
Jakub Kulecki to znany videobloger, który prowadzi na YouTube kanał „Po kolei z Kuleckim”. Odwiedza różne miasta i opowiada o historii kolei danego rejonu. Odwiedził również Chorzele. Filmik można już oglądać na jego kanale.
Jakub Kulecki jest z wykształcenia inżynierem lotniczym, na co dzień zajmującym się tematyką silników lotniczych. To także popularyzator historii kolei, obdarzony talentem do snucia opowieści i przystępnego wyjaśniania technicznych aspektów kolejnictwa. Jego cykl filmów „Po kolei z Kuleckim” o transporcie szynowym jest wyjątkowy choćby dlatego, że miejsca które odwiedza opatrzone są rysunkami jego autorstwa.
„Codzienne dojazdy do pracy, każdy dzień podobny do drugiego. Nie ma czym się zachwycić. Ale czy na pewno? – pyta retorycznie i przekonuje, że gdzieś, właśnie nieopodal drogi do pracy można znaleźć miejsca bardzo interesujące. Tym jednak, którzy nie mają ochoty rozglądać się po własnej okolicy, postanawia przyjść z pomocą i opowiedzieć niezwykłe lokalne historie. „Warto się zatrzymać i popatrzeć dookoła. Coś ciekawego może być tuż obok” – zapewnia.
Kierując się tą myślą, YouTuber odwiedził Chorzele, a dokładnie stację przy granicy województw: mazowieckiego i warmińsko-mazowieckiego. Filmik właśnie został opublikowany.
„Infrastruktura kolejowa nowiutka, nie ma śladu po nastawni (…) peron wyspowy – nijaki – na terenie równinnego krajobrazu. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tu przyjechaliśmy skoro tu nie ma nic do zobaczenia?” – rozpoczyna swoją opowieść.
„Przez stulecia Chorzele były przy granicy, która przebiegała nieco na północ od miasteczka. Okazuje się, że historia, w pewnym sensie, zatoczyła tu koło… a proces ten trwał wiek” – dodaje. Kończy na własnych refleksjach i przemyśleniach dotyczących stacji w Chorzelach i otacząjących ją terenów i infrastruktury. Zachęcamy do obejrzenia filmu. Warto!
ren
Zaproście go do Przasnysza na stację maże dożyje tego wydarzenia , tam z pewnością będzie dużo do zobaczenia.
Wstydzisz sie stacji w Chorzelach czy jak?
Skąd taki wniosek?
Taki znany, że pierwszy raz go widzę
Pajac jakiś
Wybudowano strefę przemysłową, doprowadzono media, drogi i tory. Wybudowano obwodnicę Chorzel. I co? I jajco. Nic, kompletnie NIC, co skorzystałoby z tych inwestycji nie powstało. Dopiero teraz budowane są dojazdy do obwodnicy. Na terenie strefy nie powstała żadna firma. Drogi się kurzą, na chodniku rośnie trawa a tory rdzewieją. Dofinansowanie na remont drogi 614 z Chorzel do Myszyńca zmarnowano. Nikt za to marnotrawienie publicznych pieniędzy nie odpowiedział. Powstały za to światła drogowe w środku lasu. Kiedy potrzeba pieniędzy na naprawdę potrzebne inwestycje, to wtedy ich nie ma.