
Nieznany sprawca rozrzuca po Przasnyszu truciznę, którą zjadają zwierzęta domowe. Gabinety weterynaryjne alarmują, żeby uważać na czworonożnych przyjaciół.
W ostatnim czasie do gabinetów weterynaryjnych zgłaszają się właściciele ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, które mają objawy zatrucia. Lekarze apelują o ostrożność i zwracanie szczególnej uwagi na pupili.
„Uwaga w Przasnyszu ktoś rozrzuca truciznę, zjadają ją psy i koty. W ciągu niespełna tygodnia z objawami zatrucia zgłosiło się kilku pacjentów. Proszę, uważajcie na swoich czworonożnych przyjaciół” – poinformował jeden z gabinetów weterynaryjnych.
Rozrzucana trucizna ukryta jest w jedzeniu, dlatego psy i koty tak chętnie po nią sięgają. Jak się okazuje zdarzają się też przypadki, że trutka była przerzucona przez ogrodzenie na teren posesji. Objawami są wymioty, wzdęcia, biegunki u zwierząt. Niestety nie zawsze są one widoczne od razu, dlatego nie jest łatwo zlokalizować przyczynę.
W obliczu tych alarmujących zdarzeń warto zadbać o bezpieczeństwo zwierząt domowych. Właściciele zwierząt powinni być czujni i podejmować wszelkie środki ostrożności, aby zapobiec truciu ich pupili. Odpowiedzialność za dobrostan zwierząt spoczywa na naszych barkach.
Przy okazji warto również zwrócić uwagę na substancje, których używamy w naszych ogrodach. Lekarze weterynarii apelują o szczególną ostrożność przy używaniu trutki na ślimaki. Powszechnie używany preparat składa się przede wszystkim z wyjątkowo toksycznego metaldehydu – połknięcie kilku gramów tej substancji może wywołać śmiertelne zatrucie nawet u dorosłego człowieka. Do tego środka dodawane są także substancje, które są kuszące dla ślimaków, ale także również dla psów. Zatrucie trutką na ślimaki jest tak częste u domowych czworonogów.
Warte podkreślenia jest, że zatruty ślimak – żywy czy martwy – jest również niebezpieczny i nie wolno dopuścić, by został zjedzony przez psa. Stężenie jest mniejsze, ale także w takiej sytuacji należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii.
ren
z jakich ulic są poszkodowane psy?
W jakich rejonach odnotowano te przypadki?
w całym mieście niestety
Ktoś robi też dziury w siatce żeby pies uciekł z posesji
Właściciele psów i kotów niech o nie zadbają, wyprowadzaja psy na smyczy i w kagańcach, nie pozwalają sr…ć i biegać pod cudzymi płotami, posprzatają po swoich pupilach, koty trzymają w domach i wtedy nie będzie problemu. Niech nie włażą gdzie nie trzeba to się nie zatrują. Nie dosyć, że trzeba sprzatać po gołebiach, to jeszcze po cudzych zwierzakach. Dosyć!!! Chcę przejśc spokojnie chodnikiem nie wdepując w gó….o cudzego psa!!!
Ja zbieram po moim piesku , ale nie mam gdzie wyrzucić.Muszę wejść na osiedle Tęczowa , aby wrzucić do kosza.Brak koszy i reakcji na ten problem.
To trzeba zabrać w torebkę i zanieśc do swojego kosza. Czyj pupil tego g…o
To nie powód by truć biedne zwierzaki bo co One są winne!!!
Oczywiście! Winni są właściciele zwierząt ! Dlatego od posiadania zwierzaka w domu, za wyjątkiem osób samotnych, niewidomych powinny być bardzo wysokie podatki , obowiązek chipowania oraz obowiązek szkolenia właściciela