Krzynowłoga Mała: Śmieciowych zmagań runda I

Rozpoczęły się 21 lutego 2013 r. w sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Krzynowłodze Małej. Zgodnie z wymogami gmina musi przeprowadzić kampanię informacyjną dotyczącą realizacji przepisów ustawy „śmieciowej”, która wchodzi w życie 1 lipca br. Przyszło niemal 200 mieszkańców ciekawych informacji, co ich czeka od połowy roku.

Spotkanie zorganizował wójt Gminy, a główną bohaterką była Monika Dymkowska z firmy Westmor Consulting, która wykonała audyt dotyczący gospodarki śmieciowej gminy.

M. Dymkowska jako kier. projektu była głównym źródłem informacji o nowych przepisach, obowiązkach, jakie nakłada ustawa na obywatela. Wyjaśniała nowe zasady gospodarowania odpadami. Obecni także byli pracownicy U G odpowiedzialni za wdrażanie przepisów nowej ustawy: Milena Nowicka i Paweł Mostowy z Referatu Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

Pytania i niepokoje

Jak należało się spodziewać zebrani, szczególnie w starszym wieku, zadawali pytani o nowe zasady zbierania śmieci. Świadczyły one o wielkim niepokoju, jaki niesie podatek „śmieciowy”, wątpliwości związane ze zmianą utrwalonych dotychczasowych nawyków i przyzwyczajeń mieszkańców gminy. Wynotowaliśmy najważniejsze z nich, dając jednocześnie odpowiedzi, jakich udzielali Adam Bacławski i Monika Dymkowska.

1. Ile teraz będę płacił za śmieci, bo w gminie rada ustaliła najwyższe opłaty – pytał jeden z uczestników spotkania.

A. Bacławski: – Rada Gminy na posiedzeniu 15 lutego podjęła uchwałę, że opłaty za gospodarowanie odpadami niesegregowanymi wyniosą w gminie 9 zł od osoby zamieszkującej daną nieruchomość i złotych 6 od osoby, jeżeli mieszkańcy posesji będą je segregowali wg zasad ustalonych przez Radę Gminy. 

2. W moim domu mieszka 7 osób, ja nie pracuję, nie będę w stanie zapłacić takiego podatku? – irytowała się jedna z mieszkanek Krzynowłogi.

A. Bacławski: Zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku to ogromne obciążenie finansowe dla pani. (opłata miesięczna w tym przypadku to: 63 zł – śmieci niesegregowane, bądź 42 zł – segregowane – przyp. red.) Dlatego przygotowujemy uchwałę na ulgi dla rodzin wielodzietnych, by obciążenie finansowe nie było tak dolegliwe dla nich.

3. Skąd będę miał kosze na śmieci i ile muszę ich mieć? – dopytywał się mieszkaniec Rudna Jeziorowego.

A. Bacławski: – Nie można wliczyć do opłaty za odbiór odpadów wyposażenia nieruchomości w pojemniki. Jest to usługa dodatkowo płatna. Właściciele nieruchomości mają obowiązek wyposażenia w pojemniki Gmina może zaproponować wyposażenie w pojemniki nieruchomość jako dodatkową usługę – za dodatkową opłatą. Jednak skorzystanie z tych usług przez właścicieli jest dobrowolne. Gmina może realizować tę usługę za pośrednictwem przedsiębiorcy wyłonionego w drodze przetargu, ale jemu również za takie dodatkowe świadczenie należy się dodatkowa zapłata. Generalnie muszę Państwu wyjaśnić, że ustawodawca sprawę odbierania śmieci całkowicie przeniósł na obywatela. To znaczy, że żadna gmina nie może dokładać do tego przedsięwzięcia, ani czerpać żadnych korzyści z niego. Gmina nie może dołożyć nawet złotówki. Tak mówi ustawa. Jeżeli jednak gmina nie będzie wypełniała zapisów ustawy to po prostu poniesie karę, jaką nałoży na nią wojewoda.

Monika Dymkowska: – Rada gminy przyjęła chyba najbardziej sprawiedliwy sposób naliczania opłat za śmieci. Chodzi o opłatę od mieszkańca posesji. Ponadto przyjęła uproszczony sposób segregowania odpadów. Zapisane jest to w Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Krzynowłoga Mała. Zatem będzie musiał Pan posiadać pojemniki na odpady.

Pierwszy – na tak zwane odpady suche, czyli: papier, plastik, szkło, metal, opakowania wielomateriałowe, np. opakowania kartonikowe, folia sucha. Słowem te odpady, które da się potem posortować do odzysku. Te odpady według regulaminu odbierane będą co najmniej raz w miesiącu;

Drugi na tak zwane odpady mokre, czyli trawa, resztki kuchenne, liście, skorupki. To są odpady, które odbierający zawiezie na kompostownik do punktu. W tym wypadku albo może je pan wyrzucić na swój kompostownik, bo chyba jest pan rolnikiem i ma taki na swojej posesji, albo wrzucić do pojemnika. Odpady ulegające biodegradacji, w tym odpady zielone – mogą być, po wskazaniu tego faktu w deklaracji, kompostowane w przydomowych kompostownikach, w pozostałych przypadkach odpady ulegające biodegradacji odbierane będą co najmniej dwa razy w miesiącu;

Trzeci pojemnik – na tzw. odpady mieszane: zimny popiół, jednorazowe pieluszki, mokra folia i papier, niewielkie ilości gruzu po doraźnych remontach, płyty gipsowe, czy płytki łazienkowe.Te śmieci będą odbierane co najmniej raz w miesiącu.

Kończąc, jeżeli zadeklaruje Pan, że będzie pan kompostował odpady mokre, to wówczas będzie pan musiał mieć jedynie dwa pojemniki na odpady suche i zmieszane. A tak na marginesie. Wiecie Państwo, ile potrzeba jest pojemników, by przeprowadzić najbardziej dokładną selekcję śmieci? Potrzeba ich aż 13 sztuk.

4. A co z dotychczasowymi koszami?. Ja teraz mam kosz na śmieci od firmy z Przasnysza, który dzierżawię. Będę musiał go oddać?

A. Bacławski: To, czy powinien go pan zwrócić zależy od tego, czy ma Pan go w dzierżawie, czy jest on Pana własnością. Chciałbym także powiedzieć, że do końca marca musi Pan wypowiedzieć umowę firmie z Przasnysza, taki jest wymóg ustawodawcy. Jeżeli Pan tego nie zrobi, może się okazać, że w końcu lipca otrzyma Pan fakturę do zapłaty – od firmy z Przasnysza, a jednocześnie wnieść do Urzędu Gminy opłatę na rzecz nowej firmy, która będzie miała prawo odbierać śmieci z Pana posesji. Stąd, by uprościć procedurę i wesprzeć Państwa, w najbliższym czasie gmina przez sołtysów rozda formularze wymówienia dla MZGKiM w Przasnyszu, byście mogli je zawieźć do Zakładu i złożyć wypowiedzenie dotychczasowej umowy. Natomiast Gmina nie może rozwiązać umów za mieszkańców, ponieważ ani nie jest stroną umowy, ani nie może ingerować w umowy cywilnoprawne mieszkańców.

5. Ja mam stary termometr do oddania. Nikt nie chce mi go przyjąć. Co mam zrobić? – pytał jeden z mieszkańców?

Monika Dymkowska: -Ten problem rozwiążą mobilne (ruchome – przyp. red.) punkty selektywnej zbiórki odpadów. Z tego co wiem, będą one odbierały od Państwa raz w miesiącu odpady takie jak stare: odbiorniki tv, radioodbiorniki, żelazka, kalkulatory, akumulatory, pralki, zużyte baterie, opony. Podobnie będzie ze starymi meblami. Myślę, że w gminie na przykład przy szkołach, urzędzie gminy, może przy sklepach, będą ustawione pojemniki do gromadzenia mniejszych odpadów, jak baterie, przeterminowane leki i chemikalia, żarówki i stamtąd firma będzie zabierała je cyklicznie. Natomiast jeżeli chodzi o większe ilości materiałów rozbiórkowych – gruz, elementy dachu, beton, cegły, kamienie, płytki łazienkowe, to właściciel będzie musiał zamówić od firmy kontener na własny koszt.

6. A co z osobami zameldowanymi, a nie mieszkającymi u mnie? – dopytywała jedna z mieszkanek.

A. Bacławski: – W tym wypadku liczyć się będzie jedynie faktyczna liczba zamieszkałych osób. Każdy właściciel posesji zobowiązany jest do złożenia deklaracji, między innymi co do ilości osób zamieszkujących daną posesję, a także musi określić sposób zbierania odpadów – selektywny, bądź nie. Zatem liczyć się będzie tylko faktyczna ilość mieszkańców nieruchomości. Od nich będzie naliczana opłata.

7. Dlaczego gmina uchwaliła najpierw stawki, a dopiero ogłosiła przetarg? – irytował się jeden z miesz-kańców.

A. Bacławski: – Taką procedurę określił ustawodawca. Najpierw stawki, a potem przetarg. Gdybyśmy nie określili stawek w gminie, to zrobiłby to za nas wojewoda.

8. A co tymi, którzy nie będą płacili za śmieci? – podniosły się głosy z sali.

Monika Dymkowska: – Proszę Państwa, w sytuacji, gdy właściciel nieruchomości nie wniesie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (albo wniesie ją w wysokości niższej od należnej), organ gminy określa, w drodze decyzji, wysokość zaległości z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Decyzje te będą mają istotne znaczenie w procesie poboru opłaty. Dlatego jest to obowiązek ustawowy. Na podstawie takiej decyzji jest możliwe ściąganie opłaty w trybie przymusowym (egzekucji).

Pytania pozostały

Pierwsze spotkanie z mieszkańcami gminy nie rozwiało wielu wątpliwości. Jak się należało spodziewać mieszkańcy winą za podniesienie opłat za śmieci oczywiście obarczali wójta gminy. Adam Bacławski cierpliwie tłumaczył, że ideą ustawodawcy było, by wreszcie ucywilizować gospodarkę śmieciami. Obowiązek ten spadł na gminy, ale one jedynie muszą zadbać, by jak najskrupulatniej wyegzekwować prawo. Monika Dymkowska wyjaśniała, że na opłatę śmieciową składa się wiele czynników. Usuwanie śmieci to przede wszystkim koszta budowy instalacji do sortowania i przetwarzania śmieci, bowiem na dzień dzisiejszy nie ma ich zbyt wiele. Nakłady w tym wypadku idą w dziesiątki milionów złotych. Są też koszta segregacji, ich transportu do kompostowni. – W przypadku naszej gminy koszta transportu odpadów to czynnik bardzo istotny. Bo ile taniej i krócej jest zebrać 200 pojemników z jednej ulicy w mieście. U nas trzeba to robić kilka dni, bo żeby zebrać kosze z całej gminy, trzeba przejechać kilkaset kilometrów – dodał A. Bacławski. Jedno jest pewne i gmina, i ludzie są poirytowani. Gmina, bo spadł na nią obowiązek stróża, który de facto musi dbać, by sprzątanie było jak najbardziej dokładne. Inaczej zapłaci duże kary, co w rezultacie przeniesie się na wzrost opłat. Wszak poziom odzysku odpadów segregowanych w 2014 roku w gminie Krzynowłoga Mała minister określił na poziomie 15 proc. Znaczy to, że z każdej tony śmieci trzeba odzyskać 150 kg odpadów do recyklingu. Czy gmina uzyska ten wskaźnik, okaże się po półtora roku. Natomiast do 2020 roku odzysk odpadów musi wynieść aż 50 proc. całości śmieci wytworzonych przez mieszkańców. Wójt nie ukrywa, że wszystko zależy od świadomości krzynowłożan. – Najtrudniej jest zmienić przyzwyczajenia i przekonać ludzi, że nasza Ziemia nie ograniczona jest jedynie do granic mojej posesji, wioski, gminy, a co dalej, to już nie moja sprawa. Musimy zrozumieć, że lasy bez koszmarnych kup śmieci, że miliony odpadów zagrażają wodom gruntowym, że czyste powietrze bez trucizny ze spalonej folii, czy śmieci, to nasze wspólne dobro – mówił wójt w rozmowie z mieszkankami. Naszym zdaniem największa nadzieja w dzieciach i młodzieży. Oni najbardziej rozumieją ideę czystego świata. Do nich gmina będzie kierować przede wszystkim argumenty w kampanii informacyjnej dotyczącej czystego środowiska. A na rezultaty w zmianach świadomości mieszkańców trzeba cierpliwie poczekać.

Jak ograniczyć ilość śmieci?

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć regulamin utrzymania czystości w gminie. Właściciele nieruchomości powinni podejmować działania zmierzające do zmniejszenia ilości wytwarzanych odpadów w szczególności poprzez: unikanie używania produktów nie nadających się do recyklingu i kompostowania, kupowanie produktów zapakowanych w minimalną ilość opakowań, kupowanie produktów w opakowaniach zwrotnych. Słowem wszyscy musimy ograniczyć, tak jak uczynili to już Niemcy, kupowanie napojów w butelkach plastikowych na koszt butelek szklanych. Czy nie lepiej zamienić setki plastikowych toreb jednorazowych, walających się w naszych domach, na torby papierowe? A może wrócić do idei siatek, które targały nasze mamy? Może wreszcie uczynić wysiłek i jadąc na zakupy zabrać ze sobą siatkę, bądź torbę i butelki na wymianę. To małe kroczki w dziedzinie ograniczenia ilości śmieci. Jednak krok po kroku… jak z ziarnkiem do ziarnka. Na szczęście nadzieja w młodych. Oni rozumieją tę ideę i dają tego wyraz jak choćby heavy metalowy zespół KAT w utworze „Strzeż się plucia pod wiatr!”: Duchy zwiewne, mówcy prawd/ Komu złoto, komu brąz/ Szczęście ziemią pachnieć winno!/ Strzeż się plucia pod wiatr! Od tego procesu nie ma odwrotu. Inaczej nasze lasy, posesje, okolice będę brudne, zaśmiecone, a buntowanie się i mówienie, że mnie to nie dotyczy, przypomina właśnie owo plucie pod wiatr.

Bogusław Kruszewski


Sprawdź również

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.