Z ostatniej chwili! Większość restrykcji zostaje do 14 lutego.

Etap odpowiedzialności będzie obowiązywał do 14 lutego – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Od 1 lutego otwarte jednak zostaną sklepy w galeriach handlowych, galerie sztuki i muzea. Przestaną także obowiązywać godziny dla seniorów. Wszystkie obostrzenia dotyczące nauki zdalnej, zgromadzeń, hoteli, imprez, restauracji i podróży pozostają bez zmian.

– Sytuacja epidemiczna trochę się poprawiła w ostatnim tygodniu. To zasługa dyscypliny społecznej – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, wskazując na polepszającą się sytuację w szpitalach.

Obawy rządu budzi jednak stan epidemiczny poza granicami Polski oraz brytyjska mutacja wirusa. W Europie wciąż obowiązują rygorystyczne obostrzenia.

– Mamy bardzo złe sygnały płynące z otoczenia międzynarodowego. Trudno przypuszczać, że Polska będzie „zieloną wyspą” na tle zachorowań w innych krajach Europy. Nie uwzględnienie tego elementu byłoby nieodpowiedzialne – podkreślił minister.

Zdaniem szefa resortu zdrowia szczególnie groźna jest brytyjska mutacja koronawirusa, która jest bardziej zakaźna i ma większą łatwość rozprzestrzeniania się.

 – To realne ryzyko, które musimy brać pod uwagę – zaznaczył Niedzielski.

Dlatego sytuacja dotycząca uczniów pozostaje bez zmian. Nauczanie stacjonarne możliwe jedynie dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej. Starsi uczniowie nadal będą uczyć się zdalnie.

– Od 1 lutego powracamy do rozwiązania, które funkcjonowało w grudniu – otwieramy sklepy w galeriach handlowych, oczywiście w reżimie sanitarnym – poinformował Adam Niedzielski. Od 1 lutego rząd pozwoli otworzyć także galerie sztuki i muzea.

Przychylimy się do apelu przedsiębiorców i znosimy godziny dla seniorów – zapowiedział minister.

W konferencji wzięła również minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, która opowiedziała o programach społecznych i pomocowych dla przedsiębiorców i bezrobotnych, zachęcając wszystkich do przestrzegania restrykcji.

– Szeroki strumień wsparcia finansowego i obostrzenia, które były wprowadzane,  spowodowały, że nasza gospodarka jest w dobrej sytuacji – podkreśliła minister, powołując się na dane dotyczące bezrobocia.

M. Jabłońska