Kajaki, leżaki i budki z lodami w przasnyskim Parku Miejskim.
W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na dzierżawę fragmentu Parku Miejskiego im. Tadeusza Kościuszki w Przasnyszu. Ma tam powstać strefa relaksu dla mieszkańców miasta.
Urząd Miasta w Przasnyszu ma zamiar w ciągu najbliższych kilku dni ogłosić krótkoterminowy przetarg na wydzierżawienie fragmentu Parku Miejskiego im. Tadeusza Kościuszki. Władzom miasta zależy, aby w czasie najbliższych miesięcy wakacyjnych powstała tam tak zwana mini strefa relaksu z budką na lody, watą cukrową i leżakami. To jednak nie wszystko. Trwają rozmowy, aby na rzece Węgierce komercyjnie wynajmować kajaki podczas lipcowych i sierpniowych weekendów.
– Widząc jak wiele młodych mieszkańców przebywa na co dzień w Parku Miejskim chcemy ubogacać jego przestrzeń. Stąd wziął się pomysł i próba zainteresowania prywatnych podmiotów do aktywności na terenie Parku. Spacer umilony przepływem kajakami, zjedzeniem lodów, poleżeniu na leżakach i karmieniem kaczek. To idealne miejsce na spędzenie wolnego czasu z rodziną. Wierzę, że w przetargu wezmą udział chętni przedsiębiorcy. Przetarg ma zostać ogłoszony jeszcze w tym tygodniu. Zainteresowanych UM prosi o wypatrywanie szczegółów dotyczących dzierżawy terenu – poinformował nas Łukasz Chrostowski, burmistrz miasta Przasnysz.
W ciągu ostatnich dni trwały liczne przygotowania, aby teren w parku zachęcał do jego odwiedzania. Koszono trawy, oczyszczono rzekę, a teren został objęty całodobowym monitoringiem.
w.b.
Może wreszcie COŚ w temacie rozrywki w Przasnyszu.Narazie jeszcze nie widzimy ale oby chociaż to wypaliło.
Dlaczego po wejściu na stronę wyskakuje link do głosowania na Adriana. Coś chyba nie tak. Chyba że MOCHERY odpowiadają za strony na infoprzasnysz.
To są reklamy automatyczne Google. Dopasowują się do tego co wcześniej oglądali w internecie czytelnicy.
I się wydało Stefan ?
haha samozaoranie Stefana
Dlaczego przetarg jest ogłoszony dopiero teraz? Rozumiem, że wakacje przed nami, ale sezon na lody dawno się rozpoczął.
Jestem za, ale za równe 3 tygodnie nasza rzeka będzie znowu zarośnięta i kajakami po tych zaroślach nie da się płynąć.
Kolejny rok z rzędu miasto inwestuje 60-70 tyś zł. na 3 tygodnie użyteczności wędkarsko/kajakowej po czym wszystko zarasta…
Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu nie można zrobić porządnej melioracji od tamy w górę rzeki kosztem 3 lat tego syzyfowego doraźnego wycinania roślinności na 3 tygodnie w roku?
Mała podpowiedź dla Burmistrza…z Pana możliwościami proszę o utworzenie akcji: „Zagospodaruj Węgierkę – podaruj Amura” ta ryba poradzi sobie z podwodnymi chwastami, problemem roślinności. Jeśli nie ma środków miejskich to może taka akcja wśród mieszkańców? dobra reklama, zachęta, współpraca z kołem PZW, składka, zakup ryb, oficjalne wpuszczenie dla tych, którzy się składkowali w tym celu, później utworzenie młodej szkółki wędkarskiej pod okiem któregoś koła PZW, szkolenia wędkarskie dla dzieci, techniki połowu, możliwość połowu z łódki itd. Trzeba dbać o to co mamy w sercu miasta, ale też pozwolić młodym rozwijać pasję, hobby.
Zastanawiam się ile waty cukrowej da się tam sprzedać aby komuś się to opłaciło ?
Gawrony trochę będą przeszkadzały chyba …
Ciekawe ile czasu tam postoją, albo będą siadali na oparciach leżaków i popękają albo pokradną 😉 daleko nie mają, tylko przez „rzeczkę”. Pozdrawiam