
Z konta mężczyzny zniknęło 228 tys. zł. Śledztwo prowadzi przasnyska prokuratura
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi śledztwo w sprawie oszustwa metodą na policjanta. Ofiara – Zbigniew B. stracił 228 tys. zł.
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości należącym do Zbigniewa B., do którego doszło w dniu 4 stycznia 2023r. w Makowie Mazowieckim.
– Podający się za funkcjonariusza policji mężczyzna, w rozmowie telefonicznej, poinformował pokrzywdzonego o rzekomym zagrożeniu pieniędzy znajdujących się na jego rachunku bankowym. Nakłonił go do przekazania danych umożliwiających dostęp do rachunku bankowego pokrzywdzonego. Sprawca dokonał nieautoryzowanych przelewów na łączną kwotę 228.000 złotych. – informuje Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Przedmiotowe śledztwo wszczęto na skutek zawiadomienia pokrzywdzonego. Wynika z niego, że z jego rachunku bankowego dokonano nieautoryzowanego przelewów: w kwocie 210 tys. złotych na rachunek prowadzony przez inny bank oraz w kwocie 18 tys. zł na konto pośrednika płatności.
ren
Pewnie mają parasol od bąbowego komendanta. W normalnym kraju bank powinien mieć obowiązek informowania klientów, że, nigdy nie wydzwania z prośbą o przelewy czy instalację aplikacji.
przecież podobno NIKT nie jest anonimowy? a tu gość dzwoni z telefonu (do namierzenia) i robi przelewy na konta (do namierzenia). KTO kryje tych 'oszustów’? służby? ci sami spece od cyberbezpieczeństwa co w mediach pokazuja a mogą się sami wystrzelić ukraińskim prezentem???
Dużo tych spraw. Za dużo ! Czy te środki są odzyskiwane ? Jak to wygląda ? Może byście napisali coś o tym !
Gdyby kogoś zamknęli to by trąbili całymi dnia. Karta na słupa i konto na słupa. 5 minut po wpłacie kasa leci na konto w kraju z którym nie mamy umowy o pomoc prawną.