Ledwie dzieci wyszły do szkoły, w domu wybuchł pożar. Pogorzelcy z Rostkowa potrzebują pomocy
We wtorek, 16 maja około godziny 9.00 w Rostkowie wybuchł pożar. Ogień strawił wnętrze murowanego domu. Rodzina straciła cały dorobek swojego życia. Pogorzelcy potrzebują pomocy.
– Informacja o zdarzeniu wpłynęła o godzinie 8.57. Początkowo poinformowano nas, że w domu doszło do wybuchu. Na miejscu, po przyjeździe zastępów straży pożarnej, kierownik działań stwierdził pożar domu – informuje asp. Rafał Sekuna, starszy dyżurny stanowiska kierowania KP PSP w Przasnyszu.
Budynek, w którym pojawiły się płomienie to murowany dom, kryty blachą, dostawiony do sąsiedniego budynku jednorodzinnego. Pożarem objęty był jeden pokój. – Przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej mieszkańcy wybili szyby w budynku i rozpoczęli gaszenie pożaru przy pomocy węża ogrodowego – relacjonuje nasz rozmówca.
– Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączenia instalacji elektrycznej budynku i podaniu prądu wody w natarciu na pożar, co pozwoliło szybko go przygasić. Z pomieszczeń wyniesiono nadpalone elementy i polewano je wodą – dodaje.
Strażacy przeprowadzili też oddymienie pomieszczenia i sprawdzili kamerą termowizyjną sąsiedni budynek, w tym strych. W budynku nie wykryto zagrożenia.
– Spaleniu uległ pokój dziecięcy z meblami i sprzętem komputerowym. Pozostałe pomieszczenia uległy okopceniu – mówi asp. Rafał Sekuna. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
W akcji brały udział trzy zastępy JRG i dwa OSP. Działania straży trwały około 2,5 godziny.
Nie mieliśmy czego ratować
W domu mieszkała pani Ilona Kuciej wraz z mężem i trojgiem dzieci w wieku 6, 8 i 10 lat. W niedzielę rodzina świętowała uroczystość Pierwszej Komunii. Feralnego dnia pani Ilona jak zwykle wyprawiała dzieci do szkoły.
– Pojechałam ich odwieźć, szkołę mamy przecież bardzo blisko. Słyszałam jadącą na sygnałach straż pożarną, ale w życiu nie pomyślałabym, że jadą do naszego domu, 5 minut wcześniej przecież zamykałam drzwi – mówi nam zrozpaczona kobieta.
– Po wszystkim nie było już niemal czego ratować. Płomienie zabrały cały dorobek naszego życia, ale też wszystko co miały i z czym związane były dzieci – ubrania, ich ulubione zabawki, sprzęt komputerowy. Pożar wybuchł w ich pokoju. Aż strach pomyśleć, co stałoby się gdyby ogień pojawił się wcześniej, kiedy jeszcze spały – dodaje.
To co ocalało w pożarze, to właściwie jedynie ściany i dach budynku. W przedmioty, których ogień nie strawił, i których nie zniszczyła woda, wniknął nieprzyjemny i gryzący zapach spalenizny.
Budynek nie nadaje się obecnie do zamieszkania, potrzebny jest kompleksowy remont. Schronienie rodzinie zaoferowali najbliżsi. Dla rodziny uruchomiana została już zbiórka.
Rzeczową zbiórkę zorganizowała już Szkołą Podstawowa im. Św. Stanisława Kostki w Rostkowie. Przyjmowana jest żywność, ubrania dla chłopców w wieku 6 i 8 lat, dla dziewczynki w wieku 10 lat oraz dla rodziców, ręczniki, koce, pościel, poduszki, środki higieny osobistej, środki czystości, sprzęt AGD,RTV, artykuły szkolne, materiały budowlane, przewody i osprzęt do instalacji elektrycznej, lampy, drzwi, okna, materiały do wykończenia wnętrz (panele, płytki, farby, itd), meble. Rodzinie pomaga też gminny OPS.
– Wiemy, że dziś każdemu jest ciężko, ale stracić dach nad głową to ogromna tragedia. Bardzo prosimy o pomoc, za co z góry wszystkim serdecznie dziękujemy – piszą organizatorzy zbiórki.
ren
Szanowna Pani , prowadzi Pani 2 zbiórki na odbudowę domu. Z tego co widać ludzie ruszyli z pomocą. Współczuję Państwu, ale trochę pokory by się przydało.
Dokładnie, pani poczuje pieniążki i zaraz będzie 3 i 4 zbiórka, duża rodzinka niech dopomoże, i chyba każdy ma jakieś oszczędności, przydałoby się wziąć do pracy nie tylko leserstwo totalne i wyciaganie tylko rączek, grille i popijawy co weekend a teraz daj
Żebyście przypadkiem nie zemdleli z tej zawiści. Ludzi spotyka największa tragedia w ich życiu, większa niż większość z nas będzie w stanie sobie kiedykolwiek wyobrazić, a jedyne co taki jeden z drugim ma do powiedzenia to bicie piany, bo ludzie są zdesperowani i chcą stanąć na nogi tak szybko jak się da żeby właśnie nie leserować u rodziny.
Nikt wam drodzy panowie wpłacać nie każe. Od zbiórek też trzeba zapłacić podatek.
Rodzina jest dobrze znana w środowisku. Tam zachachmecic, tu oszukać a teraz doić ile się da. Piszę się prawdę to nie żadna zawiść
Dobrze powiedziane, wiadomo.. tragedia się stała, ludzie nie znający tej rodzinki powiedzą że to zawiść, ale te komentarze piszą ludzie co ich tam dobrze znają, pewnie z nie za przyjemnych momentów, gdyby ktoś inny znalazłby się w podobnej sytuacji oni by tylko rączki zacierali.
Tak jak i tych jesteś dobrze bardzo znany w środowisku michałku
Przez kilka dobrych lat szedł lux biznes na domkach, chyba są jakieś oszczędności, czy wszystko przepukane? Pomoc jak najbardziej się należy, ale żebyście później ludzie nie płakali jak wam wypomną , że za mało daliście.
Co za bzdury piszecie. Nie 1 komunia, tylko 2 i w zeszłą niedzielę.
Przeciez to pokrzywdzonej słowa.
Tragedia jest.Ale to tylko kuchnia i pokój.Juz tyle dostali ze chyba wystarczy.Migiem można to zrobić.Stac ich na wszystko było więc niech i teraz będzie.Inni komunie w domu mieli przy obiedzie a tu Panderoza.Socjale swoje robią.A to zbieranie pieniędzy po domach też nie było na miejscu.ludzie nie mają pieniędzy a ostatni grosz dali żeby inni ich nie obgadywali.Tak się nie robi.Kto ma ochotę to da.A tu od domu do domu i pod ścianą ludzi stawiali.Pomoc pomocą ale lepiej dać na ratowanie życia dzieci niż na nierobów. Dużo by pisać.
Cennik ustawiony był i lista kto ile dał. Masakra. Szkoła mogłaby zorganizować też jakąś zbiórkę pieniędzy i wpłacić na pomagam.pl
Z tego co wiem to szkoła od razu ruszyła z pomocą.Ludzie z okolicy zaoferowali meble ubrania itd itd No ale wciąż mało i mało.Teraz zbiórka trwa w Warszawie.Nadal potrzeba ubrań chemii itd itd
Kuźwa niech się wezmą obydwoje do pracy. Złoty interes na domkach idzie, żadnych podatków nie odprowadzali. Każdego obgadać potrafią ale siebie to nie widzą. Szanowna pokrzywdzona o każdym wszystko wie, a nie daj żeby ktoś coś miał nowego to zaraz i ona musi mieć. Skończ kobieto co chwila udostępniać te swoje zbiórki, bo sama sobie strzelasz w kolano tą pazernością. Szanowny braciszek niech nie straszy, bo może w końcu trafić na swojego
Mało widocznie.
Po pierwsze komunie moje dziecko miało w domu nie w jakieś panderozie, nie życzę nikomu takiego czegoś co nas spotkało, a nikt nie wie co za kim stoi, nie chciałabym tych pieniędzy i tego wszystkiego i bardzo bym prosiła o zbędne komentarze bo moje dziecko z komunii straciło wszystko zostało nam to tylko co mamy na sobie więc jeśli ktoś nie chce niech nie pomaga i niech nie komentuje
Droga Pani, zakasać ręce i zabrać się do pracy. A nie zakładać parę zbiorek i chodzić i zbierać pieniądze 😉
Odezwij się do mnie skoro jesteś taki kozak tu pisać zapraszam czekam buraku. Marcin soból
Twoja inteligencja aż kipi. Jak teraz takim BURAKOM pomóc?
Uważaj co piszesz bo ludzie pamiętają cwelu
Odezwij się do mnie jak taki kozak tu jesteś tu komentować buraku. Marcin sobol
Skończ te pisanie zbędne i przyjedz w oczy pogadamy..
Kobieto piszesz bzdury. Prawda boli. Straciłaś zaufanie u wielu , udostępniasz co kilka minut te swoje zbiórki. Powodzenia
Ciekawe jakbyś była w takiej sytuacji i życzę ci tego samego i czy byś była taka mądra to co piszesz
Ty na pewno będziesz w takiej, nierobie..
Na rostkowie jesteś skończony leszczu
Takimi słowami można iść na policję i kolego jesteś za takie groźby ukarany więc przemysl najpierw to co chcesz napisać a potem przemysl to dwa razy
No właśnie.Zamiast siedzieć i udostępniać to można udać się do placówki banku i wziąć kredyt tak jak to robią inni ludzie.rodzice też mogliby wesprzeć kredytem.w końcu to ich dzieci i wnuki.
Żadnych kredytów nie brak . Ludzie już dali w kopertach, ale malo, mało. Trzeba się nachapać póki okazja
Właśnie, to że usunęła zdjęcie z fb nie znaczy że miała komunie w lokalu, znowu to robi… oszukuje ludzi
Dodam jeszcze że ludzie oferują towary budowlane w dobrym stanie z demontażu to nawet nikt się nie odezwał.No ale jak dzieci już mówią o powiększeniu mieszkania tzn ze jest na wszystko.
Nie no nie wierzę w to co czytam 🙈 Ludzie skąd w Was tyle zawiści i obłudy??? Czerpać radość z czyjegoś nieszczęścia i wypisywać bzdury!!! Gratuluję poziomu człowieczeństwa…. Szczególnie Mati i Paula widzę że bardzo nie lubią tej rodziny i chyba zwyczajnie im zazdroszczą tych pieniędzy ze nie Oni je dostali!!!! Jakaś wymuszona zbiórka? Jakiś pokój z kuchnią? Jakies nieroby itd….Masakra….Ludzie zastanówcie się co o kim mówicie bo pamiętajcie że karma wraca!!!!! Także powodzenia!!!!!
Puknij się. Człowiekiem to trzeba być a nie tylko daj . Na pewno nikt nikomu nie zazdrości
No właśnie widać jaki z Ciebie człowiek….
Kurcze, nie zazdroszczę i nigdy nie życzyłem nikomu takiej sytuacji ale mógłbym powiedzieć że ta karma właśnie wróciła. Mimo wszystko życzę jak najlepiej i nawet niech dwa razy większy dom powstanie a i jeszcze pieniędzy niech zostanie.
Boże co za czasy, że ludzie potrafią być tak nie zyczliwi dla drugich. Cieszą się z czyjegoś nieszczęścia. Przyjaciół poznajemy w biedzie… z drugiej strony kiedyś nie było takich zbiórek teraz jak coś się zadzieje cyk i zbiórka… nie wiem jak ludzie sobie radzili w takich sytuacjach, po prostu musieli… nie mam nic do was ogólnie i życzę abyście raz dwa sie ogarnęli i znowu zaczęli żyć.
Ta rodzina nawet tym co pomagają, przyjaciołom potrafią wbić szpilę. Nic nie umknie ich plotom . Zbiórki prowadzą wszędzie, gdzie się da . Warszawa, Marki, Jachranka itd .Z jednej strony może w końcu oddadzą ludziom pieniądze, które są winni np. za roboty .
Żeby to tylko za roboty