Znamy bilans piątkowej wichury w powiecie przasnyskim. O włos od tragedii
Powalone drzewa, zerwane dachy, uszkodzone budynki, braki prądu, poszkodowany chłopiec i mnóstwo strachu – to bilans nawałnic, jakie przeszły w piątek po godzinie 18.00 nad powiatem przasnyskim. Komenda Powiatowa Straży Pożarnej odnotowała, że z powodu silnego wiatru 9 lipca na terenie powiatu przasnyskiego doszło do około 220 zdarzeń. Została poszkodowana jedna osoba, uszkodzeniu uległo 6 dachów – 2 na budynkach szkół, 2 na budynkach inwentarskich i 2 na budynkach mieszkalnych.
W piątek oraz sobotę strażacy z PSP i OSP usuwali skutki wichur – setki połamanych drzew i konarów oraz pomagali zabezpieczać uszkodzone budynki. Działania trwały do późnego popołudnia w sobotę, ponieważ wciąż napływały nowe zgłoszenia. W prace zabezpieczające i ratownicze na terenie powiatu zaangażowane zostały znaczne środki, bowiem od lat nie zdarzyło się, aby niszczycielska siła przyrody osiągnęła na naszym terenie tak potężne i rozległe rozmiary.
Największe straty materialne nawałnica spowodowała na terenie Jednorożca, gmin Przasnysz i Krasne oraz w Przasnyszu. Chodzi m.in. o uszkodzone dachy – jeden na terenie Zespołu Placówek Oświatowych w Jednorożcu oraz zerwaną część poszycia dachu na szatni budynku ZSP przy ul. Sadowej w Przasnyszu. Na terenie szkoły przy Sadowej wichura przewróciła również wysokie ogrodzenie boiska Orlik, na którym wisiał duży banner dotyczący szczepień przeciw COVID-19. Jak dowiedzieliśmy się od dyrektora ZSP Andrzeja Brockiego, powiat jest na taką okoliczność ubezpieczony i będzie się domagał wypłaty odszkodowania, co zrekompensuje koszty napraw.
Potężne drzewo runęło obok autokaru
Straty odnotowano także na terenie i w okolicy ZSP przy ulicy Mazowieckiej w Przasnyszu, gdzie pod naporem wichury runęło potężne drzewo o długości ok. 30 metrów. Było o włos od większych problemów, ponieważ upadający kolos spadł 2 metry od zaparkowanego autokaru, w bezpośrednim sąsiedztwie budynku internatu.
Uszkodzony został dach budynku mieszkalnego w Żbikach w gminie Krasne. W tej samej miejscowości wichura urwała konar drzewa, który spadł na jezdnię, uszkadzając samochód osobowy kierowany przez 21-letniego mieszkańca powiatu przasnyskiego.
Podobne zdarzenie miało miejsce przy ul. Sportowej w Przasnyszu, gdzie gałąź drzewa uszkodziła dach zaparkowanego samochodu Audi A4, zniszczyła szybę czołową oraz pokrywę silnika. Wichura poczyniła szkody także na przasnyskim rynku, gdzie doszło do zerwania części pokrycia dachowego na jednej z kamienic. Na terenie miasta powalonych zostało wiele drzew. Mocno ucierpiał zwłaszcza zabytkowy park.
– Piątkowa nawałnica dokonała bardzo poważnych zniszczeń. Służby miejskie pracowały wiele godzin, żeby uprzątnąć wszystkie straty. Najbardziej dotkliwie widać je w Parku Miejskim. Całkowicie runęły dwa drzewa, a dziesiątki gałęzi upadły na parkowe alejki. Trwa szacowanie strat i zgłoszenia do Konserwatora Zabytków. Na terenie całego Przasnysza dotkliwie ucierpiały drzewa i roślinność – komentuje burmistrz Łukasz Chrostowski, dodając, że do urzędu miasta dotarło bardzo wiele zgłoszeń o złamanych drzewach i gałęziach, zalegających w przestrzeni miejskiej.
O włos od tragedii
Do jednego z najgroźniejszych zdarzeń doszło na kolonii miejscowości Bogate w gminie Przasnysz, gdzie tuż po godzinie 18.00 na rowerzystę spadło drzewo. Młodziutki mieszkaniec doznał urazu kończyny dolnej.
– O godzinie 18.15 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na kierującego rowerem 14-letniego mieszkańca Bogatego przewróciło się drzewo. Poszkodowany chłopak, któremu towarzyszyła mama, został przewieziony do szpitala w Ciechanowie – powiedział naszej redakcji asp. sztab. Krzysztof Błaszczak.
Jak udało nam się dowiedzieć, chłopiec dochodzi do zdrowia, a kończyna, choć podejrzewano złamanie, powinna niebawem odzyskać sprawność. O włos od tragedii była także mama z dwojgiem dzieci. Na przechodzącą pod drzewem rodzinę spadła gałąź. Choć zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, mieszańcy wyszli z niego cało.
Na terenie powiatu przasnyskiego wiele posesji zostało pozbawionych prądu, bo upadające drzewa uszkodziły linie energetyczne. Wiatr wiał z taką siłą, że złamaniu uległy niektóre uliczne latarnie. Wichura uszkodziła znaczną liczbę elementów konstrukcyjnych budynków gospodarskich, co miało miejsce niemal we wszystkich gminach. Porywiste wiatry i ulewy z ostatnich dni mogą przynieść negatywne konsekwencje dla plonów, ponieważ na polach wyległy zboża. Już wiadomo, że żniwa będą trudniejsze i potrwają dłużej.
Piątkowa nawałnica narobiła problemów również strażakom, którzy z pełnym poświęceniem przez długie godziny walczyli z jej skutkami, ale i kierowcom, którzy musieli jechać slalomem lub szukać objazdów, aby ominąć powalone drzewa i gałęzie.
Zdaniem portalu Onet powiat przasnyski w wyniku piątkowej nawałnicy ucierpiał najmocniej na Mazowszu. Biorąc jednak pod uwagę energię żywiołu oraz moc wiatru w porywach osiągającego niszczycielską siłę, bilans strat wskazuje, że wichura obeszła się z naszym powiatem stosunkowo łagodnie i szczęśliwie obyło się bez ofiar w ludziach.
M. Jabłońska
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze
Wicher wieje
Wicher słabe drzewa łamie hej
Wicher wieje
Wicher silne drzewa głaszcze hej