Znamy decyzję sądu w sprawie morderstwa na os. Orlika w Przasnyszu. Jaki los czeka Przemysława C.?

Jak ustalili śledczy, mieszkaniec Przasnysza, Przemysław C. uderzał swoją 77-letnią babcię kostką granitową w głowę, czym spowodował śmierć kobiety. Podejrzanemu groziło dożywotnie pozbawienie wolności, ale do więzienia nie trafi. Znamy postanowienie sądu.

Przypomnijmy, że do tragicznych wydarzeń doszło w sierpniu 2020 roku w kawalerce jednego z bloków przy ulicy Klonowej w Przasnyszu, gdzie znaleziono zwłoki seniorki, Anny Natalii K. Kobieta miała obrażenia głowy, co zgłoszono na policję.

Na miejscu pojawili się przasnyscy śledczy, którzy do późnych godzin nocnych zabezpieczali ślady, a prokuratura zleciła dalsze badania.

– Zawiadamiającym był mężczyzna, który tego dnia razem z Przemysławem C. spożywał alkohol. Zwłoki zostały znalezione na podłodze mieszkania. Na ciele Anny Natalii K. stwierdzono 11 ran tłuczonych głowy. W mieszkaniu znaleziono m.in. kostkę granitową, która została wytypowana jako potencjalne narzędzie zbrodni –  informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.

Przeprowadzono sekcję zwłok kobiety

– Lekarz patomorfolog stwierdził na ciele denatki rany tłuczone głowy z rozfragmentowaniem kości sklepienia i podstawy czaszki, zmiażdżenie prawej półkuli mózgu oraz ranę tłuczoną prawej małżowiny usznej. Bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność mózgu w przebiegu głębokiego zranienia – informowali śledczy.

Przypomnijmy, że prokuratura powiadomiła wtedy naszą redakcję, że mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Wynikało z nich, że pomiędzy nim, a jego babcią istniał konflikt na tle osobistym, a do popełnienia czynu doszło po rodzinnej awanturze. Badania wykazały, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

Przemysławowi C. przedstawiono zarzut zbrodni zabójstwa Anny Natalii K i został wobec niego zastosowany izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Podejrzanemu groziło dożywotnie pozbawienie wolności.

– W toku śledztwa zachodzi konieczność przeprowadzenia obserwacji sądowo – psychiatrycznej podejrzanego Przemysława C – usłyszeliśmy w grudniu 2020 r. od rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbiety Łukasiewicz.

Dziś już wiemy, że na podstawie wyników badań sąd uznał, że mężczyzna nie trafi do więzienia, a postępowanie umorzono. Jak ustalił portal eostrołeka.pl, 31 maja w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce zapadła decyzja dotycząca przyszłości mężczyzny. 38-latek został uznany za niepoczytalnego.

Sąd zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

M. Jabłońska