W lipcu przasnyski szpital uruchomił filię przychodni w Gąsewie. Pół roku później ta została zamknięta
Wraz z początkiem lipca 2022 roku Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Przasnyszu uruchomił Filię Przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Gąsewie Poduchownym. Wraz z początkiem roku przychodnia została zamknięta.
Filia przychodni zdrowia w Gąsewie Poduchownym uruchomiona została 1 lipca 2022 roku. Przasnyski szpital zawarł w tej sprawie umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. W przychodni zapewniona miała być opieka zarówno personelu lekarskiego, jak i pielęgniarskiego.
Wraz z nowym rokiem, po sześciu miesiącach funkcjonowania, filia POZ w Gąsewie Poduchownym zakończyła swoją działalność. O powody zapytaliśmy obecnego dyrektora Szpitala im. dr. Wojciecha Oczko, Zbigniewa Makowskiego.
– Po przeprowadzeniu analizy finansowo – organizacyjnej dotyczącej funkcjonowania filii POZ w Gąsewie Poduchownym – działalność placówki okazała się nierentowna. Na posiedzeniu Rady Społecznej SP ZZOZ w Przasnyszu w dniu 9 listopada 2022 r. „po przedstawieniu przez Dyrekcję argumentacji popartej wspomnianą analizą, Rada Społeczna pozytywnie zaopiniowała Uchwałę dotyczącą likwidacji filii i POZ w Gąsewie Poduchownym – poinformował.
– W związku z bardzo trudną sytuacją finansową szpitala oraz faktem, że deklaracje wyboru lekarza podstawowej opieki zdrowotnej złożyło jedynie 290 pacjentów, SP ZZOZ wystąpił 6.11.2022r. do NFZ, o rozwiązanie umowy na udzielanie świadczeń w rodzaju podstawowa opieka zdrowotna w Gąsewie Poduchownym (za porozumieniem stron) – na co Narodowy Fundusz Zdrowia wyraził zgodę – dodał.
Z dniem 31.12.2022r. filia POZ zlokalizowana w Gąsewie Poduchownym zakończyła działalność, a pacjenci otrzymali informację, że jeżeli nadal wyrażają chęć korzystania z usług lekarzy zatrudnionych w SP ZZOZ w Przasnyszu to nie muszą składać nowych deklaracji wyboru i tym samym pozostaną pod opieką lekarzy, których początkowo wybrali – zapewnił Zbigniew Makowski.
W sprawie przychodni rozmawialiśmy również z sołtysem Gąsewa.
– Niestety 300 osób to za mało, żeby utrzymać przychodnię. Dodatkowo to lokale budowane w czasach komunistycznych, więc też wymagają nakładu. Szpital przysyłał nam lekarzy, ale żeby przychodnia się utrzymała to trzeba około 1000 pacjentów – mówi nam Mirosław Borkowski i dodaje, że o przychodnię walczyli do końca.
– Wraz z radnymi byliśmy u dyrekcji. Prosiliśmy o jeszcze choć jeden rok, to może byśmy się postarali jakoś namówić potencjalnych pacjentów. Ale wiadomo, jak to dziś jest. Liczy się zysk, a jak coś przynosi straty, to trudno to utrzymywać. Gdyby te straty były małe, to pewnie jako wspólnota wiejska bylibyśmy chętni nawet się dorzucić, ale dla nas kwoty są zdecydowanie zbyt duże – dodaje.
ren
Nie człowiek się liczy tylko kasa.Tylko za komuny byli lekarze patrioci i nawet w małej wiosce chcieli pomagać człowiekowi.No cóż, czekajmy spokojnie na śmierć, ona na pewno przyjdzie.
no, wszedzie byly rozsiane sojusznicze wojska okupacyjne z gotowa do srtzralu bronia atomowa i pilnowaly porzadku i mira domowego w okupowanym 'wyzwolonym’ kraju. Ich sluzby rowniez w milicji, wojsku i nie tylko kontrolowaly zniewolony narod i sluzalcze wartosci. Jak cos sie nie podobalo albo o wolnosci krtos wspominal to ladowal na laczce, dnie rzeki lub na Powazkach albo z dziura w potylicy czy zaginal.Jak wyjechali rozgrabili wszystko rowniez z bankow przez swoich „aferzystow” (Afere OZZ, Art B) zabrali wypracowana przez Polakow „kase” za prl Doprezyzuj czy o taki porzadek kagiebe ci chodzi? gdzie wszystko co Polacy wypracowali na plus szlo darmo lub poldarmo do sojuza i… Czytaj więcej »
Wiele z tych osób pozostało ich potomkowie żyją wśród nas, wystarczy spojrzeć na nazwiska o brzmieniu stricte wschodnim. A odnośnie afer to jeden z uczestników największej afery w historii Polski FOZZ rządzi tym krajem, tak więc nie wiele uległo zmianie, do czasu gdy tajni współpracownicy będą piastować jakiejkolwiek stanowiska w tym kraju to nic się nie zmieni.
Chłopie (Kobieto), bo nie wiem kto to pisze, przeczytaj sam(a) siebie i zapytaj się ile z tego swojego pisania zrozumiałeś(aś).Nic natomiast nie rozumiesz z wpisu Marii i Jana, a i jeszcze jedno, zapewne musiałeś(aś) wytrzeć brodę po pisaniu swego komentarza, bo nie wierzę, że się nie oplułeś(aś) pisząc to.Zdrowia życzę.
Mario i Janie, jeśli nie liczy się kasa to może zasponsorujecie utrzymanie tej przychodni z własnych środków?
No właśnie, chyba za długo by tłumaczyć.
Dobra zmiana xd
Dobra zmiana bez wywalczenia wolnosc nie nastanie i jeszce wiecej ludzi wyjedzie. Przybeda koloropwi przybysze a pozniej wspolna rozbiorowa parada zywciestwa , ktorzy ustanowia wspolna granice na naszych polskich ziemiach.
Bronka w Konstytucji na wczoraj!
Miejmy nadzieję, że nasz szpital nie będzie następny.
Zastanawia mnie jedno, jak do momentu przejęcia przychodni w Gąsewie przez Szpital w Przasnyszu opłacało się wieloletnie prowadzenie tej placówki poprzednim lekarzom? Ponadto żeby pacjenci zapisywali się do lekarza POZ trzeba przedstawić każdemu mieszkańcowi ofertę swoich usług, a przede wszystkim zaoferować coś czego nie ma w pobliskich ośrodkach zdrowia. Trochę to dziwne, że przy istniejącej naprzeciwko ośrodka Szkole Podstawowej i Przedszkolu placówka się nie utrzymała.