
Boimy się, że nas zaleje – czytelnicy skarżą się na stan rowów
Czytelnicy skarżą się na stan rowów przy drodze relacji Karwacz – Grabowo. Obawiają się, że ich pola zostaną zalane. Powiat odpowiada.
Do naszej redakcji zgłosili się czytelnicy, którzy poskarżyli się na stan rowów przy drodze relacji Karwacz – Grabowo. Zdaniem mieszkańców wykonane prace, m.in. wymiana słupów energetycznych, a także rosnące przy drodze drzewa spowodowały blokadę rowów. Właściciele pól boją się, że wraz z nadchodzącą wiosną te zostaną zalane.
Droga, o której mowa, należy do samorządu powiatu przasnyskiego, dlatego tam skierowaliśmy pytania czytelników.
– Jedynymi pracami, jakie w ostatnim czasie wykonano z ramienia Powiatowego Zarządu Dróg przy drodze powiatowej 3237W na odcinku Karwacz – Grabowo, było usunięcie zakrzaczeń znajdujących się w pasie drogowym. Wymiana słupów energetycznych nie należy do kompetencji zarządcy drogi, lecz dostawcy energii elektrycznej. W miejscach, gdzie podczas wymiany słupów naruszono strukturę rowu drogowego, firma realizująca wymianę słupów przywróciła ich stan do stanu pierwotnego – stwierdza Magdalena Kowalewska, kierownik Referatu Rozwoju, Aktywizacji Biznesu i Promocji w Starostwie Powiatowym w Przasnyszu.
Dodaje także, że ewentualna realizacja inwestycji związanej z modernizacją odwodnienia w podanej lokalizacji będzie możliwa w przypadku pozyskania przez Powiat Przasnyski środków finansowych na ten cel.
– Ponadto warto podkreślić, że rów drogowy swoją funkcją nie zastępuje rowu melioracyjnego – ma jedynie za zadanie odprowadzenie wody opadowej z korony drogi. Tegoroczna zima była o tyle łagodna, że nie pozostawiła po sobie pokrywy śnieżnej, która mogłaby zagrażać podtopieniami w przypadku wiosennych roztopów. W przypadku intensywnych opadów deszczu – wzorem lat ubiegłych – nie przewidujemy zagrożenia zalania pól i łąk, ponieważ zrealizowane działania nie pogorszyły stanu pierwotnego rowów odpływowych w tej lokalizacji – stwierdza.
ren
Wystarczyło rowy odtworzyć, a nie bawić się w przewidywania. Całe szczęście niedługo wybory.
Oj chłopcze ale inteligent z Ciebie.
A coś źle Kolega napisal?
Jeszcze niech wydział komunikacji pracuje nie do godz.14,a do końca pracy urzędu, bo biletów brak a pracownicy siedzą i nudzą się
Szpadel do ręki i kopać jak się boicie
Oczekiwania ma każdy, tylko proszenie suszone powodziowe. Idźcie na etat jak się nie opłaca a nie wyłudzać pieniądze
Od kiedy to kosmetyczka zna się na melioracji ????????
Mam wrażenie, że znajomości stanowisko dały ale wypadałoby nie ośmieszać się.
Nie potrzeba śniegu żeby te pola były pod wodą. Wystarczy że ziemia nie będzie chłonąć wody opadowej, bo moga wystąpić mrozy. A pogoda za oknem jest jaka jest…
W PiSim państwie ważna jest przynależność partyjna a nie kompetencje…
Jakoś nie ma tych oklaskiwaczy pisich…
Jak żyć, jak żyć
Czy to PSL, czy PiS to jeden pies. Za Szczepankowskiego wystarczylo mieć zielone papiery w rodzinie i bez żadnego doświadczenia ani wykształcenia powstawały specjalne zakłady pracy dla takich ludzi. Większość dnia panie zatrudnione w tych zielonych jednostkach spędzały na zakupach.
Tak Łukaszu, napisałeś komentarz żeby kogoś zdeklasować, a sam intelektem nie grzeszysz – wypadałoby nie ośmieszać się. Ziemia nie będzie chłonąć wody opadowej z powodu mrozu? A widziałes ty kiedyś wodę opadową w trakcie mrozu? W jakiej temperaturze woda zamarza? To się w podstawówce już wie.
Przeczytaj jeszcze raz mój komentarz, zanim zaczniesz pisać…
…napisałam ziemia nie będzie chłonąć wody.
Dalej nie chcę mi się tłumaczyć.
„ziemia nie będzie chłonąć wody opadowej, bo mogą być mrozy”… jak będą mrozy, to woda opadowa będzie w stałym stanie skupienia, więc nie będzie mogła nic zalac. Błysnęłaś inteligencją, tej kierowniczce to ty do pięt nie dorastasz. Tylko debil kompletny takie argumenty wystawia, jednocześnie udowadniając że sam jest idiotą