Wojska Obrony Terytorialnej ruszą do walki z pandemią.
Liczby nie pozostawiają złudzeń – koronawirus jest w natarciu. W szpitalach zaczyna brakować miejsc dla pacjentów, a system ochrony zdrowia pracuje na granicy wydolności. Najnowsze dane epidemiologiczne nie pozostawiają złudzeń, że najbliższe dni przyniosą poprawę, dlatego premier podjął decyzję, że do walki z koronawirusem dołączą Wojska Obrony Terytorialnej.
Obecnie ponad 1300 żołnierzy jest już zaangażowanych w bezpośrednie wsparcie służb medycznych. Pomagają oni także w domach pomocy społecznej. Premier ogłosił, że do pomocy ruszą dodatkowe siły złożone z „terytorialsów.” Na początku będą wspierać testowanie zakażonych, następnie mają również dokonywać szczepień.
– Ważna informacja, którą chciałem Państwu przekazać jest taka, że uruchamiamy specjalne zespoły złożone z żołnierzy, w których będą pobierane wymazy i próbki do badań na obecność koronawirusa we wszystkich punktach w Polsce. Wojskowi mają odpowiednie przeszkolenie i sprawdzili się podczas pierwszej fali epidemii oraz są tak logistycznie zorganizowani, żeby za kilka miesięcy mogli również dokonywać w tych punktach szczepień – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu docenia skuteczność i solidarność służb mundurowych zjednoczonych w walce z epidemią.
– Poświęcenie funkcjonariuszy i sprawność państwa w połączeniu z trzymaniem się zasad – tylko to sprawi, że wygramy walkę z koronawirusem. Żołnierze wypełniają już swoje zadania wzorowo, wierni mottu WOT – “Zawsze gotowi, zawsze blisko” – skomentował.
M. Jabłońska
Zapowiedź brzmi groźnie – wojsko będzie szczepić. To jednak szykują przymusowe szczepienia?
Wszystko w tym kraju się pomieszało….lekarze nie leczą, wojsko nie broni…szkoła nie uczy…
Jakie wojsko to harcerze Macierewicza .