Obowiązek szczepień dla służb mundurowych i nauczycieli jednak nie od marca
Od 1 marca nie będzie obowiązku szczepień dla służb mundurowych i nauczycieli – powiedział we wtorek w Radiu Plus rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Zastrzegł, przy tym, że nie oznacza to, że obowiązku nie będzie w ogóle.
Według rzecznika MZ Wojciecha Andrusiewicza czasu do 1 marca jest zbyt mało czasu, by przedstawiciele tych grup zawodowych zdążyli się w pełni zaszczepić.
– W przypadku medyków mówimy o tym, że od 1 marca ten obowiązek będzie egzekwowany, to znaczy, że taka osoba będzie musiała być w pełni zaszczepiona. Więc, co logiczne, tego nie da się przeprowadzić w tak krótkim okresie czasu w stosunku do innych grup zawodowych – powiedział w radiu.
Minister dodał, że obowiązek szczepienia dla pewnych grup zawodowych nie jest niczym nowym. W przypadku medyków funkcjonuje już obowiązek szczepienia przeciwko żółtaczce.
– Bez tych szczepień żaden lekarz w tym kraju, ani pielęgniarka, nie zostanie dopuszczona do pacjenta. Tu jest podobnie. Nie można dopuścić kogoś, kto nie jest osobą bezpieczną dla pacjentów – stwierdził Andrusiewicz.
Dodał także, że to dyrektor danej placówki będzie decydował, czy niezaszczepioną osobę przesunie do działu administracyjnego, czy podejmie inną decyzję.
ren
„Nie można dopuścić kogoś, kto nie jest osobą bezpieczną dla pacjentów – stwierdził Andrusiewicz” .W dniu 31.01.2022 (Ostatnie dostępne dane na stronie MZ jak poniżej)zakażonych zostało 39114 osób w tym 24304 (62%)w pełni zaszczepionych – z certyfikatem oraz 14810 niezaszczepionych (38%). A wiemy że KAŻDY zaszczepiony zakaża. W takim razie kto jest bardziej niebezpieczny, zaszczepieni czy niezaszczepieni?!! (Dodatkowo można powiedzieć, że zaszczepiony może przejść całą chorobę niezauważalnie i przez cały czas zakaża sam o tym nie wiedząc) https: //basiw .mz. gov.pl/index.html#/visualization?id=3761
Człowieku, negowanie sensu szczepień jest naprawdę żałosne. Szczepieni chorują, owszem, ale łagodniej przechodzą chorobę. Potwierdzi Ci to każdy rozsądny lekarz. No ale Polacy wiedzą lepiej. Edyta Górniak nie może się mylić, prawda? I dlatego tylu nas umiera…
Na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku i chyba w Szpitalu MSW w Warszawie wynaleziono testy mówiące kto będzie ciężko przechodził covid. Dlaczego testy te nie są w użyciu (dodam, że szczepionka została warunkowo dopuszczona już po miesiącu od podjęcia badań nad nią)? Testy te powinny być masowe i wtedy na pewno osoby zagrożone zaszczepiłyby się. A pozostali jeśliby chcieli. Dodam tylko, że szczepionka dopuszczona jest warunkowo czyli nikt nie powie jakie będą skutki jej stosowania za kilka lat.
Tak tak. Nawet jak zaszczepieni umierają, to robią to lekko. Każdy uczciwy lekarz, przyzna, że szczepienia przeciw koronawirusom, nie są skuteczne. Spójrz na średnią wieku zmarłych na covid (77 lat) i na średnią długość życia a zrozumiesz, jak „groźny„ jest ten wirus. Epidemia właśnie się kończy, a tobie marzy się zmuszanie kogoś do szczepienia? Przecież omikron to katar i drapanie w gardle. Straszne. Po co ryzykować jakiś NOP. Edyta może sie oczywiście mylić, nie śledzę jej wypowiedzi, ale wiem co mówili i mówią twoi eksperci. Mógłbym cie tu zalać masą ich mylnych wypowiedzi i decyzji, ale ty jesteś katarynka i… Czytaj więcej »
Tam gdzie szczepią, tam tyle osób nie umiera. Korelację każdy widzi. No, prawie każdy…
tam gdzie leczą. Reszta się zgadza. Moje otoczenie jest raczej standardowe i mimo zróżnicowanej struktury wiekowej i zdrowotnej, nikt na covid nie umarł. Ale wszyscy się leczyli. To takie proste a jednak, niektórzy mają z tym problem. Słuchają takich lekarzy, którzy każą im nic nie robić i czekać, aż będą się dusić. Nie tędy droga. U mnie wszyscy mają się dobrze, pomimo tego, że żyjemy normalnie. A może właśnie dlatego?
Czemu negujesz sens szczepień?Czy ty nie rozumiesz że nie zaszczepieni trafią do szpitali albo na cmentarze.A zaszczepieni po kilku dniach staną na nogi.
Proszę wskazać mi gdzie są dane mówiące o skierowaniach zaszczepionych – niezaszczepionych do szpitali? Wykazywane są dane o śmiertelności zaszczepionych i niezaszczepionych ale większość z nich jest z chorobami współistniejącymi a więc wymaga to analizy czy umarli na covid, albo nie podjęto lub za późno podjęto ich leczenie w związku z tymi chorobami. Dopiero ostatnio jest obowiązek dla lekarzy POZ zajęcia się ludźmi po 60-ce w ciągu 48 godzin po wykryci covid.
Parodie , nie mają zdania .Nic dziwnego ,że taki bałagan we wszystkich istotnych sprawach.
a kto jest w covidzie u nas w szpitalu…zaszczepieni czy nie?…kto wychodzi do domu a kto nie wychodzi….obserwacja wsród znajomych,dzis sa a jutro są w swiecie bo ich ratuja,a tez tak sie mądrzyli…życie 😉