Tężnią w ubiegłym sezonie nie zdążyliśmy się nacieszyć, ponieważ działała tylko 3 tygodnie. Ponownie miała służyć mieszkańcom wraz z nastaniem wiosny, ale solanka wciąż nie płynie. Kiedy uruchomienie?
Mini tężnia w Przasnyszu powstała jesienią ubiegłego roku i dość szybko została zamknięta. Nic dziwnego, że z nastaniem cieplejszych dni, spragnieni słońca i głębszego oddechu mieszkańcy, chcieliby skorzystać z jej dobroczynnej mocy. Jeszcze w marcu, przy tężni pracowali robotnicy, układający wokół obiektu kostkę brukową, ustawili ławki, a 21 kwietnia zasiano trawę – wszystko w celu poprawy warunków korzystania z obiektu. Ułożono około 110 m kw. nawierzchni, a koszt prac i robót geodezyjnych wyniósł 25.900,00 zł.
Choć roboty budowlane przy obiekcie zakończyły się w pierwszych dniach kwietnia br., tężnia dalej nie działa. Zapytaliśmy burmistrza o przyczynę.
– W ubiegły piątek wysłaliśmy pismo do Sanepidu z pytaniem o możliwość otwarcia Tężni Miejskiej. Jeśli przyjdzie do nas odpowiedź z rekomendacją otwarcia – jeszcze tego samego dnia uruchomimy tężnię – odparł włodarz.
W odpowiedzi na oburzone głosy mieszkańców, zdenerwowanych wycinką szpaleru drzew przy ul. Baranowskiej, burmistrz zapowiada, że działania te zostaną zrekompensowane nowymi nasadzeniami, przy czym jest jedno „ale”. Powstanie nowego parku w miejscu przycmentarnego skweru i zazielenienie okolic tężni będzie możliwe, o ile marszałek województwa sypnie groszem.
Miasto Przasnysz złożyło wniosek o dofinansowanie tego zadania. Obejmuje on nasadzenia głogów, platanów, klonów, dębów, jesionów i lip oraz krzewów (cisów, berberysów, rododendronów itd.). Miasto chce ponadto stworzenia dojścia do placu kalisteniki, postawienia ławek i objęcia terenu monitoringiem.
Choć parku jeszcze nie ma, ma już nieoficjalną nazwę. Wiadomo, że będzie nosił miano Stefana Cieleckiego ps.”Orlik”. Całkowity koszt zadania ma wnieść blisko 200 tys. zł, a dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego może wynieść maksymalnie 50%.
– Jeśli otrzymamy środki, ruszamy z pracami. We wniosku mamy czas realizacji zadania – do listopada 2021 r., ale będziemy chcieli zakończyć prace już w lato – poinformował burmistrz.
Jeśli chodzi o zgodę Sanepidu na uruchomienie tężni, dowiedzieliśmy się, że pismo z odpowiedzią zostanie niezwłocznie przekazane do Urzędu Miasta. Nie chciano nam jednak zdradzić czy zgodę wydano.
Dziś burmistrz przekazał nam, że tężnia zostanie uruchomiona. Będzie działać codziennie w godzinach 7:00 – 22:00. Właśnie trwają prace nad jej uruchomieniem.
M. Jabłońska
Najpierw posprzątajcie te psie gówna wokoło tej tężni.
Niech posprzątają właściciele psich pupilków.
Ha ha ha ale teznia
Piękna lokalizacja… Ręce opadają co oni wyprawiają ..
Tężnia z widokiem na naszą przyszłość – cmentarz.
Kiedy zostaną posadzone drzewka na odcinku ulicy Makowskiej od Cechu do małego ronda .Oczywiście miejsca są tylko zapomniano posadzić i to trwa już kilka lat. Gdzie jest Zarząd Osiedla , który uaktywnia się przed wyborami . Na nowym chodniku parking doskonały (: Tak że nie wierzę , aby posadzono drzewka na ulicy Baranowskiej.Puste i czcze słowa.
Tężnię należy sprzedać, o ile znajdzie się frajer, a za pozyskane pieniądze kupić normalne drzewa i posadzić przy Baranowskiej
Przy Baranowskiej nie ma miejsca na drzewa.Tylko beton i lampy.
Cmentarz to jest miejsce spoczynku a nie wypoczynku ponadto sąsiedztwo cieplowni rozsiewające frakcje pyłowe – popiół też nie zachęcają ludzi do relaksu w tym miejscu. Należy to wynieść i nie marnować naszych podatków .które płacimy z myślą na dobry cel, jak również i dotacji które miasto otrzymuje. Darczyńcy dają na dobre cele a nie na marnotrawstwo.