Jak zachować się podczas kryzysu i wojny? Dziś premiera poradnika przygotowanego przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa
We wtorek, 5 kwietnia swoja premierę ma poradnik „Bądź gotowy – poradnik na czas kryzysu i wojny” wydany przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało o przygotowaniu specjalnego poradnika pod nazwą „Bądź gotowy – poradnik na czas kryzysu i wojny”, który swoją premierę ma dziś, 5 kwietnia. Jest to zbiór instrukcji, które mogą się przydać każdemu obywatelowi na wypadek sytuacji kryzysowych.
– W poradniku w prosty sposób wyjaśniono, jak przygotować się do funkcjonowania czy działania w sytuacji kryzysowej – co zrobić, by uniknąć zagrożenia i jak się zachować podczas jego wystąpienia. Sytuacje kryzysowe mogą mieć różne podłoże i nie zawsze musi to być intencjonalne działanie człowieka, ale np. wypadek, awaria w zakładzie przemysłowym, który wykorzystuje w procesie technologicznym niebezpieczne substancje, dlatego warto być przygotowanym. Wiedzieć, co oznaczają np. wyjące syreny, jak się alarm odwołuje, co należy wtedy zrobić – informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Przygotowany poradnik składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to zbiór informacji na temat przygotowania się na zagrożenie, druga część to wskazówki działania w czasie kryzysu.
– W materiale znajdziemy jak budować odporność na poziomie rodziny, aby zwiększyć bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. Jak chronić się przed dezinformacją, aby nie ulec np. panice. Jak się zachować podczas alarmu i co oznaczają poszczególne sygnały. Jak przygotować się do ewentualnej ewakuacji. Jak się zachować w przypadku skażenia terenu, braku dostaw energii elektrycznej czy sytuacji zakładniczej. Jak udzielić pierwszej pomocy – dodaje RCB.
Poradnik jest dostępny na stronie internetowej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
j.b.
I znowu będzie trzeba kupywac papier toaletowy
„Rurociągiem Przyjaźń” na Ukrainie płynie ruska ropa, Ukraińcy ją tankują za 5,30 zł, żeby było śmieszniej tankują też czołgi, które strzelają do Ruskich. Polska nie będzie kupować ruskiej ropy, nawet jeśli ma kosztować 1 zł za litr, bo jesteśmy solidarni z Ukrainą. Rozumiecie?