Urzędnik obraził kobiety. Co na to starosta?
Urzędnik pracujący w Starostwie Powiatowym w Przasnyszu na stanowisku kierownika jednego z referatów na swoim profilu na Facebooku zamieścił kpiącą i obraźliwą treść nawiązującą do publicznej dyskusji na temat ustawy „zatrzymaj aborcję”. W poście urzędnika znalazło się przerobione logo akcji sprzeciwiającej się zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego, a wszystko zwieńczył bulwersujący komentarz, który zapewne miał być zabawny, ale przekroczył granice dobrego smaku.
„Obserwując akcję chciałem zaproponować paniom Iladian albo podobny środek na pieczenie, upławy, i swędzenie. Aha, i wstrzemięźliwość przez kilka dni” – napisał na swoim facebookowym profilu pracownik starostwa.
Post był dostępny publicznie, a więc widoczny dla wszystkich. W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony z informacją o tej oburzającej sprawie. Nasi czytelnicy zauważali, że osoba pełniąca funkcję publiczną, pracująca na stanowisku opłacanym z podatków Polek i Polaków, powinna być dalece bardziej wstrzemięźliwa. Pojawiły się głosy, że doszło do obrażenia kobiet, co jest zachowaniem nielicującym z powagą sprawowanego urzędu, niegodnym i nieprofesjonalnym.
Zadaniem urzędnika jest przede wszystkim nie szkodzić swojemu pracodawcy, a odpowiedzialność za zajmowanie ważnego w strukturach powiatu stanowiska rozciąga się również na sferę życia prywatnego. Urzędnikiem się jest, a nie bywa w godzinach od 8 do 16.00. Kierownik referatu starostwa powiatowego musi zdawać sobie sprawę, że nawet jego prywatne wypowiedzi będą utożsamiane z instytucją, którą reprezentuje.
Rzecz jasna każdy może wyrażać swoje poglądy i prezentować opinie – takie jest prawo demokracji. Również urzędnik ma prawo manifestować swój światopogląd. Jednak prawo to nie obejmuje publikowania w przestrzeni publicznej szkalujących, żenujących i obrzydliwych wypowiedzi. Szydercze i dyskredytujące ataki na kobiety są sytuacją nieakceptowalną.
Zwróciliśmy się do starosty Krzysztofa Bieńkowskiego, aby odniósł się do tego zagadnienia, bowiem jego podwładny obraził również panie, będące jego wyborczyniami. Na skutek naszych pytań, zmieniły się ustawienia prywatności profilu, co sprawiło, że post przestał być widoczny dla osób spoza kręgu znajomych urzędnika lub zniknął zupełnie. Jednak w sprawie widniejącej przez kilkadziesiąt godzin obraźliwej treści, która była dostępna dla wszystkich, starosta bezradnie rozkłada ręce.
– Jako pracodawca nie mogę ingerować w treści zamieszczane na prywatnych kontach pracowników. W polskich przepisach brakuje uregulowań prawnych, które określałyby zasady korzystania z portali społecznościowych przez pracowników oraz które umożliwiałyby pracodawcy wpływ na osobiste wypowiedzi pracownika: nawet jeżeli się z nimi nie zgadza.
Pracownik ma prawo do wyrażania swoich prywatnych poglądów oraz do manifestowania ich na swoim profilu. Nie mam wpływu na to, co pracownik publikuje po godzinach pracy: wpis został opublikowany o godzinie 16:09. Urzędnik nie ujawnia na swoim prywatnym profilu miejsca zatrudnienia, zatem ciężko powiązać publikowane treści bezpośrednio ze Starostwem Powiatowym. Prywatny wpis pracownika nie przedstawia oficjalnego stanowiska Powiatu Przasnyskiego na dany temat. Oczywistym jest, że sprawa jest delikatna i pewne zachowania lub stwierdzenia, nawet wbrew ich intencjom, mogą być odbierane jako kpiące, szydercze lub wręcz obraźliwe. Podkreślam jednak, że nie mogę narzucać pracownikom, jakie treści mogą publikować na swoich prywatnych profilach po godzinach pracy – odparł starosta.
Choć szef powiatu czuje się bezradny, media opisywały wiele przypadków, w których opublikowanie przez pracownika wpisów na Facebooku uznano za przyczynę utraty zaufania przez pracodawcę, co było podstawą do wręczenia podwładnemu wypowiedzenia. Dzieje się tak dlatego, że utrata zaufania jest usprawiedliwioną przesłanką do rozwiązania umowy o pracę. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy, który wielokrotnie wypowiadał się na temat umotywowania wypowiedzenia umowy. Oznacza to, że wpis na portalu społecznościowym może być początkiem kłopotów pracownika i końcem jego kariery w danej firmie.
Pojedynczy wpis na Facebooku może być początkiem kłopotów
Taka sytuacja spotkała m.in. dyrektor operacyjną LOT -u. Kobieta w poście na Facebooku skomentowała wygląd pracowników konkurencyjnego przewoźnika, linii lotniczej British Airways. Za nieprzemyślany post zarząd LOT-u zwolnił pracownicę w trybie natychmiastowym. W uzasadnieniu decyzji jej zachowanie określił jako niedopuszczalne i nieakceptowalne przez firmę.
Za sprawą krytycznego komentarza na swoim profilu na Facebooku został również zwolniony pracownik Poczty Polskiej, a media ujawniają dziesiątki podobnych przypadków. Niedawno taka historia stała się również udziałem pielęgniarki i położnej, która straciła pracę za jeden wpis, w którym zdecydowała się na krytykę warunków w szpitalu podczas epidemii koronawirusa. Post na Facebooku opublikowała 18 marca 2020 r., a już dzień później usłyszała, że z powodu „rażącego naruszenia obowiązków pracy” zostaje zwolniona. Choć przykłady można mnożyć jeszcze bardzo długo, nie popieramy podejmowania aż tak radykalnych kroków.
Wystarczyłoby zwrócić urzędnikowi uwagę, że od kierownika referatu wymaga się szczególnego przestrzegania zasad etyki i profesjonalizmu. Urzędnik powinien być pomocny, serdeczny, usłużny i otwarty na problemy. Powinien też postępować zgodnie z zasadami dobrego wychowania oraz z przyjętymi formami. Szkalujące, szydercze i obrzydliwe wpisy do tego kanonu nie należą.
Szczególnym obowiązkiem urzędnika, którego zakres oddziaływania wykracza poza normalny zakres stosunku pracy (obowiązuje również poza miejscem wykonywania pracy urzędników państwowych) jest obowiązek godnego zachowywania się w pracy i poza nią. Oznacza to, że bycie członkiem szeroko rozumianej administracji publicznej jest czymś więcej niż tylko świadczeniem pracy.
Zachowanie urzędnika może prowadzić do pogłębiania zaufania obywateli do organów państwa lub jego utraty. Zaufanie można osiągnąć poprzez prawidłowe, rzetelne, i bezstronne wykonywanie swoich obowiązków, ale także, a może przede wszystkim poprzez ogólną postawę życiową, która wskazuje na określony stosunek do służby państwowej. Osoba piastująca funkcję publiczną musi cechować się autorytetem moralnym i zawodowym, tak, aby mogła w oczach społeczeństwa zasługiwać na powszechny szacunek nie tylko w życiu zawodowym, ale także społecznym i prywatnym.
W tym przypadku zdecydowanie czegoś zabrakło. I nie chodzi o górnolotne przymioty, ale o elementarną kulturę osobistą.
Małgorzata Jabłońska
Justyna Maria Ben Abdallah
Znam tylko jednego urzędnika z powiatu, który mógłby takie głupstwo napisać.
To karakan mały!!!!!
Na tym polega wolność słowa że można mówić tylko to co jest trendy a jak ktoś ma zdanie inne to uruchamiany jest cały aparat represji pod różnymi postaciami np. pracodawca jest zmuszony utracić do pracownika zaufanie i wyrzucić go z pracy.
Ciekawe do której żony tak mówił
Urzędnik, sędzia, nauczyciel, policjant itd. – to nie są zawody, których przedstawiciele mają prawo publicznie wygłaszać takie brednie. Wolność słowa nie ma z tym nic wspólnego.
Czyli co? Tak na zbity pysk, na bruk, za głupotę na Facebooku?
Nagana? Upomnienie? Przecież nikt nie mówi, żeby go ukrzyżować.
W artykule są inne sugestie
Prawicowy oszołom. Więc jak nasz Starosta mógłby zareagować? Nie godzi się…
W PiSie znają taką śpiewkę: nie popieram, ale rozumiem. Autorem była chyba pani Mazurek. Ale nie jestem pewien. Być może inna z muz Jarosława Bezzębnego. Śpiewka do stanowiska Starosty pasuje jak ulał.
Jaki pan taki kram
Co komu do tego co pisze na prywatnym profilu? Najchętniej co niektórzy by juz go skazali na dożywocie.
Albo założyli niebieską karte
A może już ma?
A kto mówi o dożywociu? Zresztą, może i masz rację. Bycie idiotą to już wystarczająca kara.
Ci co to znają już dawno to ocenili.
Się babom w d@#$%h poprzewracało! No sensacja.
I kto to mówi. Faceci nie mają tu prawa głosu!
Mąż, ojciec! To powinno do czegoś zobowiązywać . Myśl chamie co sobie chcesz ale po co wypisujesz te mądrości w mediach społecznościowych.
Piłeś, NIE PISZ !!!
A który to ? Jak kierownik, to jakiś przyboczny starosty z PiS? Oj to co tam się dzieje ?
Marek, dobrze piszesz. Piszę o Marku, który tu komentuje.
To nie do pomyślenia. Kim ten starosta się otacza ?
Ten „kierownik” pracuje tam od kilkunastu lat.
Ale nie był Chyba kierownikiem? Awansował chyba?
Nie wiem, pamiętam jego osobę od kiedy istnieje starostwo w Przasnyszu.
Hańba dla urzędu i miasta. Kierownik to chyba z opcji starosty. Róbcie tak dalej.
To ten co w TVN wystąpił i kawę parzył?
Taaa. Ten co zdarzył stoperam bo miał biegunkę ?
To który to taki śmieszek?
Czarna promocja powiatu na całą Polskę. I to za darmo. Pan starosta powinien zastanowić się, nad tym.
Kierownik referatu w starostwie? Ależ wstyd.
Specjalista od kobiecych chorób intymnych to musi być chyba ginekolog 🙂 Poradnia on-line na profilu na facebooku, po godzinach pracy.
Przecież już jesteśmy strefą wolną od LGBT. Teraz kolejny wyskok…
Strefa wolna od lgbt….a mamy ulicę Tęczową hmm powinni zmienić jak juz są tacy anty…
Ale afera… Co mnie obchodzi co ktoś napisał u siebie na profilu. Facet chciał zaśmieszkować, a mu nie wyszło i co od razu ma wylecieć z pracy? Mam wrażenie,że niektórzy tylko czekają, aż komuś powinie się noga. Z nudów dzwonia szybko na infoprzasnysz święci. Co za czasy…
Mało inteligentny Pan!!!!!!
Widać stosuje dużo lektury, nie takiej jaką powinien.
Być może ma swędźenie i upławy.
Szok i WSTYD że taki człowiek pracuje jeszcze na tym STANOWISKU.
Zapewne ten urzędniczyna obniżył poziom kindersztuby do wielkosci niewidocznej gołym okiem. Ku oczywiście obrzydliwej postawie Starosty – cuchnie brakiem tolerancji czyli klasyka polskiego katolstwa piSSowskiego.
Tolerancja w wykonaniu Starosty? A pamiętasz, jak pytał, czy chcemy „tęczowych” w szkołach? W kontekście edukacji seksualnej. Dla mnie to był szok, jak niby światła i stosunkowo młoda osoba może takie rzeczy pisać. W normalnym kraju musiałby się gęsto tłumaczyć.
W tym kraju i w sumie na świecie, nie można wyrazić opinii niezgodnej z tym co myśli większość, bo cie zakrzycza, zaszczuja choć tak na prawdę nic złego nie zrobiłeś.
Każdy ma prawo do swojej opinii tylko trochę kultury ten p. Musi się w końcu nauczyć.
Wywalić z pracy i urzędniczyne i staroste. Niech sobie politykują na wolnym.
Nie przyjmowałes więc i nie zwalniają że ktoś coś głupiego napisał Co z was za ludzie od razu tyle nienawiści, mi też to nie podobało , ale od razu zlinczowac kogoś za jego głupotę
Ta głupota trwa regularnie od kilkunastu lat i nikt nic z nim nie robi, a urzędniczek robi co chce i gra na nosie swoim szefom. Skubany, musi mieć na wszystkich jakieś haczyki.
Nadal nie wiemy kto to jest, z jakiego referatu? 🙂
A ile jest referatów w starostwie? Wystarczy wejść na BIP powiatu i tam wszystko jest: stanowiska, nazwiska, a nawet telefony.
No i co mądrusiu? zabłysnąłeś 🙂 Ile męskich referatów tyle podejrzanych? napisałeś byle napisać swój ironiczny komentarz. Co to dało? czy wskazało tego śmieszka?
nie ma numerów w rubryce? pomyśl inteligencie.
Połowa ludzi w Starostwie nie jest ani pomocna ani serdeczna… oczywiste jest ze powinien dostać upomnienie lub zostać zwolniony w trybie natychmiastowym… każdy pracownik swoją osobą również reprezentuje urząd w którym pracuje i dla takich ludzi w urzędach nie powinno byc miejsca.
ten kto pisał to odnośnie tych pań to pisał prawdę i popieram go w całości a nie nawidzę ludzi którzy go krytykują bo tym wstrętnym babom wolno wszystko bo one są z totalnej opozycji i ci wszyscy co ten wpis krytykują to oszołomy
Sam jesteś oszołom i analfabeta.
Pan/ni żyje wśród „oszołomów” takich jak ja, ja żyje wśród „oszołomów” takich jak Pan/ni.”Życie to nie jest bajka”.
Wstrętny chamski dziad.
a może trochę humoru!! i nie spinać pośladów!! Widzieliście ten komentarz? Temat jak najbardziej poważny, ale jak sami zainteresowani ośmieszają i karykatyzują całą sprawę to czemu się do nich nie przyłączyć.
Politycznie poprawne czy nie, jak dla mnie poziom wyższy niż większość obecnych kabaretów.
Już tej swojej twórczości tak wysoko nie oceniaj, kierowniczku pozbawiony kultury. Za to narcyzm na wysokim poziomie!
Nie ma sie co dziwic stanowisku starosty, jeszcze w latach liceum szykanowal mnie, wyzywal, zastraszal oraz uzywal przemocy. Przykre, ze takie jednostki zajmuja wazne stanowiska.