fot. powiat przasnyski
Na sesję powiatu przasnyskiego przybył związany z Płońskiem, Henryk Juszko. Zaapelował do władz o wydłużenie okresu funkcjonowania lodowiska w Przasnyszu.
„Jestem rodowitym płońszczaninem, ale bywam na waszym obiekcie, jakim jest lodowisko – rozpoczął. Jestem byłym żołnierzem zawodowym, obecnie współprowadzę mleczarnię pod Płońskiem, działam też społecznie na rzecz ochrony zieleni” – przedstawił się i przeszedł do konkretów.
– Prośba jest moja taka, żeby w miarę możliwości wydłużyć okres funkcjonowania lodowiska, zarówno z przodu, jak i z tyłu. W tym sezonie obiekt zamknięty został na początku marca, a wiem, że sprzęt który macie, pozwala na utrzymanie lodowiska, gdy na dworze jest nawet plus 17, 18 stopni. Dobrze byłoby, żeby dzieci mogły pojeździć dłużej – stwierdził.
– Funkcjonowanie lodowiska nie musi opierać się na zyskach. Warto ten krok poczynić choćby dla dzieci i młodzieży. Tego typu obiekty są bardzo przydatne do ich rozwoju psychospołecznego. Nadmienię, że bywam na wielu lodowiskach i ten obiekt jest bardzo ładnie utrzymany od strony sanitarno-higienicznej – zakończył.
Na apel mieszkańca odpowiedział starosta powiatu przasnyskiego, Paweł Mostowy. Stwierdził, że na prośbę klubu hokejowego, który pozyskał dofinansowanie, lodowisko zostanie otwarte wcześniej, bo już w drugiej połowie listopada. Co do jednak wydłużenia jego działania, dobrych wieści dla płońszczanina nie miał.
– Zdaję sobie sprawę, że obiekt może utrzymać się przy takich temperaturach o jakich pan wspomniał, ale chcę zaznaczyć, że musimy zadbać o jakieś optymalne ograniczenie kosztów. Oczywiście wiemy, że obiekty tego typu są potrzebne, nawet jeśli przynoszą straty. Dlatego musimy działać w granicach naszych możliwości, możliwości szkoły. W marcu temperatura może być różna. Kiedy jest wysoka i do tego jest słonecznie, to te agregaty wówczas pracują cały czas i ciągną bardzo dużo prądu, a ten jak wiemy do najtańszych nie należy – wyjaśnił.
Przypomniał również, że obiekt służy młodzieży jako hala sportowa. – Kiedy zatem zamrażamy lodowisko, to przestaje ono być halą, a całego w-fu nie można prowadzić na łyżwach.
ren
Celowe zagranie,aby naciągać na koszty ? Wystarczy użytkowania przez czas otwarcia.
Przecież od początku było mówione,że powstaje kryte lodowisko a nagle jest to sala gimnastyczna i sezonowo łaskawie umożliwiają funkcje lodowiska? Słabe zagranie i widać,że na nowego starostę nie będzie można liczyć żeby pozwolił choć trochę wyrwać się młodym od tej szarej rzeczywistości w tym mieście. A przecież ruch to zdrowie,ale cóż kasa najważniejsza. Bilety z roku na rok coraz droższe, obłożenie coraz większe,ale jak zawsze MAŁO.
Ruch to zdrowie to się ruszaj na swierzym powietrzu ,a nie siedzisz i wypisujesz głupoty
To niezłe SWIERZE powietrze tam masz
Kurcze, nie jestem łyżwiarzem i zupełnie mnie to nie interesowało, ale byłem przekonany że lodowisko jest nieczynne tylko latem… Czyli chcecie powiedzieć że mamy lidowisko za grubą kasę, czynne około czterech miesięcy w roku i basen również za ogromny worek pieniędzy, czynny około 3 miesięcy w roku 😀 Komuś się czasem coś nie poprzestawiało? Może jeszcze coś zbudujmy, coś co byłoby otwarte tydzień albo dwa w roku…
Wszystko super tylko szkoda że znów uczniowie ZSP nie będą mieli gdzie zbytnio ćwiczyć podczas lekcji wf bo wiele było sytuacji gdzie uczniowie albo nie chcieli iść na łyżwy albo chcieli iść ale już miejsc dla nich nie było bo „wielkie grupy z powiatu itd przyjezdzają”. Mała salka gimnastyczna i siłownia nie są w stanie nawet pomieścić tylu osób które mają wf na danej godzinie lekcyjnej…
no faktycznie, biedne te dzieci (*)
Część z córką byłem na tym lodowisku w Przasnyszu,fajnie bo blisko,jednak wolimy jeździć na kryte lodowisko do Warszawy na Torwar,jest czynne cały czas nie tak jak w Przasnyszu.Dziekuje