Zarząd powiatu przasnyskiego: Widzimy potrzebę poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu w Krzynowłodze Małej
Trzy poważne wypadki to bilans ostatnich tygodni na skrzyżowaniu w Krzynowłodze Małej. Skrzyżowanie łączy ze sobą dwie drogi: powiatową Mchowo – Janowo i wojewódzką Chorzele – Grudusk. Powiat stara się o rondo i znaki świetlne.
Skrzyżowanie w Krzynowłodze Małej już od dawna ma złą sławę. Nie dość, że jego usytuowanie „pod górkę” sprawia, że widoczność na nim nie jest najlepsza, to kierowcy zdają się ignorować też stojące przy drodze znaki, nie wspominając już o nieprzestrzeganiu ograniczeń prędkości.
Znaków ostrzegawczych przy wspomnianej drodze powiatowej raczej nie brakuje. Mamy tam zarówno znaki „ustąp pierwszeństwa”, jak i znaki „stop” po obu stronach drogi podporządkowanej. Od strony Janowa dodatkowo przed skrzyżowaniem znajdują się znaki poziome w kolorze czerwonym, które po najechaniu na nie powodują efekt akustyczny w kabinie pojazdu. Zastosowane środki, jak widać, dla niektórych kierowców są niewystarczające. W Internecie więc roi się od opinii kierowców, którzy przejeżdżając drogą z pierwszeństwem, boją się czy ktoś z boku nie wyjedzie i w nich nie uderzy.
Kilka lat temu ówczesny starosta Zenon Szczepankowski zapowiedział, że na skrzyżowaniu na drodze wojewódzkiej powstanie rondo, które mogłoby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Do tej pory jednak z różnych przyczyn tej inwestycji nie udało się zrealizować.
– Obecny Zarząd Powiatu Przasnyskiego widzi potrzebę poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z drogą powiatową w Krzynowłodze Małej. W budżecie powiatu zostały zabezpieczone środki na wykonanie dokumentacji projektowej, która jest aktualnie na etapie uzgodnień. W marcu 2021 roku na spotkaniu w siedzibie MZDW zarząd przedstawił koncepcję budowy ronda i po jego zaakceptowaniu przystąpił do wyboru wykonawcy projektu budowlanego. 26 czerwca 2020 roku została zawarta umowa na wykonanie dokumentacji projektowej. Koszt projektu to blisko 100 tysięcy złotych. Na dzień dzisiejszy projekt budowlany jest uzgadniany z odpowiednim departamentem Urzędu Marszałkowskiego. Jeżeli Powiat Przasnyski nie napotka dodatkowych trudności, to na przełomie września i października wystąpi o wydanie pozwolenia na budowę ronda. Po uzyskaniu decyzji, dokumentacja zostanie przekazana do Urzędu Marszałkowskiego, natomiast budowa ronda będzie uzależniona od tego, czy Województwo Mazowieckie będzie posiadało odpowiednie środki na realizację inwestycji – poinformowało nas Starostwo Powiatowe w Przasnyszu.
Powiat dodaje, że starania o budowę ronda nie są jedynym działaniem w kwestii poprawienia bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu.
– W celu poprawy bezpieczeństwa do czasu budowy ronda Zarząd Powiatu zwrócił się do Urzędu Marszałkowskiego – jako zarządcy drogi wyższej kategorii – o zamontowanie znaków świetlnych STOP nad skrzyżowaniem – czytamy.
ren
Droga Chorzele – Grudusk nie posiada rangi drogi krajowej dwu cyfrowej. 616 jest to droga wojewódzka
Tam nikt nie pisze o drodze krajowej
było napisane w tytule artykułu, gdy się tylko pojawił. Widocznie serwis przeprowadził edycję. Teraz jest ok i nie ma błędu, tak to bym nie pisał głupot
Na co tam rondo ?
Też będzie cyrk
Wystarczyły by świetlne znaki sto koniecznie nad pasem jezdni
Wypadki powodują kierowcy jadący droga powiatowa i to powiat odpowiada za swoją drogę! Proszę wyciągnąć kasę od Misiewicza i jemu podobnym komisarzom TKM.
Znawcy w tym powiecie nie mają pojęcia z kim przecinają drogę krajówka wojewódzka Zajrzyjcie do przed laty przyznanych środków na te rondo I wówczas może szybciej pójdzie zanim będzie kolejny wypadek
Jak się ma lęki to się nie siada za kierownicę
„ówczesny starosta Zenon Szczepankowski zapowiedział, że na skrzyżowaniu na drodze wojewódzkiej powstanie rondo”
prorocze słowa czyżby wiedział że nie wybiorą go na następną kadencję
Większość jedzie po Borsuku i Szczepankowskim.
A prawda jest taka, że żeby tam wymusić pierwszeństwo to trzeba być pi*dą nie kierowcą. Znaki nie są pochowane w krzakach, tylko stoją widoczne jak wół.
Dobrze gadasz.