
Zatankował na Orlenie i odjechał, nie płacąc. Nalał prawie co do grosza.
Tylko kwestią czasu będzie ustalenie tożsamości jegomościa, który postanowił zaoszczędzić cudzym kosztem. Zdarzenie miało miejsce na jednej z podprzasnyskich stacji paliw. Pod dystrybutor podjechało auto osobowe, którego kierujący zatankował paliwo do baku za sumę przekraczającą 250 złotych, ale nie miał ochoty zapłacić. Nagrania z kamer monitoringu, które zostały już zabezpieczone, pozwolą ustalić tożsamość sprawcy.
– W niedzielę 16 sierpnia o godz. 19.00 w Sierakowie gm. Przasnysz na stacji paliw Orlen, nieustalony kierujący samochodem osobowym marki Volkswagen Passat dokonał kradzieży paliwa na kwotę 260,01 złotych – powiedział kom. Paweł Rykowski.
Wiemy, że na potrzeby policji zabezpieczono już nagrania z monitoringu, funkcjonariusze wierzą, że film ze zdarzenia pozwoli bez trudu ustalić sprawcę, który nie uniknie odpowiedzialności.
Najpierw powinno się płacić a następnie tankować 🤨
Hmm… Każdy powinien być wróżbita?