Kolejna rozprawa Justyny Wydrzyńskiej. W sądzie zeznawała kobieta, która przyjęła tabletki od przasnyszanki

W poniedziałek, 6 lutego odbyła się kolejna rozprawa aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu, Justyny Wydrzyńskiej. Przed sądem zeznawała kobieta, której przasnyszanka dostarczyła tabletki poronne. Wyrok znów nie zapadł.

Kolejna rozprawa oskarżonej o pomocnictwo w aborcji Justyny Wydrzyńskiej z Aborcyjnego Dream Teamu znów zakończyła się bez wyroku. 6 lutego na sali sądowej pojawiła się kobieta, która przyjęła tabletki poronne od aktywistki. Na czas jej przesłuchania, a także innego świadka, Sąd wyłączył jawność rozprawy. Trwało to ok. 2,5 godziny.

Wcześniej, zanim doszło do przesłuchania, złożono wnioski o wyłączenie Ordo Iuris jako strony społecznej. Adwokat Justyny Wydrzyńskiej argumentował, że organizacja miała bezprawnie ujawnić dane osobowe kobiety (która otrzymała od przasnyszanki środki poronne) na profilu Facebook. Przedstawiciel organizacji przekonywał, że była to pomyłka pracownika. Sąd nie uwzględnił wniosku, a organizacja pozostała w sporze stroną społeczną.

Rozprawa zakończyła się bez wyroku – jedna z osób podczas przesłuchania zasłabła i trzeba było odroczyć sprawę. Następny termin – 14 marca 2023.

– Ania złożyła zeznania, za co jesteśmy jej niesamowite wdzięczne. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem jej siły; jest dla nas symbolem bohaterstwa i woli walki o siebie w najcięższych momentach swojego życia – napisał po rozprawie Aborcyjny Dream Team.

– Okazało się, że Ania nie stawiła się na wcześniejszej rozprawie i  nie odebrała wezwania do stawiennictwa gdyż odebrał je za nią jej przemocowy były, fałszując jej podpis. Sędzia powiadomiła właściwe organy o możliwości popełnienia przestępstwa. Sąd ujawnił również fakt, że z powodu agresywnych zachowań mężczyzny rodzinie założona została Niebieska Karta – dodaje organizacja.

ren