Pooja dla Infoprzasnysz: Historia Przasnysza do 1918 roku cz. 1

Zapraszam do zapoznania się historią miasta Przasnysza i okolic do wybuchu I wojny światowej. Tekst poniżej to pierwszy rozdział mojej pracy „Przasnysz 1918”.



Osadnictwo w dorzeczu Węgierki powiązane jest z osadnictwem znad rzeki Pełty, dopływu Narwi. Ten sam szlak osadniczy rozwinął się dalej w kierunku górnego Orzyca. Najstarsze ślady osadnictwa na terenie Przasnysza pochodzą z przełomu epoki brązu i żelaza (ok. 700 p.n.e.).

Większość znanych nam stanowisk archeologicznych znajduje się tu na skarpach i terasach rzecznych. Jedynym nizinnym miejscem obronnym nad środkową Węgierką był półwysep oblany jej wodami od północnego-zachodu, północy i wschodu, do którego bronił dostępu od strony południowej zabagniony strumień Klewkowski. Na półwyspie tym łączyły się bardzo stare szlaki drożne z trzech kierunków: z przeprawy – na Wiśle w Płocku przez Raciąż i Ciechanów, z przeprawy – na Wiśle w Warszawie i na Narwi w Pułtusku, z Sambii – przez Szczytno i Chorzele. W tym miejscu, przy przeprawie przez Węgierkę, powstała nowa osada, zwana Przasnyszem. Miasto leży we wschodniej części Wysoczyzny Ciechanowskiej, należącej geograficznie do Niziny Mazowieckiej. 

 O tym, że teren zajęty przez miasto był od dawna zamieszkiwany, mamy dowody w postaci odnalezionych zabytków kultury materialnej. Na najwyższym wzniesieniu przy ul. Świerczewo wykopane zostało naczynie zasobowe kultury łużyckiej. Na skarpie przy ul. Zawodzie koparka mechaniczna kubełkowa zniszczyła grób ciałopalny. Na dolnym tarasie skarpy przy ulicy Świerczewo przy pracach kanalizacyjnych odkryty został grób szkieletowy, wyposażony tylko w jedno naczynie, ustawione na głowie zmarłego. Przy robotach ziemnych na ul. Żymierskiego znalezione zostały dwa skrobacze, uzyskane przez odpiłowanie górnej części rogu zwierzęcego. Służyły one zapewne do ręcznego spulchniania ziemi. Na ul. Kilińskiego, przy domu towarowym, pod brukiem, znaleziony został żelazny grot włóczni. Wszystkie znaleziska pochodzą z okresu poprzedzającego powstanie osady.

Nazwa miasta, według ludowych przekazów, pochodzi od młynarza Przaśnika, który ugościł zbłąkanego na polowaniu księcia Konrada I Mazowieckiego i otrzymał następnie tytuł szlachecki wraz z okolicznymi ziemiami. Kronikarz z 1585 roku zaznaczył nawet, że oryginalny przywilej księcia Konrada, wydany Przasnykowi, przechowywał się w archiwum miejskim, lecz podczas pożaru uległ spaleniu. Według innych źródeł, nazwa powstała od przaśnego chleba lub przaśnego miodu, pobieranego z puszczańskich barci. Inne koncepcje wywodzą nazwę Przasnysz od imienia Przasnyk (Przasnych) lub od wypalania (wyprażania) lasu pod osadę. Samą nazwę miasta na przestrzeni wieków różnie zapisywano: Inna pisownia nazwy Przasnysz: Przaśnych, Przasnych, Przasnyk, Przasnisch, Praschnitz, Przasnich, Prasnysz, Prasnyż, Prasniz.


Proces lokacji miast i osad na prawie niemieckim w XIII w. poprzedzony został rozwiniętą siecią osadniczą także i na północnym Mazowszu. Dowody znajdujemy w dokumencie Bolesława II Śmiałego z 1065 r., gdzie wymienione zostały liczne grody zobowiązane do świadczeń na rzecz klasztoru benedyktyńskiego w Mogilnie. W dokumencie tym nie ma wymienionego Przasnysza, lecz nie jest to potwierdzeniem, że osada nad Węgierką nie istniała w tym czasie. Należy dopatrywać się tu polityki gospodarczej księcia Bolesława, który pożytki płynące z puszczy przasnyskiej mógł zatrzymać dla siebie.

W XIII w. na terenie Przasnysza, nad rzeką Węgierką, funkcjonowała osada targowa. Stał tu również dwór myśliwski książąt mazowieckich, którego opis zamieścił Henryk Sienkiewicz w „Krzyżakach”. W tym dworze Zbyszko z Bogdańca leczył się po ranie zadanej przez tura i tutaj pojął za żonę Danusię Jurandównę. Dwór miał stanąć na miejscu dawnego młyna młynarza Przaśnika. W powieści czytamy: Z Ciechanowa do Przasnysza nie było zbyt daleko i latem goniec na dobrym koniu mógł we dwie godziny przebiec drogę dzielącą dwa miasta. (…) do myśliwskiego dworu książęcego, który leżał za Przasnyszem, na brzegu borów, przybyli dopiero o brzasku. Dwór stał prawie oparty o puszczę, duży, niski, drewniany, mający jednakże szyby w oknach ze szklanych gomółek. Przed dworem widać było żurawie studzienne i dwie szopy dla koni, naokół zaś dworu roiło się od szałasów, skleconych naprędce z sosnowych gałęzi, i od namiotów ze skór. Przy szarzejącym dopiero dniu błyszczały jasno przed namiotami ogniska, a wokół nich stali osacznicy w kożuchach wełną do góry, w tołubach lisich, wilczych i niedźwiedzich. (…) ów dworzec książęcy był jakby ogniskiem, naokół którego, nawet w czasie nieobecności księcia, kupiły się dwa żywioły: miejski i leśny. Osacznicy nie lubili wychodzić z puszczy, gdyż nieswojo im było bez szumu drzew nad głowami, więc Przasnyszanie zwozili na ową leśną krawędź słynne swe piwa, mąkę mieloną w miejskich wiatrakach lub na wodnych młynach na Węgierce, sól rzadką w puszczy i poszukiwaną chciwie, żelaziwo, rzemienie i tym podobny owoc ludzkiej przemyślności, a brali w zamian skóry, kosztowne futra, suszone grzyby, orzechy, zioła w chorobach przydatne lub bryłki bursztynu, o które między Kurpiami nie było zbyt trudno. Z tego powodu około książęcego dworca wrzał jakby ustawiczny targ, który potęgował się jeszcze w czasie książęcych łowów, gdy i obowiązek, i ciekawość wywabiały mieszkańców z głębin leśnych.

Być może pozostałości dworu opisanego przez Sienkiewicza znajdują się w piwnicy dawnego dworu starościńskiego w Przasnyszu (ul. Świerczewo 26-37). Po rozbiorach była to siedziba władz powiatowych, nazywany „ant” (od niem. das Amt-urząd); następnie własność rodziny Ostrowskich. Dwór został doprowadzony do ruiny w 1945 r. przez żołnierzy radzieckich, właścicielowi zaś odmówiono kredytu na remont i obiekt rozebrano. Podczas prac rozbiórkowych przebadano XVI-wieczne, gotyckie piwnice. Z resztek dworu właściciel posesji postawił nowy dom, zwany dziś „Antem Małym”.
Źródło. 

Szybki rozwój zawdzięczał Przasnysz korzystnemu położeniu na pograniczu dwóch ważnych pod względem gospodarczym terenów: Równiny Kurpiowskiej (wydobycie bursztynu)i rolniczej Wysoczyzny Ciechanowskiej. Pierwsza wzmianka o „oppidum Przasnisz” znajduje się w dokumencie księcia Konrada Mazowieckiego z roku 1244 (względnie z 1246), który za rozgromienie Jaćwingów w czasie najazdu na miasto oddał Przasnysz z przyległościami w bezpłatną dzierżawę Przemysławowi z Rostkowa. Sam dokument, uznany później za falsyfikat, zawiera wiadomości wiarygodne, potwierdzone w późniejszych zapisach kościelnych i innych współczesnych dokumentach z XIII wieku.

10 października 1427 r.Przasnysz uzyskał od księcia mazowieckiego Janusza I Starszego przywilej miejski na prawie chełmińskim. Z treści dokumentu wydanego Przasnyszowi przez księcia wynika, że miasto lokowane było znacznie wcześniej (wzmianki już w 1416 r.). Pogląd ten wyraża wielu historyków. 

Do naszych czasów przywilej lokacyjny, wystawiony w Ciechanowie, nie zachował się w formie dyplomu. Znamy go z późniejszego potwierdzenia króla Zygmunta Starego, które nastąpiło podczas obrad sejmowych w Piotrkowie w 1538 r. Potwierdzenie owo zostało wpisane do serii inskrypcji Metryki Koronnej, czyli ksiąg kancelarii królewskiej. W Archiwum Głównym Akt Dawnych przechowywany jest także dokument papierowy wystawiony w październiku 1758 r., w którym August III, król polski, potwierdza wszystkie dotychczasowe przywileje Przasnysza i, co ciekawe, potwierdza w nim uwierzytelniony wypis z ksiąg Metryki dokumentu króla Zygmunta Starego, a nie dokument oryginalny. Należy z tego wnioskować, że już wówczas nie istniał dokument książęcy. Być może jego strata miała związek z pożarem z 1613 r. lub z okresem potopu szwedzkiego. W 1787 r. także Stanisław August Poniatowski potwierdził przasnyskie przywileje.

Prawo chełmińskie konstytuowało ustrój miasta z własnym samorządem i sądownictwem. Książę nadał mieszkańcom …łaźnię niezależną i zupełnie wolną od jakiegokolwiek naszego podatku, od użytku rzeczonego miasta i przez jego Panów rządzoną i przez to miasto i Panów jego zbudowaną oraz spokojnie i bezpiecznie posiadaną. Przasnysz otrzymał też prawo posiadania …rasarium, pospolicie zwanego postrzygalnią. Z tego rasarium, obywatele rzeczonego miasta, każdego roku po wieczne czasy zyski sami będą ciągnęli i wedle potrzeby będą obracali na pożytek rzeczonego miasta. Przywilej księcia dawał także mieszkańcom Przasnysza …statera, czyli pondus, którą pospolicie nazywają Wagą, na której ważąc, na korzyść i dobro często wymienianego miasta, zyski swobodnie będą pobierali, ciągnęli i bez żadnej przeszkody zabierali. Łaźnia w Przasnyszu nie została nadana przez księcia wójtowi, co bywało częstym przypadkiem, lecz prawo jej budowy i użytkowania otrzymało miasto i jego zarząd, czyli wójt i rajcy miejscy. Z kolei wpływy z wagi i postrzygalni sukna przeznaczył władca na wydatki związane z obwarowaniem miasta i budowle miejskie. W dokumencie książę zwalniał mieszczan przasnyskich od ceł i myt na terenie całego Mazowsza. Zwolnienia od płacenia ceł, czy to lądowych czy wodnych, pozwalało na wzrost dobrobytu mieszczan, i było powszechnie nadawane w przywilejach lokacyjnych. Dawało ono także prawo dowolnego przechodzenia przez komory celne bez żadnych ograniczeń tak z towarami na sprzedaż, jak i zakupionymi. 


Łaźnia była umieszczona zapewne koło rzeki Węgierki, miejsce postrzygalni, której istnienie świadczy o tym, że w XV-wiecznym Przasnyszu działali sukiennicy, nie jest znane, a waga stała zapewne na rynku miasta. Tutaj stały także kramy, na których swoje wyroby wystawiali miejscowi rzemieślnicy (szewcy, garncarze, kowale) oraz jatki rzeźnicze, gdzie pracowali rzeźnicy. W mieście istniały browary, kuźnie i młyn nad Węgierką. Książę pisał też w przywileju: …niech mieszkańcy Przasnysza oskarżają i badają oskarżonych we wszelkich sprawach, tak wielkich jak i małych, a mianowicie: kradzieży, zabójstwa, zniewagi, gwałtu, fałszowania monety, wagi, miary i innych występków jakkolwiek zostałyby nazwane… W mieście musiał więc pracować kat, którego profesja okryta była hańbą, ale przynosiła pokaźne zyski. Kat był zwolniony z opłat za parcelę, pobierał tez dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie ustawowych kar.


Między rynkiem a rzeką Węgierką, w rejonie dzisiejszej ulicy Słowackiego i Kościelnej, odbywały się co roku trzy wielkie jarmarki: na św. Wojciecha (23 kwietnia), na św. Jakuba (25 lipca) i na św. Katarzynę (25 listopada). 


Największy rozkwit miasta nastąpił w wieku XVI, zwłaszcza po wcieleniu Mazowsza do Korony w 1526 r., kiedy to Przasnysz stał się miastem królewskim i stolicą rozległego powiatu ziemi ciechanowskiej.


Ratusz powstał najprawdopodobniej dopiero w połowie XVI wieku, wcześniej nie ma o nim wzmianki w źródłach historycznych. Prace wykopaliskowe, prowadzone podczas rewitalizacji rynku potwierdziły domysły badaczy, że ratusz w obecnym kształcie jest spadkobiercą wcześniejszych budowli. Jego poprzednikiem nie był jednak ratusz drewniany, lecz wielka murowana karczma, zwana austerią. Istnieją wzmianki historyczne o karczmie w „domu Jakuba” (1476) oraz zajeździe, do którego sprowadzono 60 koni (1490). Do tej pory nie było wiadomo, gdzie umiejscowić te budynki. Być może oba opisy odnoszą się właśnie do poprzedniczki ratusza. Archeolodzy odkryli gruzowisko, na którym został wzniesiony ratusz. Przemieszane w nim były fragmenty gotyckich cegieł i potłuczone naczynia gliniane z XIII i XIV w. – co pokazuje jak wcześnie rynek stał się centralnym punktem miasta. Około 1 metra poniżej dzisiejszej posadzki ratusza archeolodzy natrafili na ślady pierwszego murowanego budynku, który powstał w miejscu dzisiejszego ratusza – dobrze zachowane fundamenty średniowiecznej budowli wraz ze sklepioną piwnicą. Grubość murów tego najstarszego budynku, który pamięta zapewne czasy polokacyjne ma ponad 1 m.
Klasztor pobernardyński. Pocztówka wydawana w latach 1900 – 1905 nakładem Bolesława Schmidta. 
Źródło.

Lustracja dóbr królewskich z 1564 roku wykazała 689 domów, w których mieszkało 5000 mieszkańców: 487 domów murowanych w mieście, a 202 na przedmieściach. Co dziesiąty mieszkaniec miasta był wykwalifikowanym rzemieślnikiem i należał do jednego z kilkunastu cechów. Miasto miało 126 piwowarów (czterokrotnie więcej niż Warka), 117 piekarzy, 67 szewców, 36 kuśnierzy, 34 krawców, 16 kramarzy, 22 rzeźników, 22 zdunów, 14 kowali, 9 kołodziejów-stelmachów, 16 karczmarzy, 6 ślusarzy, 4 rymarzy, 3 młynarzy, 6 mieczników oraz 1 złotnika. W mieście działali też czapnicy, kotlarze, siodlarze, szklarze, furmani oraz jeden malarz. W liczbie spisanych przez lustratorów budowli znajdujemy okazały dwór murowany starosty. Dwór ten spalił się na początku XVII wieku. Miasto liczyło wtedy 14000 mieszkańców i zajmowało poważne miejsce w kraju. Kupcy Przasnysza utrzymywali ożywione kontakty z Gdańskiem i Elblągiem (eksport przasnyskiego piwa). Świadczy o tym bogate wyposażenie kościoła parafialnego, miejsce chrztu św. Stanisława Kostki. Część cennych przedmiotów jest dziełem gdańskich złotników. Z tytułu warzenia piwa mieszczanie Przasnysza byli zobowiązani do płacenia podatku czopowego. Ponadto liczne były cech oraczy i cech literacki (w charakterze bractwa kościelnego). Literatami byli ci, którzy znali litery i nuty oraz śpiewali psalmy i hymny kościelne z wielkich śpiewników.

W 1480 r. książęta mazowieccy wydali pozwolenie na założenie cechów rzemieślniczych: krawcom, szewcom, kusznikom, złotnikom, miecznikom, rymarzom, siodlarzom, kołodziejom, stelmachom i czapnikom. Źródło: Na szlaku Książąt Mazowieckich, 1 (11)/2013. 
Wykaz przasnyskich rzemieślników wymienia lustracja królewska z 1565 r. Źródło: Na szlaku Książąt Mazowieckich, 1 (11)/2013. 

Przasnysz posiadał 110 włók gruntu uprawnego i 201 ogrodów o powierzchni 783 prętów (lustracja z 1616 roku). Z tych terenów płacono również podatki do skarbu królewskiego, które przeznaczano na budowle użyteczności publicznej. Ponadto Przasnysz (w hierarchii kościelnej podlegający biskupstwu w Płocku) miał obowiązek płacenia ustalonej kwoty dziesięciny na rzecz kościoła, w tym wypadku na rzecz Kolegium Jezuickiego w Pułtusku, w wysokości 300 florenów rocznie. Na mieszczanach przasnyskich ciążył też obowiązek wysłania i wyposażenia wozu bojowego na wypadek wojny. Jego wielkość i zawartość zależała od zamożności miasta. Przasnysz przygotowywał jeden wóz z pachołkiem w połowie, a po jednej czwartej miasta: Chorzele i Janów. Przeprowadzone rewizje szacowały przychody wszystkich ról miejskich i ogrodów, jarmarkowe, targowe, wpływy z jatek miejskich, wydzierżawionych przez miasto rzeźnikom (26 zł), trzech młynów wodnych na rzece Węgierce (405 zł 20 gr) oraz z okolicznych wsi: Lipa, Szla, Kobelak, Miłowicz, Rola z folwarczkiem. Rozkwit gospodarczy i demograficzny był związany przede wszystkim z okresem panowania dwóch ostatnich Jagiellonów, którzy obdarzyli miasto licznymi przywilejami. Ponadto, rozkwit swój Przasnysz zawdzięczał niezwykle dogodnemu położeniu na szlakach handlowych międzynarodowych i lokalnych. W tym czasie stał się także jednym z ważnych ośrodków miejskich Mazowsza po Warszawie i Płocku. Władze administracyjne i sądownicze w mieście sprawował wybierany burmistrz, rajcowie oraz wójt. Monarcha, względnie starosta, miał prawo wybrać lub mianować tylko jednego z trzech przedstawionych sobie kandydatów (przywilej Zygmunta III z 1616 r.). W 1616 r. miasto liczyło 2098 mieszkańców, w tym 1372 katolików, 148 ewangelików, 578 Żydów.


Podział administracyjny i gęstość zaludnienia na terenie północno-zachodniego Mazowsza w XVI wieku.
Źródło: J. Damrosz, Zainteresowania etnograficzne terenem Kurpiowskiej Puszczy Zielonej na tle historii regionu do czasów uwłaszczenia, w: Kurpie. Puszcza Zielona, red. A. Kutrzeba-Pojnarowa, t. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków 1962, s. 48.

 

Maria Weronika Kmoch

Opowieści Stypendialne czyli Pooja w wielkim świecie


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maria Weronika Kmoch
10 lat temu

OPOWIEŚCI STYPENDIALNE czyli Pooja w wielkim świecie, zapraszam!