Więcej wspólnoty w Chorzelach

Dla jednych wspólnota to tylko slogan. Inni starają się ją traktować poważnie – bo w końcu człowiek to istota społeczna. Tę drugą możliwość wybrała grupa aktywistów z gminy Chorzele. Wiosną tego roku zawiązali oni chorzelskiej koło Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.

Wspólnota, o której jest mowa, to regionalne stowarzyszenie o dużym zacięciu integracyjnym. Powstało w 2001 roku jako odpowiedź na wciąż niewystarczającą współpracę lokalną pomiędzy biznesem, administracją samorządową i animatorami społecznymi. Od tego czasu organizacja ta zdążyła się rozrosnąć i zaszczepić swoje idee przynajmniej w dziesięciu powiatach na Mazowszu. Teraz jest szansa, by podobna instytucja pojawiła się w powiecie przasnyskim. W pierwszych miesiącach tego roku w Chorzelach odbyło się spotkanie zarządu MWS z grupą osób zaangażowanych w lokalną działalność społeczną. Łącznikiem obu tych światów był Jerzy Woźniak – sekretarz MWS, który z Chorzelami związał się przez swoje zainteresowania historyczne. Pan Jerzy napisał nawet powieść fabularną osnutą na wątkach dawnego pogranicza polsko-niemieckiego z okresu XX-lecia międzywojennego. Tak też doszło do zbliżenia ze społeczeństwem chorzelskim. I z tutejszymi organizacjami. Stąd zaś był już tylko krok do organizacji koła chorzelskiego Wspólnoty. To zaś nie chce być martwym ciałem powoływanym tylko przy okazji wyborów samorządowych. Członkowie MWS zorganizowali więc w połowie maja spotkanie wszystkich organizacji pozarządowych działających na terenie gminy Chorzele. I zaproponowali, by razem złożyć wniosek o powołanie tu Gminnej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

– Takie ciało jest w stanie połączyć grupę organizacji z samorządem. W takiej radzie zasiadają organizacje, przedstawiciele Rady Miejskiej i burmistrza. Można więc wspólnie rozwiązywać problemy, które trapią organizacje i razem starać się o pozyskiwanie dofinansowania – wyjaśnia Michał Wiśnicki, działacz społeczny i jeden z członków nowego koła MWS. Podczas spotkania, które odbyło się 19 maja, ponad dziesięć organizacji podpisało wniosek o powołanie Rady Działalności Pożytku Publicznego.

Tym samym pokazało to duży potencjał do samoorganizowania się grup społecznych. Samo koło chorzelskiej rekrutuje ludzi, którzy wiedzą, na czym polega działalność społeczna. Wśród członków tej organizacji są m.in. sołtysi, członkowie organizacji pozarządowych z terenu gminy, a nawet jeden przedstawiciel Rady Miejskiej – Radosław Zakrzewski. Koło nie ma zhierarchizowanej struktury, by nie popadać w zbytni schematyzm. Jest raczej miejscem spotkań niż strukturą o utrwalonym kształcie. Przynajmniej na razie, dopóki nie pojawi się więcej sympatyków w jej szeregach.

– Nie chodzi o to, by tworzyć coś na kształt lokalnej partii. Potrzebujemy jednak kontaktu z szerszą grupą ludzi działających na Mazowszu. Tak, by móc uczyć się od bardziej doświadczonych działaczy. A zarazem wiedzieć, że ma się za sobą większą siłę oddziaływania – puentuje Michał Wiśnicki. MWS

FOTO: pamiątkowe spotkanie organizacji, które wystąpiły o powołanie RDPP w Chorzelach

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments