Nie wiedział, gdzie mieszka i jak się nazywa. Seniorowi z powiatu przasnyskiego pomogli policjanci i wiszący na szyi nieśmiertelnik
Dzięki zgłoszeniu świadka i natychmiastowej reakcji policjantów kolejna historia miała szczęśliwy finał. Mundurowi pomogli zdezorientowanemu i zagubionemu 60-latkowi z powiatu przasnyskiego, który szedł środkiem jednej z ulic w centrum Ciechanowa. Nie wiedział, gdzie jest, nie potrafił też powiedzieć, gdzie miesza i jak się nazywa.
W miniony poniedziałek (25.03) około godz. 19 dyżurny ciechanowskiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że środkiem jednej z ulic w centrum Ciechanowa idzie mężczyzna.
– Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W tej sytuacji życie i zdrowie osoby pieszej było zagrożone. Po chwili od otrzymanego zgłoszenia funkcjonariusze zauważyli mężczyznę na ul. Fetlińskiej. Sprawiał on wrażenie kompletnie zagubionego i zdezorientowanego. Mężczyzna nie posiadał żadnych dokumentów – przekazuje asp. Magda Zarembska z KPP w Ciechanowie.
Funkcjonariusze próbowali zdobyć jak najwięcej danych na temat mężczyzny, jednak rozmowa z nim była mocno utrudniona.
– Mężczyzna nie wiedział, jak się nazywa, gdzie jest, ani gdzie mieszka. Wypowiadał się nielogicznie i miał zaniki pamięci – dodaje rzeczniczka.
Po pewnym czasie mundurowi zauważyli wiszący na szyi mężczyzny nieśmiertelnik, na którym zapisane było imię i nazwisko oraz numer telefonu.
Funkcjonariusze nawiązali kontakt telefoniczny z bratem mężczyzny. Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, a po badaniu odwieźli 60-letniego mieszkańca powiatu przasnyskiego do domu i przekazali bliskim. Dzięki reakcji świadka i natychmiastowej interwencji mundurowych cała historia miała szczęśliwy finał.
ren