskiej i powiatowej
Zdaniem radnego miejskiego Sławomira Czaplickiego, od uczniów, którzy idą na lodowisko w trakcie lekcji wychowania fizycznego opłata za wypożyczenie łyżew nie powinna być pobierana. Starosta Krzysztof Bieńkowski odpowiada.
Temat opłaty za wypożyczenie łyżew niezbędnych do korzystania z lodowiska poruszył na sesji rady miejskiej radny Sławomir Czaplicki.
– Od ucznia Zespołu Szkół Powiatowych dowiedziałem się, że od dzieci, które idą na lodowisko w czasie lekcji w-fu pobierane są opłaty za wypożyczenie łyżew. Opłata to 5 zł. Skąd taka decyzja? Kto taką decyzję podjął? – pytał, korzystając z obecności na sesji starosty Krzysztofa Bieńkowskiego. – Nie powinno być takiej sytuacji. To jest bezpłatna nauka, zapewniona konstytucją – dodał.
Chwilę potem interpelację o podobnej treści złożył do rady powiatu były starosta, obecnie radny Zenon Szczepankowski.
Napływające od uczniów i nauczycieli szkół powiatowych informacje wskazują na fakt pobierania na lodowisku w Przasnyszu opłat (5 zł) za udostępnienie łyżew na zajęcia wychowania fizycznego od uczniów szkół powiatowych. Uczniowie, którzy nie mieli pieniędzy nie uczestniczyli w lekcjach wf. Konstytucja RP i prawo oświatowe gwarantuje uczniom szkół podstawowych i ponadpodstawowych bezpłatną naukę. Sytuacja wymaga naprawy i zadość uczynienia. Proszę Zarząd Powiatu Przasnyskiego o stanowisko w tej sprawie. W szczególności kiedy nastąpi zwrot pieniędzy uczniom, od których nielegalnie pobrano opłatę i w jaki sposób zostanie odpracowany przedmiot wychowanie fizyczne w odniesieniu do uczniów, którzy nie mogli uczestniczyć w lekcjach z powodu braku pieniędzy? – napisał.
Do tematu na sesji zarówno miejskiej i powiatowej odniósł się starosta Krzysztof Bieńkowski.
– Łyżwy na lodowisko zostały dokupione dodatkowo. Po to, by każdy kto ich nie ma, mógł skorzystać. Łyżwy są wypożyczane komercyjnie po 10 zł. W ramach w-f młodzież otrzymała 50 procentową zniżkę na ich wypożyczenie. Oczywiście młodzież może z tych łyżew korzystać, ale nie musi, nikt nikogo do tego nie zmusza i obowiązku wypożyczania łyżew też nie ma – stwierdził.
– Z łyżwami jest tak samo jak z obuwiem na halę sportową. Wiadomo, że żeby uczeń został na halę wpuszczony musi mieć odpowiednie obuwie i jeśli go nie ma, to nie może brać udziału w lekcji w-fu. Tak samo jest z obuwiem na zmianę, które w niektórych szkołach jest wymagane. I uczeń, czy raczej jego rodzice takie obuwie powinni przygotować. I też ktoś może powiedzieć, że szkoły wymuszają zakup dodatkowego obuwia. Ja jestem rodzicem czwórki dzieci i też niezbędne obuwie dzieciom przygotowuję, czy to obuwie na zmianę, czy na zajęcia sportowe. Tak samo jak piórnik i inne potrzebne rzeczy. Uczniowie w czasie lekcji jeżdżą na wycieczki edukacyjne i też za nie muszą zapłacić – podsumował.
ren
Oczywiście, że nie powinni. Nie uczniowie i nie podczas lekcji wf. Po godzinach szkolnych to już inna sprawa, ale nie w czasie nauki wf w szkole, która jest zagwarantowana konstytucyjnie jako bezpłatna. To kto ma 5 zeta ćwiczy, a kto nie ma nie ćwiczy. A może kogoś nie stać. To byłoby chore. Dzielenie uczniów. Tym powinno zająć się Kuratorium i Ministerstwo.
Przeczytałaś cały artykuł? Szkoła też ma dzieciom kupować adidasy na wuef?
Adidasy to ma każdy praktycznie. Ale nie łyżwy. Głupie tłumaczenie. A jak kogoś na nie nie stać?
To niech sięgnie do 500+. 5zł to nie majątek.
A bezpłatne powinny być też wycieczki szkolne!
Niektórych dzieci nie stać, a wycieczki kosztują nieraz ponad 500 zł lub wiecej. Tyle, że nie wystarczy z 500 plus. A pózniej dziecko siedzi w domu bo nie miało kasy.
Prokuratura powinna się tym zająć.
Prokuratura 😆
Pań Bieńkowski się zapultał. Opłaty za łyżwy na wf to wielki błąd, a może i coś więcej. To powinno zostać wyjaśnione, gdzie ta kasa i co jak ktoś jej nie miał to nie mógł wziąć udziału w lekcji? Skandal. To na biologię mam kupić mikroskop???
Te wyjścia na lodowisko to raczej urozmaicenie podstawy programowej, a właściwie nadprogram, by młodzi mogli sobie fajnie czas spędzić. Za moich czasów tego nie było. Zauważ, że za obiady w szkołach płacą rodzice, to nie jest konieczność edukacyjna tak samo jak jazda na lyzwach
Obiad to nie lekcja. Dziecko dostanie kanapki od rodziców jeśli nie wykupią. Ale w lekcji uczestniczyć musi a przynajmniej powinno.
Ja tam nie jestem za rozdawnictwo kasy na lewo i prawo, ale uważam, że w Polsce każde dziecko powinno mieć w szkole opłacony przez państwo posiłek. Każde. I bogate, i biedne. Bo nawet obecnie, mimo rozdawnictwo kasy przez PiS, są dzieci, które chodzą głodne. Nie byłoby dzielenia na dzieci lepsze i gorsze. Wszyscy idą na obiad. A dla niektórych to niestety jedyna szansa na ciepły posiłek.
Nie wiem jak jest teraz ale w latach 2007 2014 szkoła podstawowa nr2 opłacała wyjazdy na basen do Ciechanowa. Także skończ pier*** i weź się za robotę.
A co rodzice robią z 500 plus? Na co to ma być wydawane ?
Pińcet się na bombelka sie dostaje a piątaka na łyżwy nie ma?
Skandal! Kanapki do szkoły też powinna kupować szkoła. Majtki i skarpety też.
Kanapki nie są obowiązkowe. Wf chyba tak?
Niekoniecznie
Dobry temat … Wstyd !!! Za basen dzieci nie płacą jak jeżdżą w ramach w-fu a za wypożyczenie łyżew tak- też w ramach w-fu… Niedługo z takimi ” rządzącymi ” to zaczną za toaletę w szkołach pobierać no ,bo przecież papier toaletowy też zostanie zakupiony za dodatkowe środki … Rozumiem żeby pobierać opłatę od szkół ,które chcą skorzystać z „naszego” lodowiska rekreacyjnie ,ale od „swoich ” ? Trzeba też było pomyśleć o rodzinach , którym się nie przelewa i co wtedy ? Jedna czy dwie osoby z klasy patrzą ? I czują żal ,że nie mają 5 zł na to… Czytaj więcej »
Na fajki na parkingu mają, to i na łyżwy też mają. Wielu rodziców uczniów ZSP potrafi pozyskać od szkoły dofinansowania na kursy i szkolenia to piątaka na łyżwy mogą dać.
Gdyby można było dwa razy zrobić 👍👍
Najpierw myślałem że to źle, ale z drugiej strony starosta ma rację. Dzieci które nie stać na łyżwy powinny mieć je zasponsorowane przez pozostałych rodziców.
Myślę że to pojedyncze sztuki. Cóż poradzić. Jesteśmy społeczeństwem?
Niech ojciec z matką takiego dziecka wezmą się do roboty, a nie liczą tylko na to żeby ktoś kto pracuje sponsorował nierobów. Są pojedyncze przypadki kiedy trzeba pomóc jakiemuś dziecku, ale nie tym, którzy mają załatwione zaświadczenia o obniżeniu wymagań edukacyjnych, bo zdrowemu dzieciakowi nie chce się uczyć i rodzice mają problem z głowy.
Po pierwsze, to nie powinno być żadnych zajęć wf na lodowisku. Chcesz pojeździć to przyjdź po lekcjach. Po drugie, nie budować obiektów ogólnodostępnych na terenach szkół…
Nie stać mię to po lekcjach nie chodzę na lodowisko Ale w czasie lekcji co mam patrzeć jak koledzy się fajnie bawią
Kiedyś trzeba było kombinować ze zwolnieniami a teraz wystarczy powiedzieć nie mam kasy
W innych miastach dzieci płacą za łyżwy na lekcjach wf. To nic nadzwyczajnego. U nas w szkole to nie było problemem(średnie miasto na Śląsku) Takie wyjście było raz czy dwa na okres zimowy i nikomu to nie przeszkadzało. A jak jakaś klasa chciała częściej to umawiała się sama z nauczycielem wf-u. I też płaciła jeśli nie miała swoich łyżew.
Sławomir Pianobij próbuje znów zabłysnąć nie tylko glacą. Prawda jest jednak inna. W związku z tym pytam: czy były już starosta płacił dzieciom za kąpielówki na basen?
No to módlmy się o te 5 zł na każdego ucznia.
Krucjata i Wyzwolenie!
Kto zrobił z tego problem: uczniowie, czy radny opozycji? Z tego co wiem to uczniom nie przeszkadza zapłacenie 5 zł za wypożyczenie łyżew. Idą święta, może dostaną pod choinkę z tych 500+ co starzy pobierają.
Szanowni ziomkowie
Analizując postawiony problem proponuję ponowną analizę zagadnienia ponieważ trzeba by ustalić stan początkowy przy przyjmowaniu ucznia do szkoły. Nasuwają się pytania czy uczniowie zostali powiadomieni na poczatku roku aby w ramach wyposażenia szkolnego posiadali łyżwy, laboratorium chemiczne, przyrządu do fizyki , biologii , geografii itp. Wymienione przedmioty są obowiązkowe i moim zdaniem obowiązkiem szkoły jest zabezpieczenie materiałów do prawidłowego przeprowadzenia zajęć lekcyjnych. Zatem skoro nauczyciel WF prowadzi uczniów na zajęcia obowiązkowe nie można rządać od nich opłaty .