
Zablokowana droga przez śmiertelny wypadek, a w aucie rodząca kobieta. Z pomocą ruszyli funkcjonariusze policji, którzy eskortowali ją do szpitala
Policjanci eskortowali samochód z rodzącą kobietą. Dojazd do szpitala był utrudniony z powodu tragicznego wypadku. Na drodze zderzyły się dwa samochody ciężarowe. Wyznaczone na tym odcinku objazdy, znacznie wydłużały podróż, a liczyła się każda chwila.
W poniedziałek, 20 maja na drodze W544 relacji Mława-Działdowo doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego.
– Jeden z patroli ruchu drogowego mławskiej komendy policji zabezpieczał wjazd na DW544 w rejonie ulicy Gdyńskiej i Wiaduktu Mazurskiego, wskazując kierującym objazd w kierunku dzielnicy przemysłowej. W pewnym momencie obok policjantów zatrzymał się mężczyzna. Kierujący samochodem osobowym był zdenerwowany. Okazało się, że na siedzeniu obok wiezie żonę do porodu. Kobieta miała silne skurcze – relacjonuje przebieg zdarzeń asp.szt. Anna Pawłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Mężczyzna bał się, że nie uda mu się dojechać do szpitala i kobieta urodzi w samochodzie.
– Policjanci podjęli natychmiastową decyzję. Jeden z nich pozostał na miejscu, by zabezpieczyć drogę i kierować ruchem. Drugi, w porozumieniu z policjantami pracującymi na miejscu wypadku, utorował przejazd osobówce z rodzącą kobietą, eskortując ich z wykorzystaniem sygnałów świetlnych i dźwiękowych – dodaje rzeczniczka.
Rodzinie udało się na czas dojechać do szpitala. Ojciec nowo narodzonego dziecka, synka Kajtusia, na drugi dzień pojawił się w mławskiej komendzie, by przekazać podziękowania st. post. Sebastianowi Morawskiemu z Wydziału Ruchu Drogowego, który eskortował rodzinę.
– Jak się dowiedzieliśmy, trzy dni po eskorcie, mama i jej nowo narodzony synek, wrócili do domu w Mławie. Tym razem spokojnie i bez przygód. Okazana wdzięczność to najpiękniejszy moment w służbie każdego policjanta. #Pomagamy i chronimy – to nasze podstawowe zadanie. Maleństwu i mamie życzymy dużo zdrowia. A dla Kajtka mamy małą, pluszową niespodziankę, na pamiątkę tej niecodziennej przygody – dodaje policjantka.
j.b.
Co w tym nadzwyczajnego?
To chyba powinno być normalnym zachowaniem na początku dziennym w służbie mundurowej.
Po PiSie, teraz raptem policję każdy wybiela, bo za ich rządów zeszmacili mundur.
Od kiedy to PIS zeszmacil mundur,o czym ty piszesz
Dokladnie MMB, brak Monika pojęcia jak widać 🙈
Brawo dla Panów z policji!
O masakra, padłem jak to przeczytałem