fot. Google Maps
Czy dojdzie do zamknięcia szkół podstawowych w Rostkowie i Węgrze?
Pod koniec grudnia, w czasie ostatniej sesji Rady Gminy Czernice Borowe, wójt Wojciech Brzeziński omawiał sytuację związaną z oświatą na terenie gminy. Zauważył potrzebę oszczędności.
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Czernice Borowe, wójt Wojciech Brzeziński poruszył sprawę szkół podstawowych funkcjonujących na terenie gminy.
Obecnie działają tam trzy szkoły podstawowe: w Czernicach Borowych, Rostkowie oraz w Węgrze. Ta ostatnia prowadzona jest przez stowarzyszenie.
Co roku gmina na utrzymanie placówek edukacyjnych przekazuje sporo pieniędzy. Jak stwierdził wójt w czasie sesji: jakość kształcenia i wyniki uzyskiwane przez szkoły w czasie egzaminów, nie idą w parze z wydanymi środkami finansowymi.
Zwrócił się do radnych, by w roku 2022 zastanowili się nad dalszym funkcjonowaniem małych placówek i nad tym, czy warto je utrzymać w tej samej formule. Dodał, że temat szkolnictwa w gminie był już poruszany z mieszkańcami, choćby na spotkaniu wiejskim w Borkowie.
– Trzeba będzie się z tym zmierzyć. Ja to mówię świadomie w perspektywie roku 2022, bo takie zadania i takie oszczędności w mojej ocenie są możliwe. Pewnie będzie trzeba coś zrobić. Wierzę bardzo mocno w rozsądek rodzicielski. Jestem przekonany, że będziemy się spotykać i dyskutować – mówił Wojciech Brzeziński.
Czy rok 2022 okaże się być czasem wielkich zmian w szkolnictwie w gminie Czernice Borowe? Przekonamy się.
j.b.
Pożyjemy zobaczymy
Widzę ze Gmina Czernice Borowe dąży do tego, żeby w gminie była tylko jedna szkoła . Jeżeli chodzi o wyniki egzaminów to w szkole w Czernicach Borowych też wcale nie są rewelacyjne w porównaniu z powiatem . Bo nie ma co porównywać z małymi szkołamy gdzie w klasie jest np: 4 osoby w klasie i w dodatku słabe . Więc według rozumowania władzy szkoła w Czernicach też powinna być zamknięta. Brawo dla radnych , którzy poprą wójta. Jak chcą oszczedności to niech sobie pensje poobniżają , a nie podnoszą. Ja jestem Ciekawy w której szkole jest bezpiecznie w tych małych… Czytaj więcej »
Popieram.Małe szkoły są bardziej przyjazne dzieciom nauczyciele są otwarci i przystępnie rodzicom z każdym problemem można się do nich zgłosić poświęcają więcej czasu dzieciom z problemami nie to co w dużej szkole dziecko chodzi tam jak robót zostawiony sam sobie.Obniżyc pensje włodarzom i znajdą się fundusze.
Władza dąży do tego bo rzeczywiście byłoby to mniej kosztowne.Ale są również rodzice którzy nie lubią Pana Wójta i specjalnie nie poślą dzieci do szkoły w Czernicach.Albo kogoś tam nie lubi z nauczycieli. A każdy wie że za każdym dzieckiem idą nie małe pieniądze.Także jak rodzice są mądrzejsi właśnie od wszystkich to zasilają budżet innych gmin i tym sposobem zamyka się szkoły na wsiach.Jeszcze trochę i w Czernicach nie będzie opłacalna.
Smutna konieczność zamykania wiejskich podstawówek to niestety norma w ostatnich latach wynikająca przede wszystkim z niżu demograficznego…
Krytykuje się władzę gminy za wygaszanie takich szkół, ale tak naprawdę wiemy, że takie placówki nie mają sensu zarówno pod względem edukacyjnym jak i ekonomicznym. Jaki sens ma utrzymywanie szkół, gdzie liczba nauczycieli przewyższa liczbę uczniów..
Z góry przepraszam mieszkańców Rostkowa czy Węgry za swój komentarz, ale niech ktoś powie, ze nie mam racji…
Flaki się przewracają.Wójt rozmawia o szkole w Rostkowie i Węgrze z mieszkańcami Borkowa.Powinien rozmawiać z mieszkańcami Rostkowa i Węgry.Po drugie ile naród ma płacić na pensje dla radnych i wójta. A Ci co muszą kończyć latami studia żeby uczyć w szkole I mieć cały etat muszą walczyć o kawałek chleba.Sa długi w gminie więc szkoły pozamykać i z głowy.Ale radnym którym nic nie robią nawet nie wiedzą co sie tam dzieje podnosić tyle pieniędzy!!!!! (Nie pisze o młodych radnych którzy chcą coś robić).Wójt powinien się określić przed wyborami.A reszte niech każdy sam sobie dopowie.PS Z tego co wiem Rostkowo zawsze… Czytaj więcej »
Nikt nie martwi się o dzieci , które wracają bardzo późno do domu i wcześnie wstają. Jak gmina ma długi , to znaczy, że władza nie umie gospodarować . Wszystko chcą zmieniać, więc pora na zmiany i we władzach .
Mati, w rzeczywistości jakość nauczania w szkole w Czernicach Borowych (pomimo większej liczby uczniów) jest lepsza niż w szkole w Rostkowie – o czym świadczą wyniki z egzaminów ósmoklasisty (dane są dostępne w internecie). Nie zgadzam się z komentarzem Daniela. Moim zdaniem jak jest 4 dzieci w klasie i jest to szkoła podstawowa, czyli nauczanie od podstaw to dzieci te nie powinny być słabe. Dzięki temu, że nauczyciele mogą poświęcić im więcej czasu niż mając 30 dzieci w klasie – uczniowie ci powinni umieć i rozumieć wszystko (nawet jeśli rodzice nie poświęcają im czasu w domu). Przyjmując argumentację Daniela niestety… Czytaj więcej »
Od lat ludzie z Rostkowa i okolic wozili dzieci do dwójki do Przasnysza. A wiem, że i do Czernic sporo ich jeździło. Chyba nie bez powodu…
Szkoły w zprzsnysxu również nie mają dobrych opinii.Jest numerek w klasie i to wszystko.Znam dzieci klas 4 które nie potrafią dobrze czytać. Znam również takich którzy posłali dzieci do szkoły bo ten wyższy poziom miał zrobić z nich doktorów.Teraz siedzą w domu bo ledwo średnią skończyli.Tak się wiedzą przepakowali.Obserwujac zachowanie ludzi stwierdzam że bardziej zależy im na zniszczeniu ludzi niż na dzieciach.Wrednosc ludzka nie zna granic.Kiedys ludzie walczyli o cokolwiek żeby we wsi było.Dzisiaj jeden drugiemu nóż w plecy wbija.
Kiedyś np. za czasów Ś.P. dyrektor Jedrzejewskiej w Rostkowie na tle regionu był wysoki poziom, teraz ten szoruje po dnie. Wiem to jako rodzic dziecka które tam chodziło. Sam skończyłem podstawówkę w Rostkowie, a teraz moje dzieciaki uczą się gdzie indziej, bo w szkole przede wszystkim powinni solidnie uczyć. Sorry, ale jeśli dziecko przez 8 lat podstawówki będzie dostawało dobre oceny za minimalną wiedzę, to później już tego nie nadrobi. W dobrej szkole średniej bedzie miało cieżko, później słabszy start na studia i słaby start w dorosłość. Tego chcesz dla swojej pociechy? Bliskość placówki to nie wszystko. Czym skorupka za… Czytaj więcej »
Nie prawda.Ja swoje dzieci dowożę do szkoły ponad siedem kilometrów choć mam blisko szkołę w Przasnyszu to nie zamieniłabym tej w Rostkowie na żadną inną.Opieka super nauczyciele również w pożadku już nie wspomnę o Pani Dyrektor ile serca oddaje by dzieciom pomagać.Moje dzieci kochają tą szkołę i niewyobrażalne jest by ją zamknęli.
Pani dyrektor jest akurat najsłabszym ogniwem w tej szkole. To pod jej rządami zaczeło się masowe przepisywanie dzieciaków do innych placówek. Ja akurat mijam po drodze szkołę w Rostkowie i jadę dalej… Twoje dzieciaki kochają ta szkołę, bo dostają dobre oceny za nic. Może kiedyś przejrzysz na oczy.
Ps. przasnyska dwójka też jest słaba, ale sa tam inne, duuużo lepsze.
Moja żona jest dobrym psychologiem.I przyznaje jej racje w 100%.Właśnie mi powiedziała tak.Tu nie chodzi o szkołę tylko o panią dyrektor.Gdyby była to osoba np z Ciechanowa to nikt by nic nie mówił.Ale pochodzi stąd.Większość osób do tej pory nie może się z tym pogodzić .Znajomi nie dadzą do szkoły dzieci bo zwyczajnie robią to specjalnie i nie chcą się wstydzić za może słabiej uczące się pociechy.Druga rzecz to ludzie chyba zazdroszą że ktoś ma pracę gdzie nie musi dojeżdżać.Że dyrekcja wygląda jak 16 stka.Ma figurę,jest zgrabna inteligentna.Także idźcie kroić sałatę i cebulę i dajcie już sobie spokój z tą… Czytaj więcej »
Czym skorupka za młodu nasiąknie to widać po komentarzach jak nasiąkły Wasze skorupki i czym.I dalej pokolenia będą nasiąkać.Nie wiadomo czy cieszyć się tym czy płakać.I spójrzcie rodzice na siebie bo to po Was geny dzieci dziedziczą.I odpowiedzcie sobie sami czym te skorupki Waszych pociech również nasiąkną.Wtedy otrzymacie odpowiedź na nurtujące Was pytania.
Ludzie wożą dzieci do Przasnysza do szkół ponieważ mają starsze dzieci które chodzą do średnich szkół.Takze zawożą ich za jednym razem.Druga rzecz to taka,że rodzice uważają że w mieście ich dzieci zdobędą tyle wiedzy że doktorami zostaną.Niestety nie jest to prawda.Dzieci dziedziczą inteligencję albo nabywają.Jezeli nie chcą zdobywać wiedzy i rodzice im w tym nie pomagają to niech nie oczekują że ktoś będzie im same piątki stawiał.Niestety w dzisiejszych czasach rodzice uważają że są mądrzejsi od nauczycieli .
Dlaczego niestety? Fakty są takie, że czesto po prostu są mądrzejsi
Rodzice są mądrzejsi? Są są bo 500 + dostali,karty rodzinny itd to są.Bo stać ich teraz na benzynę.Gdyby im te przywileje odebrano to wtedy szkołę w Rostkowie by oblegali.Wszyscy pomądrzeli jak im kasy dowalili na dzieciątka.To do Czernic niech dadzą przecież darmowy dojazd mają.Bo niedługo i w Czernicach będą zamykać przez te mądrości rodziców.
Ania piszesz o egzaminach ósmoklasistów.Ok.Ale trzeba również patrzeć na wyniki sprzed lat.Mam troje dzieci.Byli uczniami szkoły w Rostkowie.Bardzo dobrze wspominają tam naukę.Stwierdzili że zostali dobrze przygotowani do dalszej edukacji.Wszyscy skończyli studia.Moim zdaniem rodzice również powinni pracować z dziećmi w domu i zanim pójdą do szkoły to te dzieci powinny posiadaćjuż jakąś wiedzę.Z dziećmi trzeba pracować od najmłodszych lat i poswiecać im czas.Nauczyciel ma uczyć.A teraz wychodzi na to ,że jeszcze wychowywać bo mamusie i na to czasu nie mają żeby im poświęcić.W każdej szkole jest program nauczania.Albo dziecko to pojmie albo nie.Tak jak pisałem wczesniej dzieci mają wrodzoną inteligencję albo… Czytaj więcej »
Dzieci z tak małych szkół powinny być tak wyuczone jak w prywatnej elitarnej szkole…4 dzieci z jednym nauczycielem to jak korepetycje. Tyle że to wogole się nie przekłada na efekt uczenia a wręcz odwrotnie. Ta szkoła tylko jeszcze przedzie bo dzieci które nie dają rady chodzić do szkoły w Przasnyszu bo nie ogarniają wiedzy to przyjeżdżają do rostkowa. szkoła ściąga obojętnie kogo z okolicy byleby ktoś był w niej. Tam już prawie nie ma dzieci z Rostkowa czy okolic bo każdy woli zawozić dzieciaki do Przasnysza bo tam jest zupełnie inny system nauczania. Dzieci lepiej uczą się obcowania w środowisku… Czytaj więcej »
A mówią że ludzie to inteligentne osoby.Może najpierw należałoby spytać tych matek dlaczego zabrały dzieci z Przasnysza ? A potem pisać banaluki.Ale ma pani rację już widać u niejednych to obcowanie w środowisku miejskim.Jako osoba postronna myślę że zamknięcie szkoły nie wpłynie zle na dalsze życie uczących tam nauczycieli.To ludzie wykształceni którzy mają po kilka kierunków studiów.Takze nie będą miały problemu ze znalezieniem innej ciepłej posadki.pozdrawiam
Jak Pani nie wstyd?
Dzień dobry wszystkim.Dziękuję za bardzo ciekawą dyskusję w większości wypowiedzi jednak NIE na temat.Autor tekstu, być może dla zainteresowania artykułem, zatytułował go tak jak zatytułował.W samym artykule i mojej wypowiedzi na sesji NIE pada nic o likwidacji(nagranie sesji dostępne w internecie).Mam zwyczaj i obowiązek rozmawiania na WAŻNE tematy bezpośrednio z zainteresowanymi.Oczywiście taka dyskusja o konieczności wprowadzenia zmian się odbędzie.Państwa głosy dotyczące jakości nauczania najlepiej to wskazują.Zapewniam również,że taka dyskusja już rozpoczęła się i dotyczyła szkoły w Czernicach.Przyjdzie naturalnie czas i na pozostałe.Ufam,że przeczytacie jeszcze raz tekst ze zrozumieniem i następnym razem nie dacie się tak łatwo sprowokować.Pozdrawiam.Wojciech Brzeziński.