Apel Pamięci ku czci Brygady Syberyjskiej w Chorzelach

Tradycyjnie, 23 sierpnia na cmentarzu parafialnym Towarzystwo Przyjaciół Chorzel przygotowało Apel Pamięci. Miał on na celu upamiętnienie śmierci 74 polskich żołnierzy poległych w bitwie z bolszewikami.

 

23 sierpnia, w rocznicę bitwy pod Chorzelami, Towarzystwo Przyjaciół Chorzel po raz kolejny zaprosiło mieszkańców do uczestnictwa w Apelu Pamięci, który miał na celu upamiętnienie śmierci 74 polskich żołnierzy poległych w bitwie z bolszewikami.

Corocznie uroczystości przyciągają sporą grupę mieszkańców z terenu całej gminy. Tradycyjnie udział biorą druhowie strażacy oraz harcerze. Po raz kolejny do obchodów przyłączył się 2. Ośrodek Radioelektroniczny w Przasnyszu. To właśnie warta, asysta i salwa honorowa podnoszą dostojność tego wydarzenia.

Kulminacją obchodów jest odczytanie odnalezionych nazwisk poległych w bitwie żołnierzy. 103 lata temu na terenie gminy Chorzele doszło do wielogodzinnych walk pomiędzy 1. Syberyjskim Pułkiem Piechoty a oddziałami bolszewickimi Gaj Chana.

 

– Brygada Syberyjska tuż przed bitwą rozrzucona była na przestrzeni ok. 20 km od miasta Chorzele. W mieście tym stacjonował sztab pułku, dwa bataliony 1. Syberyjskiego Pułku Piechoty i bateria artylerii. 22 sierpnia 1920 roku, drogą na Chorzele maszerowały oddziały piechoty i tabory sowieckie, a po jej obu stronach przemieszczała się kawaleria Gaja, która rankiem 23 sierpnia uderzyła na Krzynowłogę Wielką. Dobrze zorganizowana obrona Brygady Syberyjskiej powstrzymała kozaków. Niewłaściwie oceniona sytuacja przez płk. Rumszę spowodowała, że w miejscowości Grabowo-Dąbrowna, batalion Brygady Syberyjskiej trafił wprost na główne siły korpusu Gaja i w krótkim czasie został rozbity, a jego żołnierze zaczęli w nieładzie wycofywać się do Chorzel. W trakcie wielogodzinnych walk, Polacy odrzucili kilka zmasowanych ataków, jednak dysponowali niewystarczającą ilością amunicji i zmuszeni byli do wycofania się. Po godzinie 17:00, 23 sierpnia zarządzono odwrót walczących oddziałów Brygady Syberyjskiej w kierunku na Małowidz. Maszerowano bocznymi drogami, a z pomocą w roli przewodników spieszyła miejscowa ludność. Niestety nie wszyscy zdążyli uciec. Rannych bolszewicy dobijali bez litości – relacjonuje Towarzystwo Przyjaciół Chorzel.

Organizatorzy dziękują za pomoc i obecność podczas uroczystości.

– To było głębokie przeżycie i pełne wzruszenie. Dziękujemy wszystkim za obecność, a szczególnie żołnierzom z 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu, Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej OSP Chorzele, 1 HDR „Sanitas” i wszystkim jednostkom OSP z całej gminy, które były podczas uroczystości oraz  Kamilowi Dygnosowi za przepiękne odegranie żołnierskiej „Ciszy” – dziękuje TPCH.

 

 

j.b.

 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments