Rozszerzą 500 Plus? Nowe programy: Samochód Plus i Babcia Plus

Polska ma najwyższy wskaźnik nadmiernej śmiertelności w Europie, co oznacza, że strategia walki o zdrowie obywateli przyjęta przez rząd w dobie koronawirusa przynosi efekty odwrotne od zapowiedzianych. Nadziei na poprawę dzietności nie spełniło także 500 Plus, dlatego rząd planuje kolejne programy. Impulsem, mającym zachęcić Polaków do posiadania potomstwa ma być Nowy Ład, a w nim m.in. dofinansowanie zakupu samochodu lub zasiłki opiekuńcze dla dziadków.

Od marca 2020 do marca 2021 r., a więc w trakcie trwania pandemii, zmarło w Polsce ponad 500 tys. osób, a urodziło się jedynie 347 tys. dzieci. Polska wyludnia się więc w zastraszającym tempie, a wskaźnik dzietności w styczniu br. był najniższy od 18 lat. Trudno się temu dziwić, ponieważ, za sprawą działań rządu związanych z koronawirusem, zarżnięto Polską gospodarkę, ludzie tracą źródła utrzymania lub boją się o ich utratę, do tego mają świadomość tragicznego stanu Systemu Ochrony Zdrowia, co nie nastraja do dzietności.

Remedium na ten stan rzeczy ma być nowy program rządu, mający zapewnić odbudowę kraju po koronakryzysie. Jak wynika z przecieków, związanych z Nowym Ładem, w sztandarowym projekcie Prawa i Sprawiedliwości może znaleźć się kilka kolejnych programów, zachęcających do posiadania dzieci. Jednym z nich jest Samochód Plus – dopłata do auta dla rodzin wielodzietnych.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, w ramach tego programu państwo pokrywałoby odsetki od kredytów na samochód dla rodzin  wychowujących kilkoro dzieci. „Oczywiście taki samochód musiałby być z określonej półki cenowej, aby nikt nas nie oskarżył, że dopłacamy do luksusowych limuzyn” – powiedział w rozmowie z dziennikiem polityk PiS.

Zasiłki opiekuńcze dla dziadków

Minister rodziny Marlena Maląg rozważa także wprowadzenie zasiłków dla dziadków, opiekujących się wnukami. To założenie zostało już okrzyknięte przez media programem Babcia Plus. Chodzi o rozwój polityki prorodzinnej w naszym kraju na wzór rozwiązań z Węgier. Jak to działa?

Dziadkowie, którzy zdecydują się zaopiekować wnukami (w wieku 1-3), prócz emerytury zyskają dodatkowe świadczenia. Gdy mama wraca do pracy, może przekazać swój zasiłek na niepracującą babcię lub dziadka. Kolejnym pomysłem jest zwolnienie matek z podatku dochodowego.

– W polityce podatkowej Węgier kobiety, które urodziły co najmniej czworo dzieci, są zwolnione z podatku w swojej pracy zawodowej – tłumaczyła na antenie Polskiego Radia minister rodziny Marlena Maląg.

Warto przypomnieć, że od kilku lat w Polsce obowiązuje tzw. matczyna emerytura, zwana programem Mama 4 Plus, przysługująca kobietom, które wychowały przynajmniej czworo dzieci.

W naszym kraju działa także program Mieszkanie Plus, który okazał się niewypałem, dlatego rządzący opracowują kolejne pomysły na zaspokojenie głodu mieszkań. Szefowa resortu rodziny zapowiedziała, że rząd myśli nad niskooprocentowanymi kredytami mieszkaniowymi, których dofinansowanie ma być zależne od liczby dzieci urodzonych w małżeństwie.

Program Nowy Ład miał być ogłoszony 20 marca, ale trudno było mówić o odbudowie kraju po koronawirusie w szczycie 3. fali zakażeń. Ogłoszenie szczegółów Nowego Ładu przełożono więc na czas po majówce. Wtedy zapewne poznamy źródła finansowania nowych rządowych „plusów”.

Biorąc pod uwagę bezsprzeczny fakt, że rząd nie ma własnych pieniędzy, a dysponuje jedynie tymi zabranymi w ramach podatków swoim obywatelom, nietrudno się domyślić, kto nowe programy socjalne sfinansuje.

M. Jabłońska