W stajni Szafir w Szwelicach wybuchł pożar. Straty oszacowano na 300 tys. złotych. „Jesteśmy zdruzgotani, serce nam pękło…”
W sobotę, 16 marca w budynku rekreacyjno-socjalnym Stadniny Koni w Szwelicach (gmina Karniewo, powiat makowski) wybuchł pożar. Wnętrze obiektu doszczętnie spłonęło wraz z osprzętem jeździeckim. Starty sięgają około 300 tys. zł.
– W momencie dojazdu pierwszej jednostki płomienie wydostawały się już na zewnątrz przez okna, a więc pożar był już mocno rozwinięty. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia obiektu. Jedna z osób zasłabła, została wezwana karetka pogotowia – informuje oficer prasowy KP PSP w Makowie Maz. Bartosz Kołodziejski.
Akcja gaśnicza trwała niemal 3 godziny. Wnętrze budynku wraz z wyposażeniem, m.in. osprzętem jeździeckim uległo całkowitemu spaleniu.
Stowarzyszenie Klub Jeździecko-Hipoterapeutyczny ,,Szafir” zwraca się z prośbą o wsparcie. „Dotknęła nas ogromna tragedia. Stanęliśmy pod znakiem zapytania. Czy damy radę się podnieść? Otóż nie damy. I choć mamy ogromne serca i dużo siły sami nie udźwigniemy tego finansowo. Wiemy że Wy jesteście z nami. Dostaliśmy już mnóstwo ciepłych słów budujących nas. W związku z tym postanowiliśmy odbudować siodlarnię. Nie będzie już taka sama jak kiedyś ale coś Wam powiem… dzięki Wam, waszym sercom będzie jeszcze piękniejsza. Zrobimy to razem” – napisano.
„Spaleniu uległ cały sprzęt jeździecki, dla koni, dla jeźdźców, do hipoterapii m.in. siodła, ogłowia, czapraki, podkładki, derki, kantary, uwiązy, lonże, kaski, popręgi, ochraniacze, owijki, lekarstwa, cała apteczka pierwszej pomocy zarówno dla zwierząt jak i ludzi. Również spalił się sprzęt RTV i AGD m.in lodówka, telewizor, czajnik, mikrofala, warniki, kociołki elektryczne, ekspres do kawy, drukarka, zmywarka, pralka, a także cała zastawa stołowa. Spłonęło także pomieszczenie gdzie rodzice mogli poczekać na swoje dzieci (kanapy, stół, fotele, ławki, skrzynie, szafki). Do tego sufit, podłoga, okna, drzwi…” – wymieniają.
„Serce nam pękło, jesteśmy zdruzgotani tym co się stało” – dodają i zwracają się z prośbą o wsparcie.
ren
Zwróćcie się o pomoc do Pana Bartosza Gnojewskiego, on nikomu nie odmawia, a odbudował już kilka domów m.in w Bartnikach pani Malgosi i w Krasnem Pani Katarzynie To złoty czlowiek