Spacery w parku miejskim w tym roku… niebezpieczne. Wszystko przez zakaz płoszenia gawronów

Firma zajmująca się pielęgnacją miejskiej roślinności i dbaniem o przasnyskie parki ma w tym roku pełne ręce roboty. Wszystko przez gawrony, które opanowały miejskie drzewa. Umycie ławek działa tylko na chwilę. Potem siedziska znów pokrywają się białymi plamami.

 

Oczywiście nie tylko siadając na ławce możemy spotkać się z niemiłą niespodzianką. Wystarczy przejść się parkowymi alejkami. Te upstrzone są całe ptasimi odchodami. Jak mówi nam burmistrz Łukasz Chrostowski, w tym roku lepiej już nie będzie.

Od wielu już lat Miasto Przasnysz przeprowadzało akcję płoszenia gawronów i usuwania gniazd z terenu Parku Miejskiego im. Tadeusza Kościuszki, parku przy ul. Wojskowej, skweru przy klasztorze oo. Pasjonistów oraz skweru przy ul. Orlika (obecnie Park im. S. Cieleckiego ps. Orlik).

 

Samorząd wynajmował sokolnika, który przy pomocy sokoła wędrownego lub jastrzębia Harrisa, dość skutecznie przepłaszał gawrony z miejsc rekreacyjnych. W tym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na płoszenie gawronów zgody nie wydała. Powodem jest m.in. częściowa ochrona gatunku.

 

Nie 100 gniazd, a 35…

– W tym roku podobnie jak  latach poprzednich wystąpiliśmy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na płoszenie ptaków i usuwanie gniazd. Jednak zamiast zgody tak jak było do tej pory,  otrzymaliśmy odmowę – mówi nam Hubert Kwiatkowski, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Przasnysz.

Miasto opierając się na szacunkach z lat ubiegłych wnioskowało o usunięcie ok. 100 gniazd. Pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie z Wydziału Spraw Terenowych w Siedlcach Oddział w Ostrołęce jeszcze zimą, 27 lutego przeprowadzili oględziny i stwierdzili, że we wskazanych we wniosku miejscach, gniazd jest 35, nie ma więc podstaw do wydania zezwolenia na usunięcie 100. Ostatecznie RDOŚ zezwolił miastu na usunięcie 15 gniazd, pozostałe 20, jak orzekł, znajduje się poza ciągami pieszymi.

– Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska zgodził się jedynie na zdejmowanie gniazd, ale tylko wzdłuż ciągów komunikacyjnych, w ilości wyłącznie 15 gniazd, w bardzo krótkim czasie i bez możliwości płoszenia ptaków. Wykonanie takiej czynności nie miało racji bytu. Gawrony, w okresie wczesnej wiosny, bardzo intensywnie przygotowują się do wychowania młodego pokolenia. Usunięcie zbudowanych gniazd wymusza na nich niejako konieczność zbudowania kolejnego, w zasadzie w tym samym miejscu. Gawrony, przez jedną noc są w stanie zbudować nowe gniazdo. A w sytuacji, gdy nikt ani nic ich nie niepokoi odbudowa gniazda trwa wyjątkowo krótko – komentuje decyzję nasz rozmówca.

 

Płoszenie zaszkodzi gatunkowi

Kolejnym argumentem ze strony RDOŚ przeciwko usuwaniu gniazd i płoszeniu ptaków była częściowa ochrona gatunku. „Obecnie gawron w Polsce jest uznany za gatunek narażony w skali kraju. Utrata miejsc lęgowych gawrona w wyniku niszczenia kolonii i/lub usuwania zadrzewień, gdzie są one zlokalizowane, stanowi jedno z naj bardziej istotnych zagrożeń dla populacji przedmiotowego gatunku. Co więcej, nawet działania mogące się wydawać mało inwazyjne, np. niszczenie czy usuwanie niezasiedlonych gniazd, mogą znacząco wpływać na lokalne populacje gawrona, poprzez porzucenie przez ptaki dotychczasowych miejsc gniazdowania. Mając powyższe na uwadze Regionalny Dyrektor uznał, że niszczenie i usuwanie wszystkich gniazd gawrona oraz jego płoszenie w obrębie kolonii na terenie parków miasta Przasnysz może, z uwagi na aktualny status gatunku, mieć szkodliwy wpływ na zachowanie we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji tego gatunku. Ponownie należy jasno podkreślić, że wobec obecnego statusu gawrona nie ma możliwości, aby podejmowane były czynności uniemożliwiające lub utrudniające wyprowadzenie lęgów” – czytamy w przesłanej miastu przez RDOŚ odpowiedzi.

– Wynajęcie sokolnika jest sprawą wtórną, gdyż jest to uzależnione od pozytywnej decyzji RDOŚ. Niestety, w związku z brakiem zgody, żadnych czynności nie możemy robić. Pozostaje tylko sprzątanie zabrudzeń powodowanych przez gawrony – kwituje Hubert Kwiatkowski.

 

 

ren

 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
21 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Pif paf
Pif paf
11 miesięcy temu

Niech wyślą na gawrony pułkownika z żołnierzami. Oni wszystko w roku wyborczym potrafią😂😂😂

Korsarz
Korsarz
11 miesięcy temu
Reply to  Pif paf

Pif paf powinieneś wypalić sobie w pusty łeb . Ile z tego korzyści by było .

Oj, Korsarzu!
Oj, Korsarzu!
11 miesięcy temu
Reply to  Korsarz

Hmmm,. Zabolało? Aż tak zabolało? Argumentów brak? 😂😂😂

Tolek
Tolek
11 miesięcy temu
Reply to  Korsarz

Park należy do miasta ,wszystko robią ,aby ludzie nie mogli korzystać z tego miejsca .Teznia nie działa, park zasrany,no piękne to miasto

Przasnyszanin
Przasnyszanin
11 miesięcy temu
Reply to  Pif paf

To jest myśl, skoro poważne zadania wykonują, to z takim poradzą sobie w mig.Popatrzymy, jak może działać armia dla społeczności lokalnej w tak błahej sprawie.No chyba, że to dla nich za trudne i dowódca polegnie w sprostaniu tego przedsięwzięcia, ale ja w nich wierzę, oni są dzielni i pomogą.Prawda 2orel?

Też Przasnyszanin
Też Przasnyszanin
11 miesięcy temu
Reply to  Przasnyszanin

Poważne zadania wykonują? Oby tylko nie tak, jak z poszukiwaniem balona z Białorusi 🙂 🙂 🙂 A te ich pożal się Boże działania lokalne niech może ogarną po wyborach, a nie teraz, na pokaz, aby dać się zapisać w pamięci wyborców. To jest mocno prymitywne i mam nadzieję, że społeczność miasta nie da się drugi raz nabrać na ten sam chwyt wyborczy. Przasnyszanie są na to za mądrzy.

Przasnyszanin
Przasnyszanin
11 miesięcy temu

Cała nadzieja w społeczności lokalnej, miejmy nadzieję, że mądrej.

Ela
Ela
11 miesięcy temu

Za Trochimiuka takich problemów nie było. Co roku w porę temat był rozwiązany pokojowymi metodami. A teraz nawet z czymś takim obecna władza nie może sobie poradzić. Wstyd i śmiechu warta zabawa w burmistrza… Żenujące

Oj, Ela!
Oj, Ela!
11 miesięcy temu
Reply to  Ela

Za to zostały gołębie, które zdominowały całe miasto i tak, jak park przez gawrony, osiedla mieszkaniowe zanieczyszczone są przez te powietrzne szczury.. Drzewa w parku schną, a dachy i rynny domów są podziurawione jak sitko i wszędzie jest biało od odchodów.

Tolek
Tolek
11 miesięcy temu
Reply to  Ela

Bo Trochimiuk to facet z klasą dbał nie tylko o miasto,ale i o mieszkańców, a teraz widać kto rządzi

Oj, Tolku, Tolku
Oj, Tolku, Tolku
11 miesięcy temu
Reply to  Tolek

O gołebie dbał chyba najbardziej niestety i dzięki temu mamy to, co mamy. Zasrane dachy, balkony i ulice, w dachach dziury i rynny do wymiany. Na dodatek w kale gołebi kłebi się ogrom balterii. Te ptaszyska sa gorsze niż szczury

Adam
Adam
11 miesięcy temu
Reply to  Tolek

Ta ps. Baca

Adam
Adam
11 miesięcy temu

Kraj absurdów

Janek
Janek
11 miesięcy temu

Przesiedlić gawrony i kawki pod siedziby RDOŚ- ów, z zachowaniem praw tych szkodników do mnogiego rozmnażania, włącznie z późniejszym, pełnym dokarmianiem. Niech ochroniarzom będzie na zdrowie.

Amator
Amator
11 miesięcy temu

Myśląc globalnie (a nie kadencyjnie) wypadało by wybrać ciekawe odmiany drzew które rosną do 3-4 metrów. Ewentualnie drzewa których korony można formować. Warto by dodać jakieś duże krzewy typu jaśminowiec. Stworzyć plan przyszłego parku i posadzić nowe nasadzenia w przerwach między starymi drzewami. Kiedy młody park trochę podrośnie wyrzucić stare drzewa które do tego czasu pewnie już się same przewrócą i uzupełnić luki. 30-40 metrowe drzewa nadają się do 50 hektarowego parku pałacowego. Po wycięciu starych drzew w końcu było by miejsce na klomby, które są istotną częścią parku. Jakaś ładna fontanna też by się przydała. Mały podest na majówki… Czytaj więcej »

Oj,, Amatorze
Oj,, Amatorze
11 miesięcy temu
Reply to  Amator

Ręce precz od starych drzew! I tak ich juz prawie nie mamy! Klomby i fontanny kosztuja bardzo dużo, nie stać małego miasteczka na takie koszty. Są metody biologiczne na odstraszenie tych ptaszysk, zarówno gawronów, jak i innych. Przede wszystkim należy wyrzucić z miasta gołebniki, bo przyczyniają się do zwiększenia populacji dzikich gołebi a te przyczyniają się do roznoszenia wirusów, bakterii i zwiększają również populacje gryzoni. Sprawdzonym sposobem na odgonienie ptaków są odstraszacze gołębi i gawronów, które są dostępne w różnych rodzajach. Możemy spotkać zarówno odstraszacze solarne, jak i urządzenia emitujące mocną wiązkę światła, także w formie atrap przypominających groźne zwierzęta np.… Czytaj więcej »

Amator
Amator
11 miesięcy temu
Reply to  Oj,, Amatorze

Te odstraszacze są dla naiwnych ludzi. To nie kret, że powiesisz puszkę na kiju i sobie pójdzie. Stare drzewa są wartościowe ale nie wtedy, kiedy przez nie park nie może pełnić funkcji parku. A na rezerwat krukowatych są lepsze miejsca.

Oj, oj Amatorze !!!
Oj, oj Amatorze !!!
11 miesięcy temu
Reply to  Amator

Stare drzewa to skarb! To czyste powietrze i woda! Nie wolni ich tknąć nawet wtedy, gdy nie będzie tam można wejść. To przyszłość kolejnych pokoleń. Kto tego nie rozumie jest po prostu tępakiem

Amator
Amator
11 miesięcy temu

Czysta woda tylko jak sobie kupisz w butelce. Rzeki to ścieki nawozów chociaż teraz nawozy drogie to mniej. To mówisz, że tlen taki ważny? Więc skasujmy drzewa i zasiejmy kukurydzę, która daje 4x więcej tlenu z hektara niż las/park.

Poczytaj
Poczytaj
11 miesięcy temu
Reply to  Amator

Stare drzewa to nie tylko tlen! To o wiele, wiele więcej! W okresach letnich liście drzew są w stanie zatrzymać ok 30% wód opadowych. Korzenie drzew zwiększają nawet o 60% wsiąkanie wody opadowej w głębsze warstwy gleby.  Drzewa wpływają na wilgotność powietrza w swoim najbliższym otoczeniu oraz na obniżenie temperatur – nawet o 3-4oC! etc., etc., etc.

Przasnysiak
Przasnysiak
11 miesięcy temu

Miasto musi wystawić stoisko z petardami i promocję na petardy zrobić. Co druga gratis jak kupujący obieca, że w parku odpali!😅😉