Waldemar Trochimiuk: wyrok jest prawomocny, ale nie wyczerpuje wszystkich możliwości odwoławczych
W czasie dzisiejszej sesji rada powiatu przasnyskiego odwołała z funkcji wicestarostę Waldemara Trochimiuka. To efekt wyroku jaki zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.
W czasie sesji, która odbyła się we wtorek, 7 lutego radni powiatu przasnyskiego w głosowaniu tajnym odwołali z funkcji wicestarosty Waldemara Trochimiuka. To pokłosie wyroku jaki zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku, na mocy którego uznano, że Waldemar Trochimiuk złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
Oświadczenie o którym mowa, wicestarosta składał w 2008 roku. Waldemar Trochimiuk po przegłosowanej uchwale, podziękował za czteroletnią współpracę.
– Życzę zasadnych, skutecznych i dobrych decyzji na rzecz powiatu przasnyskiego. Dziękuję pracownikom Starostwa Powiatowego i jednostek organizacyjnych powiatu za profesjonalną współpracę – stwierdził i dodał, że pomimo, że wyrok jest prawomocny, to nie wyczerpuje wszystkich możliwości odwoławczych. – Już takie czynności podjąłem – stwierdził.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia do Starostwa Powiatowego wpłynęło orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 21.07.2016 roku, na mocy którego uznano, że Waldemar Trochimiuk, wicestarosta Powiatu Przasnyskiego złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
– W ocenie wymienionych sądów powinien ujawnić w oświadczeniu lustracyjnym swoją służbę w Jednostce Wojskowej w Przasnyszu jako organie bezpieczeństwa państwa PRL – informuje Starostwo Powiatowe w Przasnyszu.
Działał w usprawiedliwionej nieświadomości
Sprawa związana z oświadczeniem lustracyjnym Waldemara Trochimiuka toczyła się już od wielu lat. W lipcu 2016 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że lustrowany złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Orzeczenie na skutek apelacji obrońcy lustrowanego zostało uchylone przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku, a postępowanie umorzone wobec stwierdzenia, iż lustrowany działał w usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności czynu.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dniu 21.03.2019 orzekł, iż były Burmistrz Przasnysza – Waldemar Trochimiuk złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
Sądy zajmowały się ustaleniem, czy wicestarosta zataił, w rozumieniu przepisów lustracyjnych, służbę w 2. Pułku Rozpoznania Radioelektronicznego w Przasnyszu, jako w jednostce organu bezpieczeństwa państwa. Rozpatrując apelację, sąd odwoławczy przyznał, że prawidłowe były ustalenia sądu okręgowego, iż jednostka wojskowa, w której w przeszłości służył Trochimiuk, spełnia definicję organu bezpieczeństwa państwa. W ocenie sądu apelacyjnego, należało jednak wziąć pod uwagę to, co lustrowany mógł wiedzieć o działalności tej jednostki – m.in. na podstawie dostępnych wówczas dokumentów – gdy składał oświadczenie. A wtedy – jak sąd uzasadniał – nie były dostępne informacje, że prowadziła ona działania operacyjno – rozpoznawcze.
– Poprzedni wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, w którym uznano, że lustrowany złożył prawdziwe oświadczenie, został zaskarżony kasacją przez Prokuratora Generalnego. Sąd Najwyższy uchylił ten poprzedni wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – mówi nam Janusz Sulima, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
Jak zatem Sąd Apelacyjny uzasadnił obecny wyrok? W dokumencie, do którego dotarliśmy Sąd odnosi się m.in. do działalności 2. Pułku Rozpoznania Radioelektronicznego. „Choć celem nasłuchu prowadzonego przez 2. Pułk Rozpoznania Radioelektronicznego było rozpoznanie radiowe sił zbrojnych państw NATO, to nie ulega wątpliwości, iż w trakcie jego trwania przechwytywano także inne informacje mające znaczenie nie tylko z punktu widzenia militarnego, ale również politycznego (…), które były wykorzystywane w interesie państwa totalitarnego i dla ochrony jego interesów, a tym samym godziły w wartości opisane w preambule ustawy lustracyjnej”.
Sąd Apelacyjny uznał tym razem, że brak jest podstaw do przyjęcia, że Waldemar Trochimiuk „działał w usprawiedliwionym błędzie”. „Brak jego wiedzy, co do operacyjno – rozpoznawczego charakteru czynności wykonywanych przez 2 Pułk Rozpoznania Radioelektronicznego uznać należało za niewiarygodne. Teoretyczne o tak niskim poziomie świadomości można byłoby ewentualnie mówić w przypadku szeregowego żołnierza. Jednakże lustrowany to świetnie wykształcony oficer, który trafił do jednostki w wieku 23 lat i na przestrzeni lat awansował na kolejne stanowiska” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
„Nic nie stało na przeszkodzie, by (Waldemar Trochimiuk – red.) podjął kroki zmierzające do wyjaśnienia pojęcia organu bezpieczeństwa państwa w rozumieniu ustawy lustracyjnej zwracając się do osoby zawodowo zajmującej się udzielaniem porad prawnych. Wymieniony takich działań nie podjął” – napisano.
W wyroku podkreślono, że sankcje przewidziane przez ustawę nie są uruchamiane ze względu na fakt współpracy z reżimem komunistycznym, nie mają też za zadanie piętnować jakichkolwiek osób i ich działań w przeszłości. „Chodzi o przestrzeganie zasad prawdy i przejrzystości przez osoby obdarzone społecznym zaufaniem. W postępowaniu lustracyjnym kontrolowana jest wyłącznie prawdomówność osób, które funkcję publiczną pełnią” – czytamy.
ren
Kończ waść wstydu oszczędź.
Jak juz cytujesz, to zerknij to książki i przypomnij sobie, jaki był kontekst tych słów…
Tu kontekst jest taki, że niech kończy i miastu wstydu oszczędzi.
Tak już będzie, trzeba odejść
Nie jestem fanem tego gościa, ale trochę nie rozumiem jednego. Przecież wszyscy wiedzieli, gdzie wcześniej pracował, to jak mógł to zataić…? Może ktoś mnie oświeci?
I tu się wyjątkowo zgodzę. A teraz wytłumacz mi proszę, jak to się dzieje, że jeden sąd uznaje oświadczenie za zgodne z prawdą a inny na podstawie tych samych dokumentów za kłamliwe? Który sąd jest upolityczniony, a który niezawisły?
Czy to od razu musi wynikać z upolitycznienia?
No właśnie nie. To Ty jesteś specjalistą od upolityczniania wszystkiego. Ja mam inne spojrzenie. Wgl mnie sędziowie to nie są istoty niebieskie i są omylni. Bywają też tacy, którzy mają swoje poglądy (także polityczne), miewają także złą wolę, aż wreszcie tacy, którzy są suk******nami i niszczą innym życie. I dlatego nad sędziami musi być kontrola społeczna. Obywatele powinni wybierać spośród ludzi z wykształceniem prawniczym, takich sędziów nad sędziami. Ale co na to UE?
Jak rozumiesz „kontrolę społeczną”?
Normalnie. Wybieramy do naszego sądu osobę, która zajmuje się przyjmowaniem skag i zażaleń na pracę sędziów, prokuratorów czy policjantów. Jeśli coś jest podejrzane to kieruje sprawę do jakiegoś sądu nad sędziami, gdzie dyscyplinują delikwenta. Ale to nie może być osoba spośród sędziów. Musi mieć wykształcenie prawnicze. Kiedyś byli ławnicy i mogli się postawić sędziemu, mimo że nie mieli wykształcenia prawniczego. Były to osoby zaufania społecznego i to wystarczało.
Ty Mareczku to chyba trochę w innym świecie żyjesz i naprawdę nie widzisz co ci wszyscy sędziowie wyprawiają. Drugiej takiej zdeprawowanej grupy społecznej która tak łamie prawo zamiast go przestrzegać to nie ma i żadna reforma tego czy owego rządu nic tu nie pomoże.
Zresztą ,, Z tej co sądzi lecz nie widzi sprawiedliwość sobie szydzi ”
Nie ma drugiej tak zdeprawowanej grupy łamiącej prawo? To co żarem powiesz o politykach?
O i znów się z Tobą zgodzę. Zaczynasz rozsądnie komentować, gdy przestajesz pisać jak polityka 😂
Chodzi o to że tylko on nie wiedział gdzie pracował. Taki niedoinformowany był. Biedaczek.
Chodzi o przestrzeganie zasad prawdy i przejrzystości przez osoby obdarzone społecznym zaufaniem. W postępowaniu lustracyjnym kontrolowana jest wyłącznie prawdomówność osób, które funkcję publiczną pełnią. A skoro zatarł, więc nie był prawdomówny. Jak to się mawia ” nie dołożył wszelkich starań…”
Ale jak mógł zataić coś, o czym każdy mieszkaniec tego miasteczka doskonale wiedział?
Prawo jest tak skonstruowane, aby była dowolność interpretacji. I ta sprawa nie jest wyjątkiem. Prawo jest dla prawników. Dla zwykłych ludzi są pułapki prawne.
To nie o to chodzi idz do prawnika to ci wytłumaczy w czym sęk , a nie piszesz w koło panie Macieju.Złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne i w tym problem.
Przeczytaj uzasadnienie wyroku. Stoi wyraźnie, że możnaby ewentualnie uwierzyć w niewiedzę szeregowca, natomiast pnący się po szczeblach kariery oficer musiał wiedzieć czym między innymi zajmuje się jego jednostka. Skoro szeregowiec mógł nie wiedzieć, tym bardziej nie wiedział tego zwykły wyborca, który na niego zagłosował,
i fałszywym oświadczeniem został wprowadzony w błąd. Wyborca ten mając wiedzę, że ktoś był częścią represyjnego aparatu PRL mógł wybrać kogoś innego i nigdy byśmy nie usłyszeli o burmistrzu Trochimiuku.
„Przasnyszanie i chorzelanie w gronie najgorzej wykształconych mieszkańców na Mazowszu.”- patrz artykuł wcześniejszy. Manipulowanie takim ludem przez człowieka wyszkolonego w tym celu jest wiec wyjątkowo proste.
„…pod koniec stycznia do Starostwa Powiatowego wpłynęło orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 21.07.2016 roku, ” Ciekawe dlaczego nie ma podanej daty, kiedy to orzeczenie zapadło? Chyba to nie tajemnica? Czyżby okres od wyroku do do jego upublicznienia był tak długi, że budziłby kolejne wątpliwości?
30 stycznia. Było podane w artykule o odwołaniu wicestarosty.
30 stycznia wpłynęło pismo do Starostwa. Moje pytanie dotyczyło daty wydania orzeczenia w sądzie. Nigdzie nie jest to podane. DLACZEGO?
Była kasacja prokuratora IPN , niech pani czyta dokładnie.
Pana/Pani odpowiedz jest nie na temat. Kłania się czytanie ze zrozumieniem
Jak już taka doinformowana i zaangażowana w temacie jesteś to wyjaśniaj sobie bezpośrednio u źródła a nie na forum… oczywiście nie w godzinach pracy
Och, jeśli przeszkadzam pani w pracy to bardzo przepraszam😀, bo ja nie pracuję😀
30 stycznia wpłynęło pismo do Starostwa. Moje pytanie dotyczyło daty orzeczenia sądowego
Wrok się w styczniu uprawomocnił dlatego wysłali orzeczenie. Jak nie był prawomocny to nie wysyłali, a to trwa kilka miesięcy. Wot twoja teoria spiskowa padła.
To nieprawda. Niektórzy komentujący celowo wprowadzają opinię publiczną w błąd. Poprzednie orzeczenie przywołane w artykule ma podaną datę: 21.07.2016 rok.
Oczywiście, że prawda. Ostatnie orzeczenie ma datę październik 2022. Uprawomocniło się w styczniu
Wyrok staje się prawomocny po 14 dniach o ile strona nie złoży apelacji. Tutaj o żadnej apelacji mowy być nie może, bo to już była decyzja Sądu Najwyższego. Teraz ewentualnie można zwrócić się do Trybunału w Strasburgu, lecz nie wiem czy to jest sprawa, która się ram kwalifikuje. Możliwości odwoławcze w Polsce zostały wyczerpane
Pani Justyno, nie w przypadku lustracji. Ustawa daje jeszcze jedną możłiwość.
Ciekawe jaką. Nawet jeśli, to wracając do mojego pierwszego pytania dziwny jest bardzo długi okres od wyroku do jego upublicznienia
Równo 3 miesiące od wydania orzeczenia, czyli tak jak powinno być. Co do apelacji:
Dz.U.2021.1633
W postępowaniu lustracyjnym kasację od prawomocnego orzeczenia sądu mogą wnieść wyłącznie Prokurator Generalny oraz Rzecznik Praw Obywatelskich z urzędu lub na wniosek osoby lustrowanej. Kasacja może być wniesiona:
1)
z powodu rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia;
2)
jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe.
Pani chyba też z tej grupy słabo wykształconych , wystarczy przeczytać dokładnie artykuły i wszystko wiadomo. Tępogłowa.
Raczej pan tego nie potrafi. W żadnym artykule nie ma podanej październikowej daty wyroku. Pozdrawiam twardotępoglowego
Proszę przeczytać mój komentarz ze zrozumieniem
Ludzie myśleli że radni cały zarząd odwołali i starostę, a jednak twardo trzymają się stołków.
Wyrok jest prawomocny … a mówi, że deszcz pada……..
Nie zataił przed społeczeństwem, że pracował w miejscowej jednostce wojskowej tylko nie podał tego w OŚWIADCZENIU LUSTRACYJNYM jak również nie podał, że był świadomym tajnym współpracownikiem WSW. Czy w końcu zrozumiałe?
„Jednakże lustrowany to świetnie wykształcony oficer, który trafił do jednostki w wieku 23 lat i na przestrzeni lat awansował na kolejne stanowiska” Powiem tylko tyle i tylko jeden raz.Żaden świetnie wykształcony oficer nie popełnia takich błędów, chyba, że podejmuje ryzyko.
Zasada powinna być taka – kto się wzbogacił na podstawie fałszywego oświadczenia np lustracyjnego ma obowiązek zwrócić wszystkie wyłudzone samorządowe środki finansowe. Wtedy wyszkolony oficer podejmował by ryzyko do jakiego był szkolony a nie oszukiwanie miasta i powiatu przez 15 lat
dokąłdnie, powinien zwrócić wszystkie pieniądze jakie brał z UM Przasnysz i ze Starostwa oraz innych jednostek, gdzie pobierał wynagrodzenie!!!
jeżeli nie odda, to jest oszust i zwykły złodziej!!!
Czyli co? Zwykły kłamca lustracyjny!
Cynicznie i koniunkturalnie oświadczył ze jest „czysty” aby pobawić się w samorządowca przez parę latek i przyciąć pare zł ?
Niektórzy tak mają szczególnie jak zasmakują—Jak nie można drzwiami to może oknem–,,byle pracować z oddaniem dla mieszkańców,,
Czyli jeśli rozpoznawałem Niemców to służyłem przeciw Polsce?! Chciałem przypomnieć, że granica polsko – niemiecka została ostatecznie podpisana w 1992 r a ratyfikowana w 1993 r. (Po upadku muru berlińskiego Bundestag wydał Uchwałę „Iż wszystkie umowy międzynarodowe zawarte dotychczas a dotyczące granic RFN SĄ NIEWAŻNE„).
Dziewczyny, chciałabym zrobić użytek z moich doświadczeń z bacą, ale obawiam się, że mam za mało nagrań. Wiem, że jest nas więcej, może któraś mi pomoże? olao@buziaczek.pl
Kończ waść, wstydu oszczędż.