Pierwsze zwaloryzowane w marcu świadczenia, m.in. emerytury i renty, trafiły na konta świadczeniobiorców. Waloryzacja wynosi 107%.
– Po waloryzacji emeryt ze świadczeniem 1800 zł brutto może liczyć od marca na podwyżkę o 126 zł do kwoty 1926 zł. Przez rok zyska 1512 zł. Emeryt ze świadczeniem 2200 zł brutto może liczyć od marca na podwyżkę o 154 zł do kwoty 2354 zł, czyli przez rok zyska 1848 zł – wskazuje prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zwiększenie świadczeń brutto o 7 proc., czyli tegoroczny wskaźnik waloryzacji, oznacza wzrost wydatków na świadczenia o ok. 14,7 mld zł.
Waloryzacja obejmie 8,5 milionów osób ze świadczeniem wypłacanym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Na samym tylko Mazowszu będzie to 1,14 mln klientów. W regionie płockim dotyczy to prawie 187 tys. świadczeniobiorców. Z kolei w regionie radomskim będzie to ok. 145 tys. osób, a w regionie siedleckim ponad 102,5 emerytów i rencistów. Najwięcej zwaloryzowanych świadczeń będzie na terenie aglomeracji warszawskiej – ponad 706 tys.
Minimum w górę
Kwota minimalnej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty socjalnej wzrośnie od 1 marca do kwoty 1338,44 zł, czyli o prawie 90 zł. Kwota minimalnej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie do 1003,83 zł. Świadczenie przedemerytalne wzrośnie do 1350,70 zł. Dodatek pielęgnacyjny wzrośnie do 256,44 zł.
Dodatkowym wsparciem dla seniorów w czasach wysokiej inflacji jest 13. emerytura. „Będziemy ją wypłacać bez potrzeby składania żadnych wniosków w kwietniu, w terminach płatności emerytur i rent – dodała prof. Uścińska.
Waloryzacja w Polsce ma charakter cenowo-płacowy. Ma kompensować inflację, a nawet część wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku. Skumulowany efekt waloryzacji emerytur i rent z sześciu ostatnich lat (2017–2022) to 22,9 proc., podczas gdy inflacja (2016–2021) wyniosła 14,5 proc. (różnica 8,4 proc.).