
Wyciekł pakiet do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Sprawę bada ABW.
„Kartę do głosowania” w środę na konferencji prasowej zaprezentował jeden z kandydatów na prezydenta, Stanisław Żółtek. Ten sam kandydat na Twitterze zamieścił link, skąd można ją pobrać. Jak donoszą dziennikarze radia RMF FM, zarząd Poczty Polskiej poinformował o wycieku Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W środę, 29 kwietnia 2020 roku, przy krakowskich Sukiennicach, odbyła się konferencja kandydata na urząd Prezydenta RP Stanisława Żółtka. Tematem, który poruszył były wiceprezydent Krakowa oraz eurodeputowany, był wyciek oryginału „pakietu wyborczego”, jaki ma posłużyć dla zrealizowania zaplanowanych w maju wyborów korespondencyjnych na prezydenta. Jak wynika z relacji Stanisława Żółtka, do przecieku doszło prawdopodobnie w prywatnej firmie, która jako podwykonawca kompletuje pakiety wyborcze dla podwykonawcy wybranego przez Pocztę Polską.
Stanisław Żółtek wskazał na zagrożenia płynące z przygotowywanego chaotycznie oraz w zbędnym pośpiechu modelu głosowania korespondencyjnego. „Wybory, które mają odbyć się w tym trybie, mogą bardzo łatwo stać się przedmiotem oszustwa wyborczego” – czytamy na stronie Kongresu Nowej Prawicy. Również tam znajdziemy opis przykładu, w jaki sposób przy użyciu oryginału pakietu wyborczego może dojść do fałszerstwa na dużą skalę.
RMF ustaliło, że Ministerstwo Aktywów Państwowych uznało pakiety za autentyczne, a zarząd Poczty Polskiej, poinformował o wycieku Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
M. Jabłońska
Może ABW od razu zbada, na jakieś podstawie są te pakiety drukowane?
Będą jaja, jak Gowin się postawi kurduplowi i wyborów korespondencyjnych nie będzie. Ciekawe, kto wtedy beknie za tę samowolkę
nikt
Teraz pewnie nikt. Ale jeszcze nadejdzie normalność…