Mazowsze – Szansa na zmianę
Udało się doprowadzić do wznowienia prac nad „janosikowym”. Połączone komisje Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Finansów Publicznych, którym przewodniczył poseł Piotr Zgorzelski, podjęły decyzję o skierowaniu do podkomisji obywatelskiego i komisyjnego projektu zmian w ustawie o janosikowym.
– Chciałbym tu wyraźnie podkreślić, że naszą intencją nie jest likwidacja „janosikowego”, ale naprawa źle skonstruowanego algorytmu. Zależy nam na tym, aby Mazowsze mogło się normalnie rozwijać, a inne województwa nie ucierpiały na zmianach. Największym problemem jest fakt, że wysokość „janosikowego” jaką Mazowsze każdego roku płaci na rzecz innych województw naliczana jest w oparciu o dochody sprzed dwóch lat. Nikogo nie interesuje, że aby zapłacić „janosikowe”, województwo – postrzegane jako najbogatsze – musi się zadłużać. Przepisy nie uwzględniły bowiem, że może nadejść czas kryzysu, że podatnicy będą płacić znacznie niższe podatki. Dla przykładu, w czerwcu na konto województwa wpłynęło niecałe 12 mln zł z tytułu podatku CIT, podczas gdy comiesięczna rata „janosikowego” wynosi 55 mln zł. Mam wielką nadzieję, że tym razem uda się wypracować w sejmie mądre i kompleksowe rozwiązanie. Złe przepisy należy naprawiać – komentuje marszałek Adam Struzik.
Sytuacja w której znalazło się Mazowsze skłoniła parlamentarzystów do ponownego zajęcia się problemem wadliwie skonstruowanego algorytm, według którego naliczane jest „janosikowe”. Zgodnie z nim, samorząd, niezależnie od wpływów z podatków, i tak musi płacić „janosikowe”. Dlaczego? Ponieważ jego wysokość ustalana jest na podstawie dochodów sprzed dwóch lat i nie jest uzależniona od bieżących wpływów.
Samorząd Województwa Mazowieckiego