
Żółty pył na szybach, samochodach i parapetach. Skąd pochodzi?
Każdego roku w pierwsze gorące dni wiosny pojawia się tajemniczy żółty pył, który osiada na samochodach, parapetach i wszelkich innych przedmiotach, a po deszczu również na powierzchni kałuż. Utrzymuje się do końca czerwca i budzi pytania o źródła pochodzenia osadów. Odpowiedzi udzielili leśnicy.
Niektórzy podejrzewają, że tajemniczy żółty pył to drobiny piasku przywiane znad Sahary, wiążąc jego wystąpienie z wiatrami oraz silnym wzrostem temperatury. Jak się okazuje, pochodzenie osadów ma charakter o wiele bardziej lokalny, a szczegóły tego zjawiska wyjaśniło Nadleśnictwo Dwukoły.
„W maju zakwita sosna i to ona jest odpowiedzialna za to zapylenie. Sosna zwyczajna jest gatunkiem wiatropylnym, wytwarzającym duże ilości pyłku. Każde jego ziarenko jest wyposażone w dwa pęcherzyki powietrzne ułatwiające unoszenie się w atmosferze. Ze względu na tę właściwość oraz fakt, że jest to bardzo pospolite drzewo, wszystkie przedmioty pozostające w tym czasie na wolnym powietrzu pokrywają się żółtym nalotem” – wyjaśnili leśnicy.
Jak się okazuje, kwitnienie sosen przypada na maj i początek czerwca, a powszechność tego typu lasów w sąsiedztwie miast północnego Mazowsza, powoduje, że pył jest w nich zjawiskiem często spotykanym, zwłaszcza podczas okresów suszy, z która ponownie mamy do czynienia.
„Ciekawostką jest fakt, że nasiona z tegorocznego kwitnienia wysypią się z szyszek dopiero wiosną 2025 roku. Tak długi okres oczekiwania na obsiew jest szansą dla leśników. Obserwując dużą ilość kwiatów, uzyskujemy informację o urodzaju nasion za dwa lata. Dzięki temu możemy przygotować się do odnowienia naturalnego, tzn. wykorzystania samoczynnie rozsiewającej się sosny do uzyskania nowego pokolenia drzew” – informuje Nadleśnictwo Dwukoły.
M.Jabłońska