Podawał się za pracownika banku. 40-latek, który stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych „nawet nie podejrzewał oszustwa”
40 – letni mężczyzna nawet nie przypuszczał, że zamiast z „pracownikiem banku” rozmawia z oszustem. Stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do komendy policji zgłosił się mieszkaniec powiatu makowskiego, który został oszukany przez fikcyjnego pracownika banku. Stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych.
– Do 40-latka zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku i zapytał, czy wykonał on przelew w ostatnich minutach. Gdy 40 – latek zaprzeczył, fikcyjny urzędnik powiedział, że prawdopodobnie ktoś włamał się na jego konto. Powiedział, że jeśli chce uniknąć oszustwa i straty pieniędzy musi przelać pieniądze na inne konto podane przez dzwoniącego urzędnika, który te konto wygeneruje – informuje Monika Winnik, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim.
40 – latek tak został zmanipulowany przez dzwoniącego, że nie podejrzewał oszustwa. Wykonał kilka przelewów na wskazane konto.
– Kiedy jego konto zostało automatycznie zablokowane, oszust namówił mężczyznę, by ten zadzwonił do banku i odblokował je. Zastrzegł przy tym, żeby nic nie mówić pracownikom banku o dotychczasowych przelewach, gdyż ci mogą być zamieszani w oszustwo – dodaje.
W trakcie rozmowy z prawdziwym pracownikiem banku, mężczyzna zorientował się, że został oszukany. Niestety za późno, bo z jego konta zniknęło kilkadziesiąt tysięcy złotych, które sam przelał oszustom.
ren
„Kiedy jego konto zostało automatycznie zablokowane, oszust namówił mężczyznę, by ten zadzwonił do banku i odblokował je. Zastrzegł przy tym, żeby nic nie mówić pracownikom banku o dotychczasowych przelewach, gdyż ci mogą być zamieszani w oszustwo” po tym już zwątpiłem