Mężczyzna, który zranił swoje córki nożem usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie
40-letni mężczyzna, który nożem zaatakował swoją rodzinę i ciężko ranił dwie córki jeszcze dziś usłyszy zarzuty. Taką informację przekazał Radiu 7, Przemysław Bońkowski, prokurator rejonowy w Ciechanowie.
Do zdarzenia doszło wczoraj rano w prywatnym domu w podciechanowskich Targoniach (gmina Regimin). Mężczyzna najprawdopodobniej w wyniku domowej awantury zaatakował nożem swoje córki (7 i 9 lat) i żonę. Kobieta, matka dziewczynek nie odniosła poważnych obrażeń, jednak stan obu sióstr określono jako ciężki. Obecnie dziewczynki są po operacji. Ich stan jest stabilny.
– W dniu dzisiejszym prokurator będzie wykonywał czynności z udziałem podejrzanego. Na chwilę obecną oczekujemy jeszcze na opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej dotyczącą obrażeń ciała jakich doznali pokrzywdzeni w wyniku tego zdarzenia. Przestępstwo które będzie zarzucane podejrzanemu jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 25 lat oraz karą dożywotniego pozbawienia wolności – powiedział w rozmowie z Radiem 7 Przemysław Bońkowski, prokurator rejonowy w Ciechanowie.
Dodał również, że mężczyzna był trzeźwy w chwili zdarzenia, zaś rodzina do tej pory nie była znana ani policji, ani prokuraturze z jakichkolwiek incydentów związanych z przemocą w rodzinie.
ren
Dupa będzie pękać jak szalona
redakcjo, litości, przemoc to nie awantura domowa. formułując to w ten sposób sugerujecie, że ofiary ponoszą częściową odpowiedzialność za to, że zostały zaatakowane nożem. gdyby je zaatakowano na ulicy, teżbyście pisali, że uczestniczyły w ulicznej awanturze? chyba nie, prawda?
No ale tak się policja wypowiedziała, a to nawiązanie do cytatu. Że podczas awantury