
Wciąż brak porozumienia w sprawie finansowania basenu w Chorzelach
Trwa wymiana korespondencji pomiędzy Powiatem Przasnyskim, a Gminą Chorzele. Porozumienia co do finansowania basenu wciąż nie ma.
Do Rady Miejskiej w Chorzelach wpłynęło pismo ze Starostwa Powiatowego w Przasnyszu, w którym zwrócono się do chorzelskich radnych o zajęcie stanowiska w sprawie finansowania basenu.
„Czy to prawda, że Radni Rady Miejskiej w Chorzelach chcą zamknąć pływalnię i dlatego obniżyli propozycję wpłaty na pokrycie jej utrzymania” – czytamy w piśmie. „Czy radni chcą, aby Mazowieckie Centrum Sportów Zimowych Kompleks Chorzele nadal funkcjonowało. Jeśli tak, to czy w związku z tym powróci do systemu wspólnej odpowiedzialności za pokrycie kosztów jego działalności”.
Pismo zostało przekazane do komisji skarg, wniosków i petycji, która przygotowała w tej sprawie swoje stanowisko. Poinformowano w nim, że radni nigdy nie twierdzili, że basen powinien zostać zamknięty lub być jedynie finansowany ze środków powiatowych.
– Tak było w poprzedniej kadencji, kiedy środki na basen były przekazywane regularnie, i tak jest w obecnej kadencji. Radni zasiadający w tym momencie w Radzie Miejskiej są świadomi wagi tego obiektu, który znajduje się na naszym terenie, jak i jego pożytecznej roli w procesie edukacji dzieci z terenu naszej gminy i całego powiatu – informuje komisja.
Radni dodali, że zmniejszenie kwoty, jaka jest przeznaczona na finansowanie kompleksu było związane z pandemią koronawirusa i czasem, kiedy pływalnia była zamknięta. Dodatkowo przez kilka sesji była prowadzona dyskusja na ten temat. Radni zabiegali o spotkanie z władzami powiatu, ale do chwili obecnej do takiego nie doszło.
– W trakcie co najmniej kilku sesji radni podejmowali dyskusję na temat finansowania basenu i konieczności spotkania się z władzami powiatowymi, by ustalić najlepszą formę współpracy na tej dziedzinie. Do takiego spotkania nie doszło, mimo sygnalizowania przez nas konieczności takiej debaty – dodają radni.
W piśmie czytamy, że radni nadal są zainteresowani prowadzeniem dialogu z powiatem przasnyskim w sprawie finansowania Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych. Zaznaczają, że nie powinni być obarczani winą i odpowiedzialnością za obecny stan i problemy finansowe basenu.
– Byliśmy i jesteśmy zainteresowani dialogiem wszystkich stron w tej kwestii: starosty, radnych powiatowych, burmistrza i radnych miejskich. Cały czas jesteśmy też otwarci na spotkania w tej mierze i podtrzymujemy zaproszenie do dyskusji. Dlatego próba zepchnięcia odpowiedzialności za kłopoty związane z finansowaniem basenu wyłącznie na chorzelską radę miejską nie jest ani ani uprawnione, ani potrzebne – podsumowują chorzelscy radni.
j.b.
Budowa basenu w takiej mieścinie zamiast w mieście powiatowym to ewenement w skali kraju
W mieście powiatowym nie dało się zbudować nie tylko basenu ale także obwodnicy miasta , ronda na Zawodziu i na Królewieckiej , sprzedać działek dla inwestorów ,zalewu nad Węgierką naprawić ul. Świerczewo i kilku innych spraw. Basen w Chorzelach nie miał z tym nic wspólnego
Dokładnie, to że nie ma basenu w Przasnyszu, czy obwodnicy, to nie wina ani władz Chorzel, ani mieszkańców. Przypomnijcie sobie kto wszystko w Przasnyszu blokował. Mieszkam w Przasnyszu i bardzo dobrze pamiętam.
a Kto tak blokował? Wiesz to się podziel informacjami. Przecież robili to ludzie prowadzący publiczne działania. Można ich wymieniać z imienia i nazwiska.
Przypomnij sobie działania poprzedniego burmistrza Przasnysza. Jak nie pamiętasz, wszystko znajdziesz w internecie.
Z tego co pamiętam to tych słów co tu jest opisane to użył Zenon Szczepankowski na sesji powiatu. Że radni są ugadani z kimś i chcą doprowadzić do zamknięcia basenu.
Ale w odniesieniu do niektórych radnych powiatu.
Dla mnie ” budujące” jest ,że w powiecie gdzie wszyscy mówią jednym językiem ,gdzie wszyscy radni (gminno -miejscy i powiatowi ) znają się z imienia ,nazwiska i osobiście , potrzeba jest kilkanaście apeli by się spotkać i konstruktywnie porozmawiać jak rozwiązać prostą rzecz jaką jest partycypacja w finansowaniu basenu. Okazuje się ,że nawet to się nie udało .Wychodzi na to ,że łatwiej jest słać oficjalne pisma (jest podkładka dla „góry ” że coś robiłem ) niż spotkać się jak normalni ludzie. Dowodzi to tylko dosyć smutnej sprawy ,że „górze” udało się skutecznie skłócić nawet ludzi którzy do tej pory normalnie… Czytaj więcej »
Myślę, że tylko kwestią czasu jest zamknięcie tego obiektu. Jak widać nikt nie chce tego utrzymywać.
Dawniej w każdym małym miasteczku była masarnia, browar, młyn i mleczarnia. Teraz nie ma nic. Czy to postęp cywilizacyjny czy regres?
W Chorzelach mleczarnia jest. Basen też. I obwodnica.
Ha ha ha obwodnica prowadząca do nikąd
Może zastanówmy się przez kogo ta obwodnica jest do nikąd… Basen jest dostępny dla mieszkańców całego powiatu więc niech powiat go utrzymuje.
basen jest dostępny dla wszystkich mieszkańców świata. Więc dlaczego świat za to nie płaci
Płaci, wchodzi i kupuje bilet.
Teraz jak grzyby po deszczu otwierane są sklepy alkoholowe. Piją na potęgę i zaśmiecają miasto butelkami i puszkami.
zawsze jak kończy się dobrobyt a zaczyna piszczeć bieda to władza stawia na alkohol
Gmina jak chce żeby to zniknęło i się nie podniosło to niech dalej się upiera i nie płaci.
Płacila żona jak starostą był jej mąż.
Nie pisz takich bredni! Kto chce zamknąć basen to wszyscy dobrze to wszyscy dobrze wiemy. Staroście B nie podoba się że to poprzednik zrobił i szuka głupich pretekstów, aby wszystkich skłócić. Ciekawe jak taki pobożny człowiek stanie przed Bogiem?
Racja, katolik i ojciec 4 synów, wielkie osiągnięcia w życiu…
Jak wybudował basen we wsi to niech wieś go utrzymuje, gdy nie myśli się racjonalnie to trzeba ponosić konsekwencje niech płacą Chorzele i mieszkańcy Chorzel chcieli zbawiciela to teraz ponosić koszty jego decyzji. A odnośnie obwodnicy to jak wszyscy zaczną omijać tą wioskę obwodnicą to będzie to wiocha zabita dechami.
Tak rozumując, to na wsi nie powinno być szkoły, dróg, świetlic, placów zabaw, bo tam ludzie nie mieszkają. Prymitywne to twoje myślenie.
Basen to nieporównywalne koszty utrzymania w stosunku do świetlic, dróg, placów zabaw dla dzieci tak więc prymitywne myślenie to jednak twoja domena.
Przyglądając się milionowej dotacji powiatu dla Inkubatora w Ździwoju, w sprawie basenu można wysnuwać wnioski, że komuś chodzi raczej tylko o budowanie konfliktu na bazie finansowania pływalni.
„– Działalność prowadzona przez Operatora musi być zgodna z przeznaczeniem i funkcją Inkubatora, a także celami projektu określonymi we wniosku o dofinansowanie. Z tytułu administrowania Inkubatorem Operator będzie otrzymywał od Powiatu wynagrodzenie, zgodnie ze złożoną przez siebie ofertą, czyli 4,48 mln zł za 48 miesięcy obowiązywania umowy – czytamy.”
Wynająć budynek i jeszcze za to najemcy zapłacić to jest prawdziwy polski nowy wał.
Niech Szczepankowscy dokładają!