Przasnyska policja interweniowała podczas pasterki. Wszystko z powodu donosu

Jak przekazali nam czytelnicy, będący wiernymi z parafii Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu, podczas uroczystej Mszy Świętej sprawowanej w wigilijny wieczór, interweniowali funkcjonariusze policji. Patrol przybył do świątyni po zawiadomieniu „zatroskanego” obywatela.

Zgłoszenie do Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu wpłynęło w wigilijną noc podczas drugiej z pasterek sprawowanych w kościele Chrystusa Zbawiciela i dotyczyło – najogólniej mówiąc – nieprzestrzegania epidemicznych reżimów.

Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu w Polsce obowiązują rozporządzenia polegające m.in. na wprowadzeniu limitów wiernych oraz segregacji sanitarnej w obiektach sakralnych.

Przepustką do uczestnictwa we Mszy Świętej ma być przyjęcie szczepienia, które w założeniu ma chronić przed COVID-19. Od 15 grudnia 2021 roku obowiązuje rozporządzenie, które stanowi, że niezaszczepieni mogą stanowić zaledwie 30% limitu osób uczestniczących w nabożeństwie, a wszyscy wierni w świątyni powinni nosić maseczki.

Udało nam się spotkać z księdzem proboszczem Romualdem Ciesielskim, który potwierdził, że interwencja policji rzeczywiście miała miejsce, ale szczęśliwie nie doszło do zakłócenia nabożeństwa, ponieważ funkcjonariusze przybyli do kościoła pod sam koniec liturgii. Chodziło o drugą, odbywającą się tego dnia pasterkę, która rozpoczęła się o godzinie 23.00.

Od księdza proboszcza usłyszeliśmy, że zna swoich parafian i jest pewien, że podczas mszy zachowane były limity, a wierni mieli zakryte usta i nosy. Maseczek nie miały pojedyncze osoby, które mają lekarskie przeciwwskazania. Do całej sytuacji ks. Romuald Ciesielski podchodzi z dystansem i humorem.

Fakt interwencji podczas pasterki potwierdziliśmy także w przasnyskiej komendzie. Jak przekazał nam podkomisarz Paweł Rykowski, funkcjonariusze udali się do kościoła na skutek zgłoszenia, które zostało odnotowane jako niepotwierdzone, ponieważ policjanci nie stwierdzili naruszenia prawa.

M. Jabłońska